"ZIMNE" KLENIE I JAZIE...
Sugerowana odpowiedź pitt , 17 luty 2013 - 18:46
na tej miejscowce, prawie zawsze, stoja 2-3 zimowe klenie, ryby sa schowane bardzo gleboko w kolumnie wody i tak tez zeruja
[attachment=108052:zP1000987.JPG]
te same klenie, pozna wiosna, latem i wczesna jesienia, stoja w gornej partii zdjecia, i zeruja albo na plani, albo w uciagu, na uskoku dna
Idź do odpowiedzi#21 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2012 - 16:06
#22 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 13:43
mam pytanie odnośnie woblerów czy ta pora wobler musi trzymać się dna czy może iść w pół wody lub pod powierzchnią
#23 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 14:07
to zalezy od humoru ryb w danym dniu http://jerkbait.pl/t...e-klenio-jazie/
#24 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 14:14
czyli nie ma złotej reguły po dzisiejszym wypadzie nie miałem brania ryby a łowiłem różnie na swoje woblerki które schodzą do ok metra pod na małą osę sieka i na małego Shreka który delikatnienie pracuje a osiąga szybko dużą głębokość nawet małe koguty nie pomogły przy lekko zalanych trawach zauważyłem małego okonia ciernika i kilka różanek jednak brak aktywności ze strony ryb nie napawał optymizmem prowadziłem wolno wzdłuż zalanych traw ... możecie mi pomóc odnaleźć miejsce zimowania tych ryb na rzecze Barycz w okolicach osetna ryczenia na jakie miejsca powinienem zwracać uwagę ?
P.S Pitt nie zauważyłem linka dzięki za pomoc
Pitt piszesz tam o dużych woblerach ja znowu zakładałem mikrusy nie przekraczające 3 cm może to było przyczyną ?
Użytkownik Tomala edytował ten post 16 luty 2013 - 14:28
#25 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 14:34
temat jeszcze na czasie,zachęcam zimowych łowców do podzielenia się doświadczeniami...
#26 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 14:37
ja ostatnio polapalem tylko na gumy, 5-7 cm, glowki 3-7 gram, wszystkie woblery byly ignorowane, ryby braly wabiki, przesuwane pradem wody, tuz nad dnem ... innym razem hitem byly woblery, takie ledwo sie kolebiace w poprzek pradu, w wielkosciach 7-8 cm ... a jeszcze innym razem klasycznie, 5 cm woblery drobiace szybka i waska amplituda, tuz pod lustrem wody ... zima jest bardzo specyficzna i ryby sa czesto wybredne, warto miec ze soba kilka roznych rodzajow przynet, pracujacych diametralnie odmiennie i w roznych rozmiarach
#27 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 14:51
z tego wynika Kolego pitt,że wybierając się na zimne klenie czy jazie to po prostu musimy dysponować nad wodą całym posiadanym arsenałem przynęt i jak widać czasem po wielkościach,wcale nie koniecznie dedykowanych tylko i wyłącznie pod tytułowe rybki....
#28 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 15:21
moze nie arsenal, ale roznorodnosc, staram sie miec ze soba po 2-3 woblery, w roznych wielkosciach i stylach, jeden ciemny i jeden jasny, co poniektore w okoniu, w efekcie koncowym zabieram ze soba moze 20 przynet ... tylko gum biore ze soba o kilka wiecej, poniewaz sie urwac lubia ... jak beda braly to beda, a jak nie, to innym razem ... czy sa przynety dedykowane pod gatunek ryby? hmmm pewnie tak, ale jest tyle odstepstw od regul, ze sie nie oplaca sie kurczowo trzymac tzw. kanonow
#29 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 15:56
fajne wnioski można wysnuć z wypowiedzi Kolegi...Na pewno,też zainteresowany i umiejący czytać "między wierszami" wyłapie ciekawą wzmiankę o kolorystyce(czy szacie) wabików...Swoją droga z rybami podobnie jak z ludźmi,nie zawsze i nie w każdej sytuacji mamy chęć zjeść wielkiego schabowego(tudzież coś innego w podobnych gabarytach)tylko wystarczy np.maleńka przekąska,albo odwrotnie...Reasumując,wybierając się na połów musimy być elastyczni i jak Kolega wyżej pisze "nie zawsze trzymać się utartych kanonów".... pzdr
#30 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 16:09
dokladnie tak uwazam, dla mnie o wiele wazniejsza kwestia jest znalezienie ryb, ktore o tej porze roku sa sklonne do wspolpracy, to jest wedlug mnie 75% sukcesu, reszta to wiele innych skladowych, od pogody, poprzez naswietlenie i zabarwienie wody, a takze jej stan, no i dopiero teraz to wszystko decyduje, jakiego wabika uzyje na poczatku, lub ... jaki wabik zmienie na inny, poniewaz podjalem zla decyzje
ps. nad widawka masz piekny poligon do takich podchodow, zawsze tam lubilem lowic ... albo olawka
#31 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 16:50
Pozwolę sobie wtrącić jeszcze jedną uwagę - pierwszy raz w życiu zostałem "na nockę" właśnie w lutym. Dzień krótki, późno nad wodą, do domu wracać się nie chciało... Do dziś pamiętam pierwsze branie, gdy łapałem wędkę wyrywającą mi się z dłoni!
