Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Certate 2500R CUSTOM !!!!!!!!!!!!!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
35 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4433 postów

Napisano 18 kwiecień 2007 - 18:13

@Mako,

Piszesz ze roznice pomiedzy Twin Powerami a Certate sa kolosalne- czyzby az takie? Amerykanskich odpowiednikow ( Sustain) uzywam od paru ladnych lat i nie mialem zadnych problemow z nimi. Moze jakis kiepski 2500 ci sie trafil :D

Jakis czas temu zakupilem Certate 2500 i faktycznie robi wrazenie solidniejszego ale nie jest to znowu nie wiadomo jaka roznica. Ale moze to tylko moje zdanie.

Bujo

P.S. Daiwy uzywam rownolegle z Shimano i jak na razie nie widze potrzeby pozbywania sie zadnych kreciolkow :D

#22 OFFLINE   mako

mako

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 136 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 18 kwiecień 2007 - 18:28

Porównywanie Certate do Twin Powera to troszkę nie tak,to jest inna klasa kołowrotka.
Do niedawna to przecież Top model odpowiednik Daiwy dla Stelli...( od roku zastąpiony Exist na rynku amerykanskim Steez)
TP to naprawdę niższa klasa...
Ktoś kto łowi Certete a łowił TP nie wróci do Shimano.
To nie tylko moje zdanie.
A to że kołowrotki produkowane aktualnie są mniej trwałe od ich poprzedników bierze się także z zaawansowania technicznego co powoduje ich awaryjnośc...
Takie Abu z lat 70-80 są bardzo topornymi i prostymi (niezawodnymi) konstrukcjami i to ich siła.
Ale komfort użytkowania wątpliwy...

#23 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 18 kwiecień 2007 - 20:47

Pojawił się wątek o zamoczeniu topowych kołowrotków w rzecznej wodzie... Wszyscy narzekają na zatarcia łożysk, jakieś szumy, itp.
Więc czy warto wydawać na te kołowrotki aż tyle pieniędzy, skoro w ogóle nie wytrzymują zetknięcia z twardą rzeczywistością?
Przekonałem się, że w rzecznych połowach wygrywają kołowrotki, które mają daleko do top'u. Nie mają tych wszystkich kosmicznych rozwiązań, które tylko osłabiają coraz bardziej całą konstrukcję.

Od kilku sezonów katuję kołowrotki Quantum Catalist. Z tego co pamiętam, już nie raz miałem okazję porządnie je zmoczyć wiślaną wodą. Powiem więcej, czasami kiedy Quantum zapiaszczy mi się na łowisku, to szybko robię z tym porządek, zanurzając go w całości w rzece, po to aby opłukać go z piasku. Jeszcze nie zdarzyło mi się tak, aby kołowrotek odmówił współpracy z tego, czy innego powodu. Dodam tylko, że wcale za bardzo nie dbam o kołowrotki i smaruję je raz na rok.
Drugim kołowrotkiem, który mnie nigdy nie zawiódł jest dość stare Abu CD6. Ten kołowrotek zwiedził ze mną wiele piaszczystych burt i wysp. Był zapiaszczony wielokrotnie i zmoczony setki razy w wielu rzekach. Działa bez zarzutu już wiele lat. :D



#24 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 18 kwiecień 2007 - 21:02

lowilem i certate, i stella, i twinpowerem i powiem wam, ze najlepszy stosunek wartosci do ceny maja japonskie twinpowery, pod kazdym jednym wzgledem porownywalne z kowrotkami drozszymi ...
moze tylko nie iloscia lozysk ;)

#25 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 18 kwiecień 2007 - 22:31

Pojawilo sie kilka opinii, po kolei...

Nie bardzo moge sie zgodzic z twierdzeniem, ze jakiegos kreciola nie da sie porownac do innego. Bo inna klasa, itd, itp...
Da sie...jezeli zachowuje dlugi czas swoje wysokie walory uzytkowe, pomimo normalnego ale bezwzglednego uzywania w trudnych warunkach a inny radzi sobie gorzej...

Quantum Catalyst...rzeczywiscie zadziwiajaco plynnie chodzacy kolowrotek, jak za te pieniadze. Jednak nie przesadzalbym z zachwytem...widzialem ten kolowrotek po lekkim puknieciu podczas transportu...to w czym osadzony jest kablak jest zrobione z delikatnego plastiku. Szkoda, gdyby mechanizm kablaka rozwiazali lepiej bylby to super kolowrotek...

Jest cos, co laczy konstr. z lat 70 z dniem dzisiajszym..Penn Slammer. W zasadzie dokladnie wiadomo od dawna jak powinien byc zrobiony dlugowieczny kolowrotek...to co mamy dzisiaj to wyscig z 1 strony w kierunku oszczednosci w uzytych materialach i niska cena a z drugiej coraz bardziej srubowane parametry typu lekkosc i kosmicznosc.
Slammer jest zrobiony tak, jak tamte stare konstrukcje, z naciskiem na uzycie odpowiednich materialow na poszcz. czesci. Dodano tylko kilka usprawnien jak szeroka rolka z lozyskiem, natychm. blokada obr. wstecznych...

Daiwa to przede wszystkim super projekt szpuli, co widac juz po nawinieciu linki...
O Shimano powiem tylko tyle, ze dla mnie juz nie istnieje. :D

Gumo
p.s.Bylbym ostrozny w ocenie czegos na podstawie jednego egzemplarza...


#26 OFFLINE   mako

mako

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 136 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 19 kwiecień 2007 - 04:15

Pitt - zgadam sie modele TP produkowane na Japonię to inna bajka i żadne inne czy te dostępne w USA czy tym bardziej w Europie nie są z nimi porównywalne...

Gumofilc dokładnie jeden egzemplarz nie czyni jeszcze pełnej informacji o modelu i jego trwałości, jakości...

A to, że Shimano dla ciebie nie istnieje nie dziwię się.... ;)

#27 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9493 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 19 kwiecień 2007 - 08:52

Jeśli chodzi o porównania młynków, nie znam wielu topowych produkcji ale wiem czym sam kręcę.
Niedawno napaliłem się na Infinity Q.
Gdy teraz porównuję go, do TP 4000F nie zauważam jakichś specjalnych rewelacji, może minimalnie lepszy nawój linki, więcej łożysk, więc:

-albo TP 4000F jest tak dobry (nie zaglądam do niego 4 sezony)
-albo Infinity Q jest taka jak TP 4000F.

Na pewno nowe Twin Power-y uważam za gorsze.
TP 2500FA rozklekotał mi się, po kilku pstrągowych wypadach, w 2006 roku.
Obecnie 2006/2007 rok, zabieram na pstrągi TP 2500FB i już zauważam niepokojące odgłosy w przekładni.

Chyba dlatego, coraz częściej myślę o castingu :mellow: a na zlocie pewnie podejmę decyzje ostateczne :lol:

#28 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 19 kwiecień 2007 - 19:24

Chyba dlatego, coraz częściej myślę o castingu :mellow: a na zlocie pewnie podejmę decyzje ostateczne :lol:



popperku ja to se nawet mysle ze ta decyzja gdzies w glebi Twej duszy juz zapadla ... tylko jeszcze ni ejestes jej świadom <_< <_< <_<

#29 OFFLINE   Oldzander

Oldzander

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 67 postów
  • LokalizacjaSławacinek Stary/Biała Podlaska

Napisano 19 kwiecień 2007 - 21:21

Po ponownym rozkręceniu wymyciu i przesmarowaniu kołowrotek chodzi jak powinien.
Ciekawe na jak długo ???

#30 OFFLINE   burzum666

burzum666

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 127 postów

Napisano 19 kwiecień 2007 - 21:32

Dajcie już spokój, certate to doskonałe kręcioły i powtórzę jeszcze raz: NIE TOPCIE ICH W WIŚLANEJ WODZIE !!!!! Bo żaden z nich nie jest u-bootem :D czy batyskafem :D I proszę nie twierdzić, że jakiś tam twinpower może być spokojnie topiony i nic mu nie jest :D wszytskie są na jedno kopyto, czyli są to kołowrotki nadwodne, a nie podwodne :D Moim zdaniem daiwa zdecydowanie stoi jakościowo i wuytrzymałościowo wyżej od shimano, ale nie zamierzam przekonywać ani dyskutować z fanami shimaniaków, bo jakby nie patrzeć shimano również robi doskonałe kręcioły i w japonii obie firmy są nr 1 :D
Notomiast bez względu na trwałość nie wziałbym do ręki żadnego slammera czy jak mu tan Penniaka, ani starego kultowego dinozaura ABU bo łowienie nimi przypomina jazdę Garbusem. Kult kultem, wytrzymałość wytrzymałoscią, ale KOMFORT i ESTETYKA przede wszystkim. Pozdrawiam

#31 OFFLINE   mako

mako

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 136 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 20 kwiecień 2007 - 06:16

Sądzę że do nastepnego dłuższego kontaktu z Wisełką.
Ja smaruje (rolki prowadzące) po kontakcie z Wartą co 2-3 wypad.
Ponieważ szczególnie plecionka nanosi sporo syfu i wolę nie ryzykowac powazniejszego uszkodzenia.



#32 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 20 kwiecień 2007 - 10:11

nie wziałbym do ręki żadnego slammera czy jak mu tan Penniaka, ani starego kultowego dinozaura ABU bo łowienie nimi przypomina jazdę Garbusem. Kult kultem, wytrzymałość wytrzymałoscią, ale KOMFORT i ESTETYKA przede wszystkim.

Nie zamierzam nikogo przekonywac do tego Penna, nikt mi za to nie placi.. :D
Co do kreciolow w rodzaju Abu C4 to zgoda, trzymam takiego wylacznie w celach kolekcjonerskich...jednak gdybys uzyl Slammera choc raz, stwierdzilbys, ze dosc zasadniczo rozni sie od tego typu kreciolow.
Cechy wspolne to wykonanie z dobrych materialow a nie w duzej mierze z plastiku, co zdarza sie nawet w dosc drogich konstrukcjach...

Gumo

#33 OFFLINE   burzum666

burzum666

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 127 postów

Napisano 20 kwiecień 2007 - 10:14

wiem jak slammer wygląda :D i po prostu nie jest on w moim guście :D natomiast wierzę, że zrobiony jest bardzo solidnie. Pozdrawiam

#34 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4891 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 20 kwiecień 2007 - 13:54

@ burzum 666

Nie myślę Ciebie chwytać za słówka, ale zadam proste pytanie ..Co świadczy o komforcie łowienia którymś z typów kołowrotka ? Także , co można uznać za kanon estetyczny ?
Jeśli możesz napisz nieco .
Czy nie nazbyt łatwo po szacie oceniasz wartość ..
Ahaba ,Penna , ABU w klasycznej postaci zna , i rozpoznaje większość łowiących na naszym globie . Powiem więcej , ceni je i szanuje za to , co jest zaprzeczeniem blichtru i lakieru , dorażności .. Corocznej pokazówki ..

#35 OFFLINE   M@W9

M@W9

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 58 postów
  • LokalizacjaSłupsk

Napisano 19 maj 2007 - 20:17

..mi również, w Tournamencie Z 2000-iA...zobaczymy nad woda czy smarownie oliwką łożyska rolki przyniesie efekty :unsure:. Pozdrawiam


Patu, czy smarowanie łożyska oliwką pomogło?
Mam ten sam problem z nową Daiwą SCu. Po kilku razach nad wodą rolka zaczęła głośno szumieć podczas zwijania żyłki/plecionki i u mnie żadne smarowanie oliwką nie pomaga... :wacko:

#36 OFFLINE   patu

patu

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 6984 postów
  • Lokalizacjaokolice Szczecina
  • Imię:Patryk
  • Nazwisko:S.

Napisano 22 maj 2007 - 17:50

[quote]
..mi również, w Tournamencie Z 2000-iA...zobaczymy nad woda czy smarownie oliwką łożyska rolki przyniesie efekty :unsure:. Pozdrawiam
[/quote]

Patu, czy smarowanie łożyska oliwką pomogło?
Mam ten sam problem z nową Daiwą SCu. Po kilku razach nad wodą rolka zaczęła głośno szumieć podczas zwijania żyłki/plecionki i u mnie żadne smarowanie oliwką nie pomaga... :wacko:
[/quote]
miałem go pózniej raz na pstrągach...było lepiejj...drugi raz na ryby zabierze go juz nowy właściciel :D




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych