[jeżyna]

nie widzę potrzeby aby ci doradzać bo widzę że umiesz łowić, ale ja bym nie odpuszczał wolniaków szczególnie głębszych, natomiast starorzecza raczej tak. Teraz już będą albo wyeksploatowane albo za płytkie.

Obstawiam że szczupaki będą już stopniowo przesuwać się z szybkiej dobrze natlenionej wody która była ich azylem w czasie letnich upałów właśnie na głębsze wolniaki które mogą być ich zimowiskiem lub stołówką przed zimą.

[korol]

Ja słyszałem o 113 z grudniowej nocy. Także jakieś niedobitki się ostaly. Szansa raczej niewielka niestety, ale zawsze. Tutaj na Wisle nigdy nic nie wiadomo. Pod Polnocnym jesiotra zlowili, bodajże 4 lata temu. Z tego roku byl szczupak 91 lub 93 zjedzony..

[Włóczykij]

Ja kilka lat temu trafiłem w centrum 105cm w miejscu raczej brzanowym, ale to było w lato. Na 6cm woblerka bigbait. Ten wobler z resztą nie raz wyciągał szczupaki z miejsc kleniowo brzanowych.
Słyszalem o co najmniej kilku szczupłych w okolicach metra z warszawskiego odcinka na przestrzeni kilku ostatnich lat. Także są, i jeśli tylko będziesz konsekwentnie się na nie nastawiał, w końcu zlowisz swojego metra.

[luk_80]

Dawid są Szczupaki i to spore. To ryba która nie kojarzy się z warszawskim odcinkiem Wisły. Wszyscy łowią Sumy, Bolenie, Klenie lub próbują szukać Sandaczy. Przy mnie jeden wędkarz wyjął w zeszłym roku 96cm i to z miejsca gdzie byś nie chciał wrzucić do wody żadnej przynęty. Ja trafiłem w zeszłym największego 85cm na przelewie przy jednej z główek. Szczupak jest mocno rozproszony na Wiśle ale pływa nie jeden piękny kaban. Słuszny cel obrałeś, jak najbardziej do zrealizowania bez wyjazdów na daleką północ:) Tylko czasu mieć trzeba a ja go nie mam za dużo.

[pieczywko]

Fiu fiu panie.. wątek warszawski na drugiej stronie... Dwa fajne rapiszony złowione w sobotę i dzisiaj.

Załączone pliki

•  10,1074.jpg   41,86 KB   37 Ilość pobrań
•  061076cm.jpg   97,36 KB   39 Ilość pobrań

[andrzej7]

Fiu fiu panie.. wątek warszawski na drugiej stronie... Dwa fajne rapiszony złowione w sobotę i dzisiaj.

Kurde, a p. Sandacz dziś niestety odmówił konsumpcji , nawet malucha... Ale rafka głodna, 14 gum zagryzła

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[slawek_2348]

Kto łapał dziś ok. 18 z łódki przy plaży pod Poniatowskim? (widziałem z okna tramwaju)

[sajdol1]

Kurde, a p. Sandacz dziś niestety odmówił konsumpcji , nawet malucha... Ale rafka głodna, 14 gum zagryzła

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

Ciężko im się teraz przebić, u mnie dwa dały radę . Teraz trwają krumposapocerto days.

 received_703298926711619.jpeg   34,82 KB   45 Ilość pobrań

[CacY55]

Byłem dziś przed pracą po 2 tyg urlopu wyposzczony wędkarsko z nadzieją na jakąś Rybkę o 9 na 3h to zastała mnie martwa woda, nic kompletnie się nie działo, nic nie skubało.. Napotkany pan który walczył od rana tak samo bez brania..

[hombre06]

Ja dziś z rana bylem porzucać, trafił się mały szczupak i duży leszcz który stanął niedaleko i rzucał przynętę metr ode mnie...

[ASAPfishing]

Ja dziś z rana bylem porzucać, trafił się mały szczupak i duży leszcz który stanął niedaleko i rzucał przynętę metr ode mnie...

A "dzień dobry" chociaż powiedział? Czy niemowa?

[hombre06]

A "dzień dobry" chociaż powiedział? Czy niemowa?

 

Jak odchodziłem (bo nie po to człowiek idzie na ryby żeby się o miejscówki bić) to zapytał czy chociaż brały. A w kwestii "dzień dobry" to dziś dużo weekendowych wędkarzy minąłem którym obcy jest ten zwyczaj.

[korol]

No niestety. Nie tak łatwo wyjść z fajna rybka, gdy się stoi daleko w nurcie. Ileż to rzeczy może się zdarzyć po drodze. Mam nadzieje, ze weźmie kolejny.
Ja dziś z wózkiem i aparatem obczajalem miejscówki.

[Pisarz.......ewski Piotr]

Ja dziś z wózkiem i aparatem obczajalem miejscówki.

Piękna pogoda w okresie 'Babiego lata" sprzyja spacerom .

Z żerowaniem ryb  zwykle wygląda to gorzej.

 

Facet z wózkiem to albo ZZ , albo TT.             Aparat i wózek  , to tylko TT.

 

 

ZZ-  Zbieracz Złomu.

TT- Troskliwy Tata.

[korol]

Rozpoczalem od piaskarni a skonczylem spory kawałek za czajka. Niestety na kilku ścieżkach wózek okazał się za szeroki. Nie pomagaly tez drzewa. Pogoda super. Były oznaki ryb na wodzie. Na bank coś bym zlowil. wlasciwie jak tak czlowiek pospaceruje to jest tyle potencjalnych miejscowek, ze jakby tylko lowic na okraglo, dni braknie na nie wszystkie.

[spinnerman]

Wczoraj na Spójni nowe sandaczówki testowałem. Starego przyjaciela Maćka J. spotkałem; certy łowił na przepływankę przy slipie. Poniżej ktoś na prawym brzegu stał po pachy w wodzie za brzaną. Przyznawać się kto ?   Powspominaliśmy Roztocze, pstrągi, Wisłę... Ja tych klimatów nie znam, ale Maciek opowiadał, że na tych spójniowych  rafkach jeszcze 10lat temu złowić 10-12 brzan na woblera za popołudnie, to była norma. Gdzie się podziały te ryby... To raczej stwierdzenie,  niż zapytanie. Ale nic to, umówiliśmy się na sandaczowy desant na pewnym odcinku Wisełki   

[korol]

I ja wczoraj byłem tam koło 17-18 z córką niesiona na głowie. Czekalismy na duzy pociag. Musielismy sie minac. Faktycznie był wędkarz na slipie i jeszcze dwóch powyżej z gruntowkami.

Wiem kto tam brodzil, ale wątpię by się chwalil;)

Na schodkach jakaś panienka miała dość nieprzyzwoite sesję..

Użytkownik korol edytował ten post 14 październik 2018 - 14:16