Warunki - raczej bez przymrozku (jeśli trzeba częściej niż co 15 minut czyścić przelotki, to wędkowanie już nie jest przyjemne), woda czysta, bez wiatru, który nocą w zimie daje się we znaki.
Plusy - 4 godziny nocnego wędkowania, a człowiek o przyzwoitej porze wraca do domu i jest kiedy się wyspać
#32 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 16:58
Pitt zaczynam rozumieć chyba swój błąd a co do miejsc są jakieś pomocne informacje do wyszukania ich można w jakims stopniu przewidzieć miejsca zimowych ryb w rzece ciągle mowa o małej nizinnej dzikiej rzece
ps. im więcej czytam ... tym mniej wiem o tych rybach jeszcze długa droga zanim zacznę je łowić regularnie w zimę
Użytkownik Tomala edytował ten post 16 luty 2013 - 17:06
#33 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 17:11
zimowe ryby raczej nie lubią przebywać w silnym nurcie i w miejscach o niewielkiej głębokości,także dobrym miejscem może być głębszy dołek,cień zaprądowy za większą przeszkodą itd...Generalnie o tej porze roku szukamy ryb w miejscach,w których ryba nie musi walczyć ze zbyt szybko płynącą wodą,wiąże się to po prostu ze zbyt dużą stratą energii...
#34 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 17:17
a co do miejsc są jakieś pomocne informacje do wyszukania ich można w jakims stopniu przewidzieć miejsca zimowych ryb w rzece ciągle mowa o małej nizinnej dzikiej rzece
nie wiem czy doczytales, ale bylo kilka klasycznie trafionych wskazowek ...
Od listopada do końca marca głównie łowię jazie i klenie ... Kluczem do skutecznego połowu są miejsca, najczęściej wewnętrzne zakręty szczególnie te ostre z odsypaną przykosą i jakimś głęboczkiem a takze stare opaski z zatoczkami szczególnie jak od góry czyli o strony prądowej są ograniczone jkimś drzewkiem pniakiem czy czymkolwiek. Miejsca raczej kameralne i do cichego łowienia. Najlepsze godziny 8-12. Najlepsz woda,- podniesiona o ok 30-50cm. Kolory przynęt szaro-buro-stalowe. Przynetę prowadzę w pół wody. I jak ryby są to biorą bo jeśc muszą cały rok
male rzeczki sa oczywiscie top, ja staram sie szukac miejsc bardzo podobnych to miejscowek letnich, ale z zapleczem w postaci glebokiego 'starorzecza' ... najchetniej bez pradu i uciagu ... taki azyl dla zmeczonych ryb i miejsce do medytacji nad przynetami, ktorych na nie uzywam ... dobre sa tez miejsca, kiedy zaraz za duzym przelewem znajduje sie wplyw lub ujscie
najwazniejsza czescia puzzla jest znalezienie ryb, ktore czesto sa rozbite i pochowane, nie grupuja sie tez tak bardzo jak latem, patroluja w malych grupach, po 2-3 ryby i sa wybredne, wiec jezeli mamy 1-2 brania, i ich nie wykorzastamy, to z reguly, mozna sobie poszukac nastepnej miejscowki, lub zrobic dluzsza przerwe
#35 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 17:52
ps. nad widawka masz piekny poligon do takich podchodow, zawsze tam lubilem lowic ... albo olawka
Masz rację w 100%...Mimo niepozornego wrażenia potrafi obdarzyć kapitalną zdobyczą(nieraz w polaroidach pomyliłem klenia z amurem )
#36 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 18:41
Dziękuje wszystkim a w szczególności Pittowi za wskazówki
#37 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 19:01
Kiedyś było kilka artykułów w prasie wędkarskiej, na temat klenia zimą na Odrze. Nawet w którymś z ostatnich numerów "czegoś", widziałem jakiś tytuł. O kleniu metodą drgającej szczytówki, na kukurydzę. Nie chodzi jak i na co, ale było tam sporo wskazówek, gdzie kleń zimą bywa najczęściej. Ze spinem za kleniem, na chłodno latałem przy okazji z mizernym skutkiem, ale dawałem radę umiarkowanie regularnie, na przynęty naturalne. Skoro tak to pewnie da się równie powtarzalnie na sztuczne. Kwestia samozaparcia i odporności. Na dużej rzece oczywiście, bo z małymi ciekami mam kontakt okazjonalny.
#38 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 19:41
Nie wolno tez zapominać o wolnych prostkach.
#39 OFFLINE
Napisano 16 luty 2013 - 21:10
Nie wolno tez zapominać o wolnych prostkach.
tak to prawda,szczególnie na rzeczkach gdzie już "łapa meliorantów" odcisnęła swoje piętno... wolne prostki z rynienką to,bardzo ciekawa miejscówka....
#40 OFFLINE
Napisano 17 luty 2013 - 09:07
... z tymi zimowymi kleniami to bywa różnie... na sąsiednim, typowo kleniowym forum jest kolega/użytkownik, który zimowe klenie łowi na smużaki - bromby... na jutjubie jest nawet jego jakiś filmik z komentarzem...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych