Patryk , a w tamtych czasach łowiłeś na rafie metodą spinningową , czy może już muszka?
Zdecydowanie cieszyć się .
Rafa gdańska to było piękne miejsce , ja takich, a może jeszcze lepszych miejsc i też zmarnowanych przez działalność człowieka znam na warszawskim odcinku bardzo dużo . Uwierz mi , że nie jest łatwo z takim ciężarem żyć.
Piotrek, wtedy jeszcze spinning, ale pamiętam starszego Pana który pięknie tam łowił klenie na koniki ze zwykłym patykiem jako wskaźnikiem Gdybym już wtedy ogarniał muchę to nawet się boję pomyśleć co by było. W ciepłe lato, po zmroku wylatywały taki ilości chrusta, że wszystkie klenio-jazie z raf przenosiły się na płycizny i zbierały biegające chrusty....mega widok choć w tych momentach ze spinnem byłem bezsilny i przenosiłem się na sandaczowe rynienki.
Jeżeli chodzi rafy i gruz, który tam leży to moim zdaniem na tej rafie i rafie za mostem Grota (której już prawie nie ma, a która to rafa 25 lat temu była mega łowiskiem wszystkich gatunków choć na tej było najwięcej kleni) jest go stosunkowo mało. Głównie to otoczaki i stare umocnienia faszynowe. Gruzu najwięcej jest pomiędzy mostem Łazienkowskim i Gdańskim
Użytkownik Flame edytował ten post 08 sierpień 2019 - 19:40