Warszawska i podwarszawska Wisła
#4321 OFFLINE
Napisano 29 maj 2017 - 20:46
#4322 OFFLINE
Napisano 29 maj 2017 - 21:01
Ja też dziś na minusie dwa woblery w plecy i zero kontaktu. Kombinowałem głębiej za boleniami. W zeszłym tygodniu trafiły mi się w ten sposób dwie 50-tki a dziś tylko zaczepy.Najdroższe mooje wyjscie w Tym sezonie zaliczone... Zerwane 5 woblerów w tym 3 Adama . A wszystko to żeby złowić jednego wypierdkowatego bolenia. Kurde do tej pory nie wiem co mnie pokusiło o żeby założyć szpulę z żyłką....
#4323 OFFLINE
Napisano 29 maj 2017 - 22:19
Jestem dość świeży w Wiślanym spinningu, właściwie to trzeci sezon latam nad Królową z bardzo marnymi efektami. Dużo lepiej idzie mi łowienie szczupaków z opadu w jeziorach ale już dawno postanowiłem że Wisełka musi być numer 1 i koniec. A determinacji mi nie brak. Dziś rano wybrałem się na moje ulubione główki. Jedyna wiślana miejscówka która kiedykolwiek dała mi ryby. Spędziłem tam 5 godzin w poszukiwaniu bolenia. I... oczywiście nic. Ale parę okoliczności dało mi do myślenia. Nie widziałem ABSOLUTNIE żadnej aktywności drapieżników. Za to drobnica oczkowała jak szalona. W klatkach między główkami i wzdłuż kamieni. Próbowałem tam rzucać wabik ale nie odniosło to żadnego skutku. Wiał bardzo silny wiatr. Po powierzchni wody pływała gigantyczna ilość syfu - brązowa piana wymieszana z puchem topoli. I teraz prośba do doświadczonych kolegów po kiju - podpowiedzcie na którą z tych okoliczności zwracać uwagę i jak się dostosować by mieć efekty. Wiem że miejscówka jest rybna, w zeszłym roku bolki biły dosłownie pod nogami w dużej masie. Wiem też że topola "zatyka" ryby. Zawsze skradam się do główek i obławiam siedząc na jakimś kamieniu by nie podchodzić do wody, a wyniki i tak marne. Nie przestanę próbować i będę starał się wyciągać wnioski ale może po prostu brakuje mi jakiejś elementarnej wiedzy? Pomóżcie proszę
#4324 OFFLINE
Napisano 29 maj 2017 - 22:32
Woblery powierzchniowe?
#4325 OFFLINE
Napisano 29 maj 2017 - 23:00
Tak, wobki
Czasami zakładam gumy knight, ale głównie wobki
#4326 OFFLINE
Napisano 30 maj 2017 - 04:17
- Mr.Happy lubi to
#4327 OFFLINE
Napisano 30 maj 2017 - 07:11
Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka
- minkof lubi to
#4328 OFFLINE
Napisano 30 maj 2017 - 07:20
Jak bolków na powierzchni nie widać, to warto poszperać w trawach
DSC_0030.JPG 41,11 KB 21 Ilość pobrań
- piotrek245, Qcyk i Skorio lubią to
#4329 OFFLINE
Napisano 30 maj 2017 - 07:49
Eee wczoraj jeszcze nie było tak źle dało się łowić z powierzchni. Niestety oba strzały w bezstera nierytrafione. Chociaż przyznam że tam gdzie pływasz Wujek więcej jest tego badziewia...
Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka
Ooo, to tak widać gdzie pływam? Muszę się bardziej kamuflować .
#4330 OFFLINE
Napisano 30 maj 2017 - 07:53
W trawach szperać wobkami i prowadzić je szybko? No i co z tą oczkującą drobnicą? Dlaczego nic jej nie przeszkadza?
#4331 OFFLINE
Napisano 30 maj 2017 - 07:57
Wczoraj w końcu rozpocząłem sezon pontonowy. Generalnie potwierdzam to, co zauważył jeden z kolegów wcześniej: zero aktywności drapieżnika, za to oczkującej i spławiającej się drobnicy dość sporo. Przez 4 godziny na wodzie nie widziałem ani jednego!!!! ataku bolenia, zebrania klenia itp. A obławiałem z bratem same bardzo ciekawe miejscówki: śródrzeczne rafki, przerwane opaski, miejsca głębsze, płytsze i nic, trafił się jeden 30 cm klenik z kamieni.
Z ciekawostek: widzieliśmy pięknego wąsatego jegomościa wygrzewającego się na półmetrowej wodzie. Jak tylko nas zobaczył zrobił w tył zwrot i zniknął w głębszej wodzie, najpierw jednak pięknie nam się pokazał w całej okazałości, na oko taki dobrze powyżej 1,5 m.
#4332 OFFLINE
Napisano 30 maj 2017 - 07:58
W trawach szperać wobkami i prowadzić je szybko? No i co z tą oczkującą drobnicą? Dlaczego nic jej nie przeszkadza?
Wolniutko. Wzdłuż zalanych traw/kamieni. To, że po powierzchni nic ich nie goni, nie znaczy, że głębiej nic ich nie nęka
- DAN666 lubi to
#4333 OFFLINE
Napisano 30 maj 2017 - 08:00
Olaf wiesz czego Ci najbardziej zazdroszczę ............................. czasu na ryby
#4334 OFFLINE
Napisano 30 maj 2017 - 08:16
Olaf wiesz czego Ci najbardziej zazdroszczę ............................. czasu na ryby
Kwestia organizacji - praca od 11 do 19, więc pobudka o 4, szybkie ryby, dom, kawa i do roboty
a jak biorą, to jeszcze po robocie na wieczorną sesję
- ezehiel, grzesiekp. i pomelo (maciekd) lubią to
#4335 OFFLINE
Napisano 30 maj 2017 - 08:19
Wolniutko. Wzdłuż zalanych traw/kamieni. To, że po powierzchni nic ich nie goni, nie znaczy, że głębiej nic ich nie nęka
Ok. Następnym razem spróbuje
#4336 OFFLINE
Napisano 30 maj 2017 - 08:55
Widziałem Cię kilka razy :-) Chyba to byłeś Ty ;-)Ooo, to tak widać gdzie pływam? Muszę się bardziej kamuflować .
Wysłane z mojego Sony Xperia za pomocą Taptalka
- wujek lubi to
#4337 OFFLINE
Napisano 30 maj 2017 - 08:59
Jeszcze jedno pytanie - czy jak nie widać aktywności bolka na powieszchni to jest sens obławiać te same miejsca cięższymi i głębiej schodzacymi wobkami? Czy lepiej dać se spokój i skupić na krzakach?
#4338 OFFLINE
Napisano 30 maj 2017 - 08:59
Najdroższe mooje wyjscie w Tym sezonie zaliczone... Zerwane 5 woblerów w tym 3 Adama . A wszystko to żeby złowić jednego wypierdkowatego bolenia. Kurde do tej pory nie wiem co mnie pokusiło o żeby założyć szpulę z żyłką....
To już wiem dlaczego telefonu nie odbierałeś Żałoba trwa
Maciek, nie przejmuj się. Mogło być gorzej. Zamiast 5, 10 albo 15
#4339 OFFLINE
Napisano 30 maj 2017 - 11:30
Byłem dzisiaj i ja. Nawet się podziało. Niestety sama młodzież. Trafił się wiślany Okoń(taki ze 25cm), reszta to podrostki boleniowe i jeden klonek( wiślane klenie to w tarle zdaje się...) pod jednym z mostów grasowały większe bolenie i jeden Zbój! Pokazał się ze 2 razy ale wabików nie chciał capnąć!!!
Fajna woda!!!
- Qcyk i Skorio lubią to
#4340 OFFLINE
Napisano 30 maj 2017 - 12:48
Z końcem tygodnia jeden szczupak na wirówkę nr.2
Załączone pliki
Użytkownicy przeglądający ten temat: 11
0 użytkowników, 11 gości, 0 anonimowych