No to musiałeś mnie widzieć Stałem przed slipem, poniżej pomostu z pychówkami ramię w ramię z Maćkiem. Grunciarze siedzieli powyżej, a na slipie jakies pedały dziewuchę w za dużym prochowcu i zielonych kozakach fotografowały.
Warszawska i podwarszawska Wisła
#6961 OFFLINE
Napisano 14 październik 2018 - 14:19
- Qcyk, Skorio i korol lubią to
#6962 OFFLINE
Napisano 14 październik 2018 - 14:42
Cała reszta się zgadza. Kurczę co one teraz mają w głowie.
- Morisss lubi to
#6963 OFFLINE
Napisano 14 październik 2018 - 18:14
Załączone pliki
- pieczywko, Pisarz.......ewski Piotr, sajdol1 i 4 innych osób lubią to
#6964 Guest_DAWIDspinn_*
Napisano 14 październik 2018 - 21:55
Użytkownik DAWIDspinn edytował ten post 14 październik 2018 - 21:56
- Pisarz.......ewski Piotr, malcz, Skorio i 2 innych osób lubią to
#6965 OFFLINE
Napisano 15 październik 2018 - 14:49
Wczoraj na Spójni nowe sandaczówki testowałem. Starego przyjaciela Maćka J. spotkałem; certy łowił na przepływankę przy slipie. Poniżej ktoś na prawym brzegu stał po pachy w wodzie za brzaną. Przyznawać się kto ? Powspominaliśmy Roztocze, pstrągi, Wisłę... Ja tych klimatów nie znam, ale Maciek opowiadał, że na tych spójniowych rafkach jeszcze 10lat temu złowić 10-12 brzan na woblera za popołudnie, to była norma. Gdzie się podziały te ryby... To raczej stwierdzenie, niż zapytanie. Ale nic to, umówiliśmy się na sandaczowy desant na pewnym odcinku Wisełki
Wśród wędkarskiej braci często spotykam się ze stwierdzeniem, że paręnaście lat temu (musi być co najmniej dziesięć) to było... Jakie to kiedyś shimano kołowrotki robiło, salmo woblery a meppsy wirówki. No już taki to n ie robią, obecnie to sama chińszczyzna i tanie produkcje. To samo jest z rybkami, miejscami... Co ciekawe te znów kolejne dziesięć lat temu też się tak samo gadało.
Na przelewach (na rafach) łowię już ponad piętnaście lat, obecnie rzadko bywam (wyprowadziłem się z wawy) Tam nigdy nie było łatwo, swoje trzeba było wychodzić ale już jak się znalazło miejsce i porę to wyniki były czasem znakomite. No bo tak jak i teraz są okresy totalnego bezrybia (zawsze wiosna jest słaba a i lato też potrafi być kiepsko przez miesiąc i więcej)
Brzana zawsze była rybą pożądaną i trudną do złowienia na spina. Koniecznie trzeba było wejść na rafę (zresztą to chyba jedyna możliwość połowienia) po sam wlew przy niskiej wodzie i znaleźć tę jedną wyjątkową rynnę. Czasem (raz w roku) trafiło się dwie, trzy ryby.
Kiedyś dużo bolenia było, na wiosnę szczególnie w kanałku przy działkach (których już nie ma) na drugiej główce której resztki wtedy tam były. Później przy wyspie (przy wejściu na rafę) Jak się dobry dzień trafił to trzy cztery sztuki po 60-70cm się łowiło.
Klenie, jazie podobnie jak teraz w roku parę sztuk ponad 40cm i ze dwie trzy sztuki ponad 50.
Sum to było wydarzenie, ale też nigdy sie na niego nie nastawiałem. Sprzęt typowo jaziowo/boleniowo/brzanowy
A czy teraz nie jest podobnie? Są lepsze i gorsze okresy. No chyba, że 40-50 lat temu... Wtedy to były ryby
- Skorio, korol i ODYSEUSZ lubią to
#6966 OFFLINE
Napisano 15 październik 2018 - 15:22
Chulo, patrząc na to co piszesz, to szału nie było.
Ale dobra ugryzę się w język, żeby nie denerwować kolegów
Już się poprawiam, nie ma ryb!
#6967 OFFLINE
Napisano 15 październik 2018 - 17:06
Korol.Chulo, patrząc na to co piszesz, to szału nie było.
Ale dobra ugryzę się w język, żeby nie denerwować kolegów
Już się poprawiam, nie ma ryb!
Ty to masz chyba rentgen w oczach i widzisz ryby albo stosujesz tajny atraktor, któremu żadna sztuka się nie oprze. ;-)
Dla mnie to zupełnie inna liga.
Pozdrawiam.
Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka
- korol lubi to
#6968 OFFLINE
Napisano 15 październik 2018 - 22:04
EC9D3A78-6F60-4585-AB08-9ED523089634.jpeg 68,51 KB 50 Ilość pobrań
Użytkownik Bobby0404 edytował ten post 15 październik 2018 - 22:05
- chulo, Martin77, jerzy6 i 13 innych osób lubią to
#6969 OFFLINE
Napisano 16 październik 2018 - 19:02
- piotrek245, jerzy6, pieczywko i 18 innych osób lubią to
#6970 OFFLINE
Napisano 16 październik 2018 - 19:04
#6971 OFFLINE
Napisano 16 październik 2018 - 19:34
Boleń nie Smoleń. ;-)
Wiadomo o co chodziło, Smoleń nigdy nie był wypasiony
- tost, Pisarz.......ewski Piotr, Skorio i 1 inna osoba lubią to
#6972 OFFLINE
Napisano 16 październik 2018 - 20:23
Witam panowie mam pytanie.Wędkując na Wiśle ,często używam woblerów siek siga.O ile łowie na 6 cm to wszystko jest ok,ale kiedy łowie 8 i 9 to co drugi zażut kotwica zaczepia sie o plecionkę.Spotkał sie ktoś z czymś takim? czy to standard czy tylko u mnie?ewentualnie jak to rozwiązać.
#6973 OFFLINE
Napisano 16 październik 2018 - 20:58
#6974 OFFLINE
Napisano 16 październik 2018 - 21:40
Dzięki Cacy za podpowiedz,sprawdzę na najbliższym wypadzie
- CacY55 lubi to
#6975 OFFLINE
Napisano 16 październik 2018 - 21:44
Miałem podobnie.. Ja delikatnie wychamowuję wobler przed samym wpadnięciem do wody i się to sprawdza w moim przypadku.
Jedyna skuteczna metoda Wpada do wody na naprężonej lince i jest cacy .
Co do ryb to dzisiaj się trafiły na pistolety z głębszej wody. Gadałem z miejscowymi to szału nie ma
- CacY55 lubi to
#6976 Guest_DAWIDspinn_*
Napisano 17 październik 2018 - 04:16
- malcz, Skorio i Newbie90 lubią to
#6977 OFFLINE
Napisano 17 październik 2018 - 09:05
- Pisarz.......ewski Piotr lubi to
#6978 OFFLINE
Napisano 17 październik 2018 - 09:31
"Like" od Korola przyniósł mi szczęście. Dziś był wypasiony Smoleń 65 cm, sumek około 45 cm i na deser sandacz 72 cm.
"Like" od Korola...? Piotrek, zaprezentowałbyś nam tę nową przynętę...
- Pisarz.......ewski Piotr, Skorio, korol i 1 inna osoba lubią to
#6979 Guest_DAWIDspinn_*
Napisano 17 październik 2018 - 09:33
Użytkownik DAWIDspinn edytował ten post 17 październik 2018 - 09:33
- Pisarz.......ewski Piotr, Skorio, Fossegrim i 1 inna osoba lubią to
#6980 OFFLINE
Napisano 17 październik 2018 - 10:42
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych