[psulek]

Niestety czarne paskudztwo nadciągnęło nad Wislę. Wyżej podobnie. 

[korol]

Dzisiaj tak około 13 podjechałem zobaczyć bez wedki. Zdjęcie słabej jakości, ale tak 300-400 kormoranów spłoszyłem i usiadły po drugiej stronie. Tak od piaskarni do Grota. Masakra.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Tak się zastanawiam i w świetle ciągłych zanieczyszczeń, to już lepiej, żeby sobie czarne ptaki zjadły.
Ja już się niczego dobrego nie spodziewam.

[papierzakilures]

Dzisiaj tak około 13 podjechałem zobaczyć bez wedki. Zdjęcie słabej jakości, ale tak 300-400 kormoranów spłoszyłem i usiadły po drugiej stronie. Tak od piaskarni do Grota. Masakra.
Ptaszki te lubią sobie psznie podejść..tylko myśliwi są w stanie pomóc...

[mariusz79]

Na szczęście jeszcze wszystkiego nie wyjadły, te większe ryby zostały. W poniedziałek miało być ostatnie brodzenie brodzenie w tym roku, z uwagi na nadchodząca fale wezbraniową. Wisła mnie hojnie obdarzyła najpierw kleniem 50cm na horneta 2,5cm przed zachodem słońca, oraz w ostatnim rzucie kiedy już planowałem schodzić siadł kleń 47 na niezawodnego jak zawsze sieka bzyka.

 20240917_074049.jpg   61,95 KB   37 Ilość pobrań  20240917_074019.jpg   49,35 KB   34 Ilość pobrań

Podbudowany poniedziałkowymi wynikami i prognozami wskazującymi że we wtorek jeszcze jest szansa na bezpieczny powrót na brzeg powtórzyłem wieczorne łowienie które dało Jazia 50cm, rybę z której się najbardziej cieszę bo poprawiłem życiówkę w tym gatunku. Tu znowu spisał się bzyczek sieka.

 20240919_093913.jpg   71,16 KB   49 Ilość pobrań

[Pisarz.......ewski Piotr]

Na szczęście jeszcze wszystkiego nie wyjadły, te większe ryby zostały. W poniedziałek miało być ostatnie brodzenie brodzenie w tym roku, z uwagi na nadchodząca fale wezbraniową. Wisła mnie hojnie obdarzyła najpierw kleniem 50cm na horneta 2,5cm przed zachodem słońca, oraz w ostatnim rzucie kiedy już planowałem schodzić siadł kleń 47 na niezawodnego jak zawsze sieka bzyka.

 

Jeśli łowiłeś na rafie Dewaitis , to wprawdzie z daleka byłem świadkiem twojego wędkarskiego sukcesu bo czas się zgadza .   

Użytkownik Pisarz.......ewski Piotr edytował ten post 19 wrzesień 2024 - 19:20

[Miko89]

Ten jaź to książkowy jabol.

[Tomek St.]

Mi też ten rekordowy jaź wygląda na niewielkiego bolenia. Mogą mylić czerwone płetwy, ale młode osobniki bolenia często tak mają.

[schepke]

Dzisiaj tak około 13 podjechałem zobaczyć bez wedki. Zdjęcie słabej jakości, ale tak 300-400 kormoranów spłoszyłem i usiadły po drugiej stronie. Tak od piaskarni do Grota. Masakra.
Ptaszki te lubią sobie psznie podejść..tylko myśliwi są w stanie pomóc...

To nie takie proste, PZW powinno wystąpić do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z wnioskiem o odstrzał i dogadać się z myśliwymi którzy podjęli by się tej roboty, to teren miejski więc nie jest dzierżawiony przez żadne koło łowieckie.

[malcz]

Mi też ten rekordowy jaź wygląda na niewielkiego bolenia. Mogą mylić czerwone płetwy, ale młode osobniki bolenia często tak mają.

Oj "czysty" aspius to nie jest na 100%, zresztą tak samo jak "czysty" jaź - pojawiały się już takie ryby w wątku, niektóre są bardziej boleniowe inne bardziej jaziowe, ale ewidentnie to hybryda.

[mariusz79]

Mi wyglądał na typowego jazia, zdjęcie go trochę zniekształca bo środek ryby jest w zagłębieniu a ramka podbieraka opiera się o kamienie.

[Miko89]

Ale on łeb ma mocno boleniowy, pysk jest za duży w stosunku do całej głowy jak na czystego jazia. Można nawet do klenia wyżej porównać, a kleń ma i tak większy pysk od jazia. No i pysk jest skierowany dużo bardziej w górę. Jabol jak nic.

[andrew]

Na szczęście jeszcze wszystkiego nie wyjadły, te większe ryby zostały. W poniedziałek miało być ostatnie brodzenie brodzenie w tym roku, z uwagi na nadchodząca fale wezbraniową. Wisła mnie hojnie obdarzyła najpierw kleniem 50cm na horneta 2,5cm przed zachodem słońca, oraz w ostatnim rzucie kiedy już planowałem schodzić siadł kleń 47 na niezawodnego jak zawsze sieka bzyka.

20240917_074049.jpg 20240917_074019.jpg

Podbudowany poniedziałkowymi wynikami i prognozami wskazującymi że we wtorek jeszcze jest szansa na bezpieczny powrót na brzeg powtórzyłem wieczorne łowienie które dało Jazia 50cm, rybę z której się najbardziej cieszę bo poprawiłem życiówkę w tym gatunku. Tu znowu spisał się bzyczek sieka.

20240919_093913.jpg

100% mlody boleń

[korol]

Drogi pamiętniku.

Ostatnio długo nie łowiłem. Dopadła mnie proza życia w postaci rozpoczęcia sezonu szkolno - przedszkolnego. W punkcie kulminacyjnym, ze dwie dobry, jako osoba towarzysząca spędziłem na oddziale dziecięcym.
Dziwna sprawa, dookoła chore dzieci, ich chore, kaszlące i smarczące matki, a mnie nic nie wzięło. Brodzenie nocami w zimnej wodzie chyba na coś się przydało.
Ale wczoraj zmotywował mnie kolega. Chyba już czas nad wodę.
Około 3.00 obudziłem się bez budzika. Za oknem ciemno, krople deszczu raz za razem uderzały w parapet. Chciałem jeszcze spać, ale jak w starej piosence, opornie to szło. Było coś, co sprawiało że głos wciąż słyszałem - idź nad wodę, idź nad wodę.
Z czterdzieści, może pięćdziesiąt minut przeglądałem informacje ze świata. Tym razem humanistyczna, obronna armia nie zbombardowała żadnego nowego państwa. Za to w Danii dwóch inżynierów obrzuciło granatami ambasadę dzieciobójców. A nie dalej jak kilka dni temu zacząłem planować wypad rodzinny do Kopenhagi. Teraz mam wątpliwości. W USA nowe zarzuty dla muzycznego degenerata. Po 9 letnim chłopcu już nie mogłem tego czytać. Faktycznie, wszystko tam mają duże, łącznie z patologią. To już wole nasze bulwary i piętnastolatki grasujące z nożami.

Wystarczy, czas nad wodę.
Ciemno, względnie ciepło i mżawka. Idealne warunki na październikowe wędkowanie. Nie lubię brodzić w deszczu, więc łowiłem brzegu. Wisła ewidentnie żyła, ale jakość nie mogłem się wczuć. Po trzydziestu minutach zaczęły mnie denerwować spadające na głowę krople. Ostatni rzut okazał się zaczepem. Nic to, władowałem się do wody i odhaczyłem. Szkoda urywać. Dobrze, to jeszcze kilka.. W piątym ostatnim rzucie delikatne branie i szybki odjazd. No tak, przecież we wtorek schowałem swoją sumówkę z myślą o nowym sezonie. Miał być sandacz na lekko.  Łatwo nie było, ale zamiast spływać z nurtem, postanowił wracać do swojego dołka. Dlatego wygrałem.
 18.jpg   20,84 KB   23 Ilość pobrań

Powodzenia nad wodą.

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                                              

Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 03 październik 2024 - 09:04

[matiazay]

Fajnie ze łowicie ale Mariusz79 jak to jest jaź na ostatnim zdjęciu to ja jestem Obi One Kenobi 🐵

[mariusz79]

Uwierz mi na słowo że bolenie też łowie i wiem jak wyglądają, i małe i duże.

Użytkownik mariusz79 edytował ten post 03 październik 2024 - 18:01

[AdrianMa]

Odnośnie hybryd, też złowiłem na moje jabola, Nie jest to ryba z Wisły ale tak w gwoli poruszonego tematu chciałem zamieścić

Załączone pliki

•  Messenger_creation_85354545-e9cf-47c4-a034-5689ff4cae6c.png   786,87 KB   26 Ilość pobrań

Użytkownik AdrianMa edytował ten post 03 październik 2024 - 19:21

[Tomasz79]

Kilka lat temu jak złowiłem na Wiśle pierwszego jabola pod 50 ,też sobie wmawiałem że to rekordowy jaź,lecz kiedy złowiłem podobnej wielkości jazia to dotarło do mnie ,że tamta ryba nie była jaziem 😉

[matiazay]

Uwierz mi na słowo że bolenie też łowie i wiem jak wyglądają, i małe i duże.

Napisz nam więc proszę co poza kolorem płetw pasuje ci tutaj na jazia. I jeszcze dodam że wysyp takich jazi jest w marcu i kwietniu

[leszczynski.bp]

Po co ta dyskusja, która wraca co jakoś czas? Dajcie się koledze pocieszyć rybą, bo o to chodzi w naszej pasji;)

[Darek_W]

Dokładnie, złowiona, wypuszczona frajdę zrobiła. Reszta jest mało ważna!