Otworzyłem wczoraj Wiślany sezon. Pogoda piękna, ukleja oczekuje, w kilku miwjscach widziałem żerowanie na ukleji drapieżników. Nie wiem co to bylo dokładnie...podejrzewam klenia, bolenia lub okonia. Na spining brak brań, na przepkywankę trochę brań miałem. Niesteyty nie byłem na nią zbyt dobrze przygotowany i ten prowizoryczny zestaw nie mógł być skuteczny. Bardziej byłem ciekaw czy ryby będą zainteresowane czymś. Pierwsze zimne piwko na kamieniu wypite, ryj troche się nawet opalił...ogólnie wypad udany
Mam nadzieję ,że puszkę tudziez butle po tym piwie zabrałeś ze sobą Maćku ...zaczyna się na betonie już picie . K......a krew mnie zalewa - studenciaki już chlają i bajzel jak ta lala. Jakież szczęście jak na FB ktoś wrzucił info ,że od tego roku można legalnie chlać nad brzegami Wisły - Jeszcze trochę do lata a nad brzegiem już tony śmieci - naprawdę "chopy " mówię Wam łowić się odechciewa . Pamiętam lata pod mostem syreny - ja , ze dwóch dziadków z gruntem i żywej duszy po za nami ... to były czasy ...ehhhh. Koniec biadolenia w sobotę jadę w górę rzeki ,może tam nie wywalę się przez butelkę od piwa - zobaczę co się dzieję . Paweł jedziesz ?
Pzdr
Taki mały widoczek z moich okolic :
http://www.wiocha.pl...iu-Warszawiakow
Pięknie prawda ?
Użytkownik "Paweł" edytował ten post 07 kwiecień 2017 - 13:26