czerwiec1.jpg 94,17 KB 37 Ilość pobrań
Z czerwcowych boków te dwa były fajne. Nie jest łatwo, ale jak się chce poznawać nowe miejsca, przynęty i sposoby - tak być musi. Dobrze, że czasami można wrócić w stare miejsca i coś sobie cyknąć
pozdr
m.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 21 czerwiec 2021 - 12:06
czerwiec1.jpg 94,17 KB 37 Ilość pobrań
Z czerwcowych boków te dwa były fajne. Nie jest łatwo, ale jak się chce poznawać nowe miejsca, przynęty i sposoby - tak być musi. Dobrze, że czasami można wrócić w stare miejsca i coś sobie cyknąć
pozdr
m.
Napisano 21 czerwiec 2021 - 22:34
Napisano 24 czerwiec 2021 - 07:42
Ten rok ta jakaś farsa od początku maja wędkuje na zachodnim brzegu Wisły od Spójni do mostu Północnego. Przez te pawie 2 miesiące jeden bolek taki ze 40 cm.
Powoli tracę wiarę w swoje umiejętności oraz Wisłę na tym odcinku
Napisano 24 czerwiec 2021 - 08:53
Napisano 24 czerwiec 2021 - 10:28
Nie wiem czy zauważyliście, przynajmniej tak jest w mojej okolicy, że jest bardzo mało latającego robactwa. Ryby żerującej z powierzchni jest mało. Wydaje mi się, że w związku z tym i drobnica i drapieżniki mogły zmienić zwyczaje.
Napisano 24 czerwiec 2021 - 10:46
Napisano 24 czerwiec 2021 - 11:14
Użytkownik wujek edytował ten post 24 czerwiec 2021 - 11:14
Napisano 24 czerwiec 2021 - 11:22
Ja odpuściłem bolenie. Robiąc rzeka 20km dziennie praktycznie ich nie widać, głębiej nie lepiej. Porozplywaly się po letnich miejscach a przy tej ilości ile ich jest to głupiego robota. Złowienie bolenia 70+ robi się jak zlowienie podobnego sandacza. Jeszcze bolki jakoś się trzymały ale obecnie i tego gatunku jest bardzo mało.
Czemu tak jest? U Siebie na Wiśle też to samo widzę. Nie wiem jak na Mazowszu, ale u nas na serio prawie nikt nie zabiera boleni, też na 100% mniej osób je łowi niż na waszym odcinku.
Napisano 24 czerwiec 2021 - 11:27
Trudno powiedzieć co jest przyczyną słabego sezonu, tym bardziej rzecz wydaje się zagadkowa, bo poprzedni był dobry (by nie powiedzieć bardzo dobry - jak na te czasy). Mam wrażenie, że miejsca, które w zeszłym sezonie darzyły rybą są najzwyczajniej puste. W innych miejscach ryby są, ale po prostu nie biorą (nie pamiętam takiej ilości pustych wyjść do przynęty lub tępych uderzeń nie do zacięcia, ostatnio widziałem trzydziestometrowy rajd bolenia za przynętą...). Coś udało się wydłubać, ale to pojedyncze ryby, strasznie wymęczone, złowione siłą wiary .
Napisano 24 czerwiec 2021 - 11:30
Pytanie brzmi co jest powodem. Czy brak ścieków i tym samym brak koncentracji ryb? Czy jednak nadmierna konsumpcja tych najsmaczniejszych ryb z warszawskiego gangesu przez kormorany w gumofilcach.
W Wiśle zacząłem łowić już po podłączeniu ścieków do Czajki i z roku na rok jest coraz gorzej, a o zgrupowanych boleniach wiem tylko z opowieści.
Napisano 24 czerwiec 2021 - 11:54
Napisano 24 czerwiec 2021 - 12:03
Napisano 24 czerwiec 2021 - 12:21
Latającego robactwa jest w nadmiarze, lecz są to upierdliwe dla nas meszki i komary. Reszta faktycznie nie dopisała i pewnie masz rację w kwestii ubogiej aktywności na powierzchni. Dziś pięć godzin spędzone od bladego świtu na odcinku Nadbrzeż-Gassy i spławów jak na lekarstwo. Łowienie boleni od zeszłego sezonu zdaje mi się domeną najlepszych specjalistów i kosmitów. Mój średniej wielkości rozum nie ogarnia tematu, a bardzo bym sobie tego życzył. Niestety, na braku wyników nie zbuduję żadnej wiedzy, która pomoże mi być lepszym. Błędne koło i powrót do niedzielnego wędkarstwa (taka przenośnia, bo walczę w tygodniu z powodu tłoku nad rzeką), polegającego na kontemplowaniu uroków mazowieckiej przyrody. Jest ciężko, nietypowo i zniechęcająco, a zwalanie tego na późną wiosnę, w momencie gdy woda jest ciepłą zupą, gorąc leje się z nieba, a stan rzeki sprawia, że jest czytelna, to słaba wymówka.
Dla mnie mega dziwny jest brak od dwóch lat chrabąszczy majowych....a jakie moje sierściuchy są rozczarowane...główna balkonowa atrakcja zniknęła...
Użytkownik malcz edytował ten post 24 czerwiec 2021 - 12:22
Napisano 24 czerwiec 2021 - 12:53
Napisano 24 czerwiec 2021 - 13:04
Użytkownik drakmen edytował ten post 24 czerwiec 2021 - 13:04
Napisano 24 czerwiec 2021 - 13:21
To że ja, ty czy ktoś inny co do zasady bolenia nie weźmie, to nie znaczy że inni nie biorą zawsze. Moimi zdaniem ryby są częściowo zeżarte, częściowo po prostu skłute. Ten problem jest ogólnyi, presja na bolki jest duża i nawet jak mało wychodzi z wody na stałe, to się uczą. Wieczorem rzadko widać zaganianie.
Napisano 24 czerwiec 2021 - 13:36
Użytkownik Qcyk edytował ten post 24 czerwiec 2021 - 13:37
Napisano 24 czerwiec 2021 - 13:45
Napisano 24 czerwiec 2021 - 14:00
Napisano 24 czerwiec 2021 - 14:32
Dla mnie mega dziwny jest brak od dwóch lat chrabąszczy majowych....a jakie moje sierściuchy są rozczarowane...główna balkonowa atrakcja zniknęła...
Rozwój chrabąszcza majowego trwa 3-4 lata . Dlatego są lata w których występuje bardzo licznie , jak i takie kiedy występuje sporadycznie.
Jako szkodnik jest zwalczany i to ostatnio dość intensywnie , co też ma wpływ na liczebność (zauważalność) dorosłych chrząszczy.
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych