Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Dolnik w dłuższym caście i jego funkcje


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
24 odpowiedzi w tym temacie

#1 ONLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5356 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 03 grudzień 2022 - 08:25

Szukalem na naszym Forum informacji o roli poszczegolnych elemntow dolnika w budowie wedki castingowej dlugiej. Dlugiej tzn dla mnie od 2,6m o mocy 20lb.

Nieco informacji znalazlem, ale dotycza one reargripu czyli odleglosci od pazura do konca wedki. Tu akurat jestem przekonany do odleglosci dluzszej niez standardowe "do lokcia".

Pelna czy dzielona forma reargripu wydaje mi sie kwestia preferencji, moze nawet tylko gustu,- jak sie myle to prosze o argumenty za i przeciw.

Najbardziej zastanawia mnie rola, dlugosc, ksztalt foregripu,- o tym nie znalazlem nic (ale moze slabo szukalem  :rolleyes: )

Moje wlasne spostzezenia sa takie:

W spinningu foregrip, to takze malo doceniana czesc dolnika, najczesciej minimalizowna o jakiegos smiesznego stozka, krazka czy walca a przy holu duzych ryb ma duze znaczenie,- dla mnie...

Moim zdaniem ta czesc dolnika potrafi byc bardzo pomocna i chcilbym prosic kolegow obeznanych w temacie o pare wskazowek/uwag/spostrzezen.

Zastanaiam sie nad tym, czy fore, ktory w cascie sie kreci moze byc pomocny w holu?

Nie pytam teoretycznie czy "zimowo". Po prostu jestem poczatkujacy w tej kwesti a ostanio nabylem bardzo fajny zestaw castingowy do lowienia na duzej rzece i widze w tej konstelacji pewien potencjal. A poniewaz dosc intensywnie nim obecnie lowie, mam juz pierwsze swoje przemyslenia. Czy sluszne,- nie wiem ;)

Chodzi mi po glowie takze zrobienie kija o tej dlugosci lub nieco dluzszego 2,7m, ale juz pod siebie. W obecnym kiju mam dolnik do lokcia i czuje, ze przydalby sie/bylby dla mnie wygodniejszy,- dluzszy...


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 03 grudzień 2022 - 08:42

  • Friko lubi to

#2 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18582 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 grudzień 2022 - 08:42

Bardzo ciekawy temat. Jeżeli chodzi o dłuższe kije castingowe to łowię tylko cięższymi kijami szczupakowymi i zdecydowanie lubię w nich długie dolniki. Długie tzn 45-50 cm o końca uchwytu z pazurem do końca dolnika. Taka długośc ma kilka zalet:

 

- dobrze wyważa wędkę

- ułatwia rzuty cięższymi przynętami

- ułatwia prowadzenie przynęty (dolnik wchodzi mi pod pachę)

-oczywiście pomowaga przy holu większej ryby

 

Krótkie dolniki mają moim zdaniem sens tam gdzie będziemy animować przynętę wędką czyli np. przy wszelkiego rodzaju twichówkach / jerkówkach. Ponieważ długim kijem "swimmbaitowym" tylko rzucam i skręcam wolę dolnik dłuższy.

 

Jeżeli chodzi o kształt no to albo split - grip albo fullgrip ale mocno taliowany i zebrany ze średnicy. Pełne, grube dolniki przy tej długości niepotrzebnie dodaja masy (wyważenie i tak zależy bardziej od długości dolnika) i zwyczajnie brzydko, topornie wyglądają


  • Rheinangler lubi to

#3 ONLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5356 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 03 grudzień 2022 - 08:50

Dzieki Pawel, za pierwsze podpowiedzi  ;) Pelny mocno taliowany rear wydje mi sie najwygodniejszy :) w moim przypadku kij bedzie sluzyl do obslugi duzych gum 4 i 5" i "duzych" wobkow 10-13cm. Wobkami najczesciej lowie kijem w dol (dolnik pod pacha) a gumami kij na sztorc wiec dlugosc dolnika bedzie grala wtorna role do wywazenia zestawu :)


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 03 grudzień 2022 - 08:54


#4 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18582 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 grudzień 2022 - 09:02

Powiem szczerze że nie wyobrażam sobie animacji przynęty "z kija" długim kijem castingowym  :mellow:  generalnie animowanie przynęty długim wędziskiem wydaje mi się z perspektywy czasu średnio przyjemnym zajęciem niezależnie od tego czy w spinie czy w cascie, ale o ile w spinie dzieki innemu chytowi uchwytu kołowrotka to jeszcze jak cie moge o tyle jak pomyśle że miałbym podbijać gume długim kijem trzymając de facto za multik (palming) to ręka zaczna mnie boleć na samą myśl  :lol:

 

natomiast w rzece pewnie mozna wykorzystywać przepływ wody i wystarczy łowic "z mulika" ale jak łowisz szczytówką do góry to jednak wyważenie zestawu (a wiec i długośc dolnika) będzie miała znaczenie. Przy długich wędkach proba wywazenia na zasadzie "dam dolnik krótki ale ciężki"  często daje opłakane rezultaty, przede wszystkim jesli chodzi o właściwości rzutowe wędki. Dlatego jeśli chcesz mieć dobrze wyważony długi kij to namawiałbym Ciebie żebyś tego wyważenia szukał przede wszystkim w długości dolnika a nie w jego masie. 


  • Rheinangler lubi to

#5 ONLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5356 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 03 grudzień 2022 - 11:29

Nie zamierzam isc ta sama droga co w spinningu Pawel  ;)  ale dobrze, ze to napisales odnoszac sie do juz wczesniej poznanych moich sklonnosci   :lol:

Mysle, ze z multikiem, biorac: ruch, ustawienie dloni i rozklad sil inaczej zacisnietej na dolniku dloni pod lupe, to biomechanicznie nie bedzie to dzialalo jak w spinningu. dlatego tez to, ze kijem spinningowym 9" jestem w stanie caly dzien podbijac i z korby i z kija, przy cascie raczej nie bedzie mialo bezposredniego przelozenia.

Ruch bedzie tu  bardziej nadgarstkowy co uruchamia inne aktwacje motoryczne.

Wracajac do warunkow lowienia, - tak mocno plynaca rzeka powoduje ze podbicia "z korby" sa w zupelnosci wystarczajace.

Samo zaciecie, gdyz od lat nie zacinam z nadgarsta, bedzie dla mnie wyzwaniem, ale pewnie jak w spinie - przyzwyczaje sie ;) i znajde swoja adaptacje. 


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 03 grudzień 2022 - 11:49


#6 OFFLINE   RBTS

RBTS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 581 postów
  • LokalizacjaŚrodkowa Wisła

Napisano 03 grudzień 2022 - 13:56

W średnio ciężkich i ciężkich dłuższych kijach jestem zdecydowanym zwolenikiem stałych (nie przykręcanych) fore gripów. Co ciekawe, wielu producentów w ogóle ich nie stosuje nawet w silnych wędziskach. Z czego to wynika? - nie wiem. Mam pięć dłuższych wędek castingowych (2,36 - 2,75) ze stałym przednim chwytem. To doskonałe rozwiązanie, pomocne nie tylko w czasie walki, lecz także podczas prowadzenia zmęczoną ręką większych przynęt w nurcie np. wachlarzem z podciąganiem. Górny chwyt przydaje się także podczas połowów w niskich temperaturach - skapująca woda nie trafia prosto na naszą dłoń.
W kwestii dolnika preferuję średnio długie (36-43cm), dłuższe są już dla mnie niewygodne, wymagają przy każdym rzucie zbyt dużych ruchów ramion. Łowię głównie w rzekach, trzymanie pod pachą dolnika nie jest dla mnie priorytetem (zresztą te krótsze również to umożliwiają). Częściej, łowiąc gumą, z uwagi na uciąg wody trzymam kij uniesiony ku górze. Wśród moich wędzisk najwygodniejszy dolnik ma zabytkowy już, dziewięciostopowy paraboliczny Shimano PowerLoop 20-45g. Jest stożkowy o średnicy 24mm przy uchwycie i 32mm na końcowej korkogumie. Długość 38 cm do pazura. Doskonały podczas prowadzenia i rzutów. Kij oczywiście ma także chwyt przedni o długości 12,5cm.

Użytkownik RBTS edytował ten post 03 grudzień 2022 - 13:56

  • Rheinangler lubi to

#7 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 03 grudzień 2022 - 15:56

Gdy jest zimno i mamy grube ciuchy {kamizele, kurtki, i te pływające } i pełne kieszenie w kurtce_pudełka itp, to długi dolnik moze przeszkadzać przy kolejnym dwurecznym rzucie. Po prostu wydobycie go z pod pachy bywa klopotliwe. Tu naprawdę warto zaimitować tę sytuację aby nie przesadzić. Ponadto pamietajmy, że im dłuższy dolnik tum krótsza część łowiąca, tak więc coś za coś. Troczę inaczej z plazy, trochę inaczej w rzece. Fore w większosci wędzisk castowych - lzejszyc - jest zbędny, np w modelu steez pamietam była to tylko nakretka.Fakt- fore dodaje urody i trochę choni palce castowca przed splywającą z multi wodą.Ja w swoich siłą nawyku mam. Ot przerwrotność ;) 


  • Marcin Rafalski, RBTS i Rheinangler lubią to

#8 ONLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5356 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 03 grudzień 2022 - 21:59

 

W średnio ciężkich i ciężkich dłuższych kijach jestem zdecydowanym zwolenikiem stałych (nie przykręcanych) fore gripów. Co ciekawe, wielu producentów w ogóle ich nie stosuje nawet w silnych wędziskach. Z czego to wynika? - nie wiem. Mam pięć dłuższych wędek castingowych (2,36 - 2,75) ze stałym przednim chwytem. To doskonałe rozwiązanie, pomocne nie tylko w czasie walki, lecz także podczas prowadzenia zmęczoną ręką większych przynęt w nurcie np. wachlarzem z podciąganiem. Górny chwyt przydaje się także podczas połowów w niskich temperaturach - skapująca woda nie trafia prosto na naszą dłoń.
W kwestii dolnika preferuję średnio długie (36-43cm), dłuższe są już dla mnie niewygodne, wymagają przy każdym rzucie zbyt dużych ruchów ramion. Łowię głównie w rzekach, trzymanie pod pachą dolnika nie jest dla mnie priorytetem (zresztą te krótsze również to umożliwiają). Częściej, łowiąc gumą, z uwagi na uciąg wody trzymam kij uniesiony ku górze. Wśród moich wędzisk najwygodniejszy dolnik ma zabytkowy już, dziewięciostopowy paraboliczny Shimano PowerLoop 20-45g. Jest stożkowy o średnicy 24mm przy uchwycie i 32mm na końcowej korkogumie. Długość 38 cm do pazura. Doskonały podczas prowadzenia i rzutów. Kij oczywiście ma także chwyt przedni o długości 12,5cm.

 

Bardzo Ci dziekuje za kolejna rzeczowa i wyczerpujaca odpowiedz. Bardzo cenie sobie kazda porade pochodzaca od praktyka. Moje mysli i przymiarki krazyly gdzies w okolicy 38cm, co przy 10-12cm foregripie daje mozliwosc lowienia z kijem pod pacha,- gdy mnie na to najdzie albo bede zmeczony... Koniecznosc to nie jest. Myslalem takze o zeszlifowaniu powierzchni przylegajacej do przedramienia na plasko by maxymalnie zniwelowac tendencje do obracania sie zestawu przy zacieciu. Co sadzisz o tym?

Bylbym Ci niezmiernie wdzieczny, gdybys wrzucil jakies zdjecie tak wykonanego foregripu tak abym sobie to mogl wyobrazic i potem zastosowac.


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 03 grudzień 2022 - 22:01


#9 ONLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5356 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 03 grudzień 2022 - 22:05

Gdy jest zimno i mamy grube ciuchy {kamizele, kurtki, i te pływające } i pełne kieszenie w kurtce_pudełka itp, to długi dolnik moze przeszkadzać przy kolejnym dwurecznym rzucie. Po prostu wydobycie go z pod pachy bywa klopotliwe. Tu naprawdę warto zaimitować tę sytuację aby nie przesadzić. Ponadto pamietajmy, że im dłuższy dolnik tum krótsza część łowiąca, tak więc coś za coś. Troczę inaczej z plazy, trochę inaczej w rzece. Fore w większosci wędzisk castowych - lzejszyc - jest zbędny, np w modelu steez pamietam była to tylko nakretka.Fakt- fore dodaje urody i trochę choni palce castowca przed splywającą z multi wodą.Ja w swoich siłą nawyku mam. Ot przerwrotność ;)

Dzieki Pawel,- doswiadczenia znad wody jak zawsze bezcenne  ;)


  • Paweł Bugajski lubi to

#10 OFFLINE   RBTS

RBTS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 581 postów
  • LokalizacjaŚrodkowa Wisła

Napisano 04 grudzień 2022 - 20:27

Załączony plik  SAM_0148.JPG   27,34 KB   5 Ilość pobrańZałączony plik  SAM_0147.JPG   47,56 KB   5 Ilość pobrań

Bardzo Ci dziekuje za kolejna rzeczowa i wyczerpujaca odpowiedz. Bardzo cenie sobie kazda porade pochodzaca od praktyka. Moje mysli i przymiarki krazyly gdzies w okolicy 38cm, co przy 10-12cm foregripie daje mozliwosc lowienia z kijem pod pacha,- gdy mnie na to najdzie albo bede zmeczony... Koniecznosc to nie jest. Myslalem takze o zeszlifowaniu powierzchni przylegajacej do przedramienia na plasko by maxymalnie zniwelowac tendencje do obracania sie zestawu przy zacieciu. Co sadzisz o tym?

Bylbym Ci niezmiernie wdzieczny, gdybys wrzucil jakies zdjecie tak wykonanego foregripu tak abym sobie to mogl wyobrazic i potem zastosowac.

Szkoda że nie przeczytałem wcześniej, dziś byłaby fotka w pięknej scenerii (bo Shimano pracował). Teraz będzie przy kiepskim świetle. Z obracaniem kija przy zacięciu nigdy nie miałem problemów, mam spłaszczoną gulałkę w jednym kiju (ABU Beast Fantasista 100g, 2,36m) i w stabilizacji moim zdaniem pomaga nieznacznie. Większą zaletą jest łatwość utrzymania kija pod pachą w sytuacji gdy potrzebujemy mieć na chwilę wolne dwie ręce.
Na zdjęciu Simano PowerLoop (korek) i Abu Fantasista. Choć Abu jest również bardzo wygodny, to preferuję jednak pełną rękojeść. Głównie dlatego, że nie wymusza stałego chwytu. Przy lżejszych, krótszych rzutach, a także lżejszymi przynętami, drugą dłonią często chwytam niewiele poniżej muliplikatora. Daje to dużą oszczędność ruchów.

  • Rheinangler lubi to

#11 ONLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5356 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 04 grudzień 2022 - 21:35

 

attachicon.gif SAM_0148.JPGattachicon.gif SAM_0147.JPG

Szkoda że nie przeczytałem wcześniej, dziś byłaby fotka w pięknej scenerii (bo Shimano pracował). Teraz będzie przy kiepskim świetle. Z obracaniem kija przy zacięciu nigdy nie miałem problemów, mam spłaszczoną gulałkę w jednym kiju (ABU Beast Fantasista 100g, 2,36m) i w stabilizacji moim zdaniem pomaga nieznacznie. Większą zaletą jest łatwość utrzymania kija pod pachą w sytuacji gdy potrzebujemy mieć na chwilę wolne dwie ręce.
Na zdjęciu Simano PowerLoop (korek) i Abu Fantasista. Choć Abu jest również bardzo wygodny, to preferuję jednak pełną rękojeść. Głównie dlatego, że nie wymusza stałego chwytu. Przy lżejszych, krótszych rzutach, a także lżejszymi przynętami, drugą dłonią często chwytam niewiele poniżej muliplikatora. Daje to dużą oszczędność ruchów.

 

Super, ze jeszcze chcialo Ci sie cyknac fotki. To co trzeba - to widac ;)

Piszac i pytajac o splaszczenie myslalem nie o splaszczeniu/zeszlifowaniu na plasko w plaszczyznie bocznej (jak w ABU) tylko "od gory" czyli tam gdzie reargrip przylega do przedramienia,- ale to drobiazg i pewnie nie bardzo istotny. Mocno wytaliowany rear z twardej piany od Matagiego nie jest sliski wiec bedzie ok.



#12 OFFLINE   mayou

mayou

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 462 postów
  • LokalizacjaWola Batorska
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Maj

Napisano 04 grudzień 2022 - 22:09

Mam tak przycienioa piankę w abu vendetta 1 2.74. I w sumie do tego jaki ta wędka ma uchwyt to ma sens. Cały montaż jest tam mega ascetyczny a trzyma się całkiem ok. W wersji 2 jest już guma na okrągło i jakoś tak dziwnie. Dolniki mają dość długie. Trzeba się przyzwyczaić i wyrobić odpowiednią motorykę ruchów przy rzucie. Ale jak się człowiek już przyzwyczaji to nawet victis 3.11 z dolnikiem 46 albo więcej cm nie przeszkadza. Victis 2.8m ma 42cm i jest ok. Mam też beastmaster 2.7m do 100gr. I tam że 4cm dolnika jeszcze by się przydało. Ja tym łowię na ciężko gumą w mocnym nurcie, ciskam bardzo siłowo bo musi lecieć daleko. Mam też Jacksona 2.64m do 65 gr z dolnikiem troszeczkę dłuższym niż bm i to mi pasuje. Na długo i lekko to dla mnie puki co najfajniej wychodzi avc 2.9 do 21gr. Tam jest chyba 37cm dolnika i gruby korek.pz
  • Rheinangler lubi to

#13 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4891 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 04 grudzień 2022 - 22:19

Korek z przodu przy niskim profilu jest niespecjalnie dobrym pomysłem, bo linka będzie ci jeździć po palcach. Mam Abu Borona 11'0", Batsona 10'6", i dwa StC 8'6", i tylko ten pierwszy ma foregrip.. bo jest w parze z Recordem, niżej korek sporej długości - owalny. Wszystkie wyważają się na uchwytach, nawet Elite i Avid z dzielonym dolnikiem..


  • Rheinangler lubi to

#14 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6183 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 05 grudzień 2022 - 08:12

Bardzo ciekawy temat. Jeżeli chodzi o dłuższe kije castingowe to łowię tylko cięższymi kijami szczupakowymi i zdecydowanie lubię w nich długie dolniki. Długie tzn 45-50 cm o końca uchwytu z pazurem do końca dolnika. Taka długośc ma kilka zalet:

 

- dobrze wyważa wędkę

- ułatwia rzuty cięższymi przynętami

- ułatwia prowadzenie przynęty (dolnik wchodzi mi pod pachę)

-oczywiście pomowaga przy holu większej ryby

 

Krótkie dolniki mają moim zdaniem sens tam gdzie będziemy animować przynętę wędką czyli np. przy wszelkiego rodzaju twichówkach / jerkówkach. Ponieważ długim kijem "swimmbaitowym" tylko rzucam i skręcam wolę dolnik dłuższy.

 

Jeżeli chodzi o kształt no to albo split - grip albo fullgrip ale mocno taliowany i zebrany ze średnicy. Pełne, grube dolniki przy tej długości niepotrzebnie dodaja masy (wyważenie i tak zależy bardziej od długości dolnika) i zwyczajnie brzydko, topornie wyglądają

 

W zasadzie mogę się pod tym podpisać, ale to by było za proste ;) Przerobiłem kilkanaście (a może więcej) ciężkich kijów castingowych, głównie własnej konstrukcji i dodatkowo mogę powiedzieć, że:

- do klasycznych uchwytów trollingowych tylko pełny dolnik - dzielone niewygodnie się wyciąga i łatwo je uszkodzić; taliowanie znacząco wpływa na estetykę i na zejście z masy, a kij z długim dolnikiem i tak jest nieźle wyważony; jeżeli nie łowisz z uchwytu - dzielony jest jak najbardziej ok.,

- długie dolniki zacząłem robić również w jerkówkach; łowienie po kilkanaście godzin i holowanie kilkudziesięciu sporych i kilku dużych ryb dziennie kijem z z krótkim dolnikiem to koszmar, którego nie wytrzymuję fizycznie,

- nie potwierdzam przydatności rozbudowanego fore do czegokolwiek, chyba że łowisz sumy.

Co do trzeciego myślnika - hol nawet dużych i dynamicznych szczupaków ciężkim zestawem trwa najczęściej kilkadziesiąt sekund, no może dwie minuty (ew. z małym plusikiem ;) ) i raczej nie zdarza mi się przekładać prawej ręki ponad multik, a jak pomagam sobie przy pompce lewą, to nie ma znaczenia, czy mam do dyspozycji długie fore, czy nie - i tak łapię lewą dłonią blank kilkadziesiąt cm powyżej multika. Robię już tylko nakręcane fore. Wyglądają estetycznie i łatwo się je odkręca - w przeciwieństwie do tradycyjnych rozwiązań, gdzie zapieczoną nakrętkę trudno jest pewnie chwycić pod multikiem. Wadą może być waga. Nakręcane fore zabudowuje się często z użyciem rurek z woovenu, el. aluminiowych, etc. - są dość ciężkie. Tylko że przy ciężkim wędzisku tak naprawdę nie ma to znaczenia.

Ostatnia uwaga - warto dobrze przemyśleć, jaki do kija zastosować uchwyt, ma to kolosalne znaczenie i w zasadniczym stopniu wpływa na komfort łowienia. Przyznaję, że miałem taki okres, kiedy do wszystkiego pakowałem ACS ze względów estetycznych, a przy łowieniu z rzutu cierpiałem. Z błędów i wypaczeń wyleczył mnie Pumba. Teraz uważam, że nie ma bardziej ergonomicznego uchwytu niż ATC Edge. Ma płaski pazur i żadnych ostrych krawędzi - praktycznie nie czuć go w dłoni. Do tego jest "niski", co bardzo dobrze zgrywa się z okrąglakami, dając mi optymalny chwyt. Przy niskich profilach pewnie nie jest to tak istotne, ale mimo prób jakoś nie udało mi się do nich przekonać ;)


  • Rheinangler lubi to

#15 ONLINE   czarny1

czarny1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 894 postów
  • LokalizacjaLanckorona/Przemyśl
  • Imię:Michał

Napisano 05 grudzień 2022 - 09:15

długość dolnika - raczej dłuższy, krótkie są dobre do szarpania, ale tu używa się zwykle krótszych wędek...

 

foregrip - jest całkowicie zbędny, być może poza wędka typowo sumową... po prostu w czasie holu innych ryb jest zbędny... jeśli zdecydujesz się go zrobic to ma to sens tylko jeśli będzie duży (na całą dłoń)  i wygodny... mniejsze pełnią funkcję wyłącznie dekoracyjną...

jeśli montujesz foregrip to na końcu dolnika zamontuj koniecznie gumowa, antypoślizgową gałkę - jeśli go uzyjesz podczas holu, to multik zablokuje możliwość przyblokowania dolnika łokciem (jak w spiningu) i będziesz musiał opierać dolnik o biodro, lepiej żeby się nie ślizgał...

 

ps. na srednim kiju (7' do 60g) przy holu ok. 20kg suma nie przeszkadzał mi brak foregripa:)


Użytkownik czarny1 edytował ten post 05 grudzień 2022 - 09:20

  • Rheinangler lubi to

#16 ONLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5356 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 05 grudzień 2022 - 16:40

Dzieki Krzysiek za cenne uwagi. Troling w moi przypadku jest niestety niemozliwy jak i w ogole lowienie z plywadla na "moim" Renie jest zabronione :( , dlatego tez rear bedzie dlugi i po pierwszych przymiarkach zostane chyba przy 38cm co jak na kij 8"6 czy 9"- 20b bedzie najdluzszym dolnikiem jaki mialem,- ever :lol: .

Dobrze, ze poruszyles rodzaj uchwytu bo faktycznie nie wszystkie sa jednakowo wygodne. W kiju ktory kupilem jest np 16-tka i radze sobie z nia, ale mam wrazenie ze wiekszy czyli 17-tka bylby optymalny.

ATC-Edge podoba mi sie, wydaje sie byc zgrabny i daje jeszcze jedna mozliwosc dzieki ktorej zniwelowac mozna zakleszczenia malej nakretki o ktorych wspominales tzn mozna tam zamontowac KDPS z rurka wovenowa, ktora spelni role foregripu.

Michale dzieki za podpowiedz z ta galka,- cos tam wymysle bo ani ozdobne ani fabryczne gumowe galy mi sie nie podobaja ale z korkogumy mozna cos takiego stwozyc i to dziala.



#17 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6183 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 05 grudzień 2022 - 16:53

Porównam chwyt ATC Edge 16 i 17 - dama Ci znać, czy warto wybrać większy. Używasz okrąglaka, czy niskiego profilu? Jaką masz dłoń?



#18 ONLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5356 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 05 grudzień 2022 - 17:11

Uzywam niskoprofilowca Lew's Super Duty G Speed Spool, dlon mam chyba przecietna,- trudno mi sprecyzowac jakos rozmiar.... ale.... np do jerkowania, wieksza Ryoga dawala mi juz lekki dyskomfort, na malej dlon zaciskala sie komfortowo na zestawie i mogle szarpac jak chcialem  ;) w obydwu przypadkach uchwyt byl Matagi -17.


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 05 grudzień 2022 - 17:21


#19 ONLINE   czarny1

czarny1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 894 postów
  • LokalizacjaLanckorona/Przemyśl
  • Imię:Michał

Napisano 05 grudzień 2022 - 18:44

 

Michale dzieki za podpowiedz z ta galka,- cos tam wymysle bo ani ozdobne ani fabryczne gumowe galy mi sie nie podobaja ale z korkogumy mozna cos takiego stwozyc i to dziala.

korkoguma będzie się ślizgała:( i zgadzam się, że trudno o cos ładnego... ewentualnie mozesz zastosowac jako dodatek do korkogumy coś takiego: https://sklep.brc.co...konczenie./1139 sprawdzi się i praktycznie nie widać:)



#20 OFFLINE   RBTS

RBTS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 581 postów
  • LokalizacjaŚrodkowa Wisła

Napisano 05 grudzień 2022 - 19:28

Taki minimalistyczny gumowy korek wart jest rozważenia, aczkolwiek mnie czasem przeszkadzał, do czasu aż guma nieco ze starości stwardniała. Pełna gumowa gulałka z kolei będzie czepiać się nieustannie ubrania. Korkoguma jest chyba najlepszym kompromisem w większości sytuacji w jakich przyjdzie nam łowić.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych