[Sailfish]

https://www.transpor...fartsregistret/

Transportstyrelsen jest Szwedzka instytucja rządowa.

Gdzie jest napisane że łódka musi być zarejestrowana ?

Pisałem o naszych funkcjonariuszach , którzy z mocy ustawy są uprawnieni do przeprowadzania takich kontroli.

[budzik]

👍

Użytkownik budzik edytował ten post 17 marzec 2023 - 21:31

[selk]

Pisałem o naszych funkcjonariuszach , którzy z mocy ustawy są uprawnieni do przeprowadzania takich kontroli.

jezdze co roku , w sumie czasem 2 razy w roku

2łodki ,..czasem 3 .. 2 auta 6 osób

nasi funkcjonariusze mają głeboko gdzies co wieziesz promem do Szwecji

 

Szwedzcy funkcjonariusze sprawdzają czy nie jestes pijany i czy nie wieziech uchodźców przy zjeździe z promu w Szwecji

 

nigdy nikomu nie musiałem przedstawiać jakichś papierów że to moja łodka czy moja przyczepa czy mój silnik - nawet ich nei biore nigdy

nie mam tez zarejestrowanej łodki, pozostałe 3 tez .. i nawet chyba to są takie krypy że trudno by stwierdzić co to za łodź i czy ma jakieś numery

 

mam po sąsiedzku inna ekipe która tak samo ciągnie łodki do Skandynawii  i NIGDY nikt nie chciał papierów a u nich łodki 4,5m i silniki po 20KM

owszem jak jedziesz jako firma i chcesz dokumenty celne to musisz przedstawic papiery faktury itp ale jako osoba prywatna nie 

 

jeżdze 15 lat

ale moze ja mam farta

 

kiedyś zapomnieliśmy dowodu rejestracyjnego do przyczepki i tez przejechaliśmy do Szwecji

 

pomyśł czy wjeżdzajac do Nimiec ktoś ci sprawdza łodke na przyczepce albo cokolwiek

najwyzej do bagaznika zajżą jeśli juz ktoś stoi na granicy czy uchodźców nie przewozisz

Użytkownik selk edytował ten post 17 marzec 2023 - 22:54

[Sailfish]

jezdze co roku , w sumie czasem 2 razy w roku

2łodki ,..czasem 3 .. 2 auta 6 osób

nasi funkcjonariusze mają głeboko gdzies co wieziesz promem do Szwecji

 

Szwedzcy funkcjonariusze sprawdzają czy nie jestes pijany i czy nie wieziech uchodźców przy zjeździe z promu w Szwecji

 

nigdy nikomu nie musiałem przedstawiać jakichś papierów że to moja łodka czy moja przyczepa czy mój silnik - nawet ich nei biore nigdy

nie mam tez zarejestrowanej łodki, pozostałe 3 tez .. i nawet chyba to są takie krypy że trudno by stwierdzić co to za łodź i czy ma jakieś numery

 

mam po sąsiedzku inna ekipe która tak samo ciągnie łodki do Skandynawii  i NIGDY nikt nie chciał papierów a u nich łodki 4,5m i silniki po 20KM

owszem jak jedziesz jako firma i chcesz dokumenty celne to musisz przedstawic papiery faktury itp ale jako osoba prywatna nie 

 

jeżdze 15 lat

ale moze ja mam farta

 

kiedyś zapomnieliśmy dowodu rejestracyjnego do przyczepki i tez przejechaliśmy do Szwecji

 

pomyśł czy wjeżdzajac do Nimiec ktoś ci sprawdza łodke na przyczepce albo cokolwiek

najwyzej do bagaznika zajżą jeśli juz ktoś stoi na granicy czy uchodźców nie przewozisz

Też jeżdżę do Szwecji co roku i troszkę dłużej niż ty. Co do łódki, chciałem jednak zauważyć, że nowe przepisy obowiązują dopiero od 1 sierpnia 2020 r. Prawdopodobieństwo, że zostaniesz skontrolowany przez Straż Graniczną po naszej stronie jest jak sam wiesz bardzo małe. Warto jednak wiedzieć, że mają takie uprawnienia i być przygotowanym na taką ewentualność.

[selk]

Też jeżdżę do Szwecji co roku i troszkę dłużej niż ty. Co do łódki, chciałem jednak zauważyć, że nowe przepisy obowiązują dopiero od 1 sierpnia 2020 r. Prawdopodobieństwo, że zostaniesz skontrolowany przez Straż Graniczną po naszej stronie jest jak sam wiesz bardzo małe. Warto jednak wiedzieć, że mają takie uprawnienia i być przygotowanym na taką ewentualność.

No ok ale straż graniczna PL kontroluje wg. przepisów Pl. W tych przepisach nic nie ma na temat konieczności rejestrowania łodki więzionej na przyczepce a wręcz zniesiony został przepis dotyczący konieczności rejestracji łódek pływajacych po wodzie .

Wysłane z mojego motorola edge 30 fusion przy użyciu Tapatalka

[Sailfish]

Stosowny przepis był cytowany w tym wątku

[selk]

Stosowny przepis był cytowany w tym wątku

Przepis mówi o żeglowaniu poza wodami RP.
Czyli gdyby polscy celnicy kontrolowali mnie na Szwedzkim jeziorze pod warunkiem że przepis dotyczy kazdej krypy czy kajaka co się unosi na wodzie to mogliby gdyby stwierdzili że jestem Polakiem nałozyc mandat. W innym wypadku stwierdzenie faktu żeglowania nie jest możliwe . To jest na co podstawie przepisu na jaki się powołójesz. Ale oczywiście możesz sobie rejestrować . Nikt tego nie zabrania tylko do rejestracji na terenie RP potrzebne są teraz certyfikaty wykonania , nośności ihgw jeszcze czego a nie tylko faktura. Tak słyszałem w foxboat

Wysłane z mojego motorola edge 30 fusion przy użyciu Tapatalka

[Sailfish]

Łódź zarejestrowałem. Wcześniej jednak zasięgnąłem informacji w stosownym Urzędzie odnośnie celowości takiej rejestracji. Poinformowano mnie, jak wyżej napisałem. Oczywiście możliwa jest zdroworozsądkowa interpretacja przepisów, ale żyję dostatecznie długo żeby wiedzieć, że jak urzędnik będzie chciał pokazać swoją władzę, to to zrobi. A później możesz się odwoływać. Twój prom tymczasem odpłynie. Kupiłem sobie święty spokój za 80zł. Myślę że warto.

[Matteoo]

Sailfish, mieszasz ludziom w głowach. Te Twoje wypowiedzi to nadinterpretacja prawa. Jakąkolwiek łódkę wieziesz na zarejestrowanej przyczepie nie musi być zarejestrowana, powiem nawet więcej, nie musi być Twoją własnością. Przepis o którym wspominasz stanowi o wychodzeniu ze strefy przybrzeżnej na wody międzynarodowe. Ktokolwiek z celników, straży granicznej czy celnej chcąc sprawdzić własność Twojego środka pływajacego który akurat przewozisz, musi Ci wskazać podstawę takiej kontroli. Wystarczy Twoje oświadczenie, że jesteś właścicielem, mowa tu o jednej jednostce. Pływanie po wodach międzynarodowych usankcjonowane jest globalnymi przepisami i tu rejestracja każdej jednostki jest wymagana. Pływanie po wodach danego kraju jest w oparciu o przepisy wewnętrzne. Co do kontroli granicznych to z analogi do Twoich zapisów, należało by posiadać dokumenty na własność odzieży, i wszelkiego sprzętu który posiadasz. Zgodnie z polskim prawem to Tobie funkcjonariusz musi udowodnić, lub Ciebie oskarżyć o naruszenie lub złamanie prawa. Tak jak nie ma prawa które zezwala na legitymowanie kogokolwiek w miejscu publicznym bez przyczyny, tak samo nikt na wyrost nie może zarzucić Ci nie Twojej własności. W tym wypadku wystarczy oświadczenie.

[Sailfish]

Sailfish, mieszasz ludziom w głowach. Te Twoje wypowiedzi to nadinterpretacja prawa. Jakąkolwiek łódkę wieziesz na zarejestrowanej przyczepie nie musi być zarejestrowana, powiem nawet więcej, nie musi być Twoją własnością. Przepis o którym wspominasz stanowi o wychodzeniu ze strefy przybrzeżnej na wody międzynarodowe. Ktokolwiek z celników, straży granicznej czy celnej chcąc sprawdzić własność Twojego środka pływajacego który akurat przewozisz, musi Ci wskazać podstawę takiej kontroli. Wystarczy Twoje oświadczenie, że jesteś właścicielem, mowa tu o jednej jednostce. Pływanie po wodach międzynarodowych usankcjonowane jest globalnymi przepisami i tu rejestracja każdej jednostki jest wymagana. Pływanie po wodach danego kraju jest w oparciu o przepisy wewnętrzne. Co do kontroli granicznych to z analogi do Twoich zapisów, należało by posiadać dokumenty na własność odzieży, i wszelkiego sprzętu który posiadasz. Zgodnie z polskim prawem to Tobie funkcjonariusz musi udowodnić, lub Ciebie oskarżyć o naruszenie lub złamanie prawa. Tak jak nie ma prawa które zezwala na legitymowanie kogokolwiek w miejscu publicznym bez przyczyny, tak samo nikt na wyrost nie może zarzucić Ci nie Twojej własności. W tym wypadku wystarczy oświadczenie.

 

No cóż, życie toczy się dalej. Życzę sobie i wszystkim wyjeżdżającym za granicę, obyś miał rację. Ja na razie dałem wiarę urzędnikowi.

[Matteoo]

Wiesz, prowadzę dwie przystanie. Jedną graniczę w linii brzegowej ze strażą graniczną, więc chyba wiedzą co mówią. Powtarzam więc, na Szwecję nie potrzeba rejestracji łodzi wędkarskiej przewożonej na przyczepie, ale jak byś miał nią płynąć do Szwecji to już zarejestrowana być musi.

[selk]

Wiesz, prowadzę dwie przystanie. Jedną graniczę w linii brzegowej ze strażą graniczną, więc chyba wiedzą co mówią. Powtarzam więc, na Szwecję nie potrzeba rejestracji łodzi wędkarskiej przewożonej na przyczepie, ale jak byś miał nią płynąć do Szwecji to już zarejestrowana być musi.

Chodzi Ci morzem płynac ? Kajak też na morze trzeba rejestrować ? A tratwę ? Ktoś może mi zabronić płynac tratwa do Szwecji ? Można mnie zatrzymać i oczekiwać aktu własnosci i rejestracji tratwy zbitej z pni ? Potencjalnie rzecz biorąc jak zatonie statek i uratuje się na kilku kawałkach drewna związanych liną to zatrzyma mnie straż graniczna i wlepi karę bo takie są przepisy ?

Wysłane z mojego motorola edge 30 fusion przy użyciu Tapatalka

[Matteoo]

Selk, niestety czymkolwiek wypływasz za strefę przybrzeżną, musi być zarejestrowane i tym samym wyposażone w niezbędny osprzęt. Nawet jak byś chciał wypłynąć na oponie, to wszystkie warunki musisz spełnić.

[Pietruk]

Chodzi Ci morzem płynac ? Kajak też na morze trzeba rejestrować ? A tratwę ? Ktoś może mi zabronić płynac tratwa do Szwecji ? Można mnie zatrzymać i oczekiwać aktu własnosci i rejestracji tratwy zbitej z pni ? Potencjalnie rzecz biorąc jak zatonie statek i uratuje się na kilku kawałkach drewna związanych liną to zatrzyma mnie straż graniczna i wlepi karę bo takie są przepisy ?

Wysłane z mojego motorola edge 30 fusion przy użyciu Tapatalka

Przypomnę koledze, że mamy 21 wiek, to nie średniowiecze tratwy czarownice i źli funkcjonariusze czyhający na Ciebie za każdą falą.
Jak się będziesz topił na tej tratwie, to będziesz walił w tamtamy aby wezwać pomoc?

[selk]

Przypomnę koledze, że mamy 21 wiek, to nie średniowiecze tratwy czarownice i źli funkcjonariusze czyhający na Ciebie za każdą falą.
Jak się będziesz topił na tej tratwie, to będziesz walił w tamtamy aby wezwać pomoc?

to ja  przypomne koledze że ludzie teraz robią takie rzeczy dla fanu i chęci przezycia przygody a za przykład podam nie najsłynniejsza taką wyprawe w ciepłych krajach ale polską

http://tratwanaoceanie.pl/ - odrobina tekstu u wujka google także w jezeykach obcych pokaże koledze że za granicą czesto sie robi takie rzeczy

 

 

pozostaje pytanie czy zarejestrowana tratwa mniej zatonie ?

no być moze

 

absurd goni absurd w Polsce jak dla mnie

[Pietruk]

Zmień forum, a nie walczysz z nami i udowadniasz jak znasz Google.
Nie zauważyłeś że jesteś w opozycji tego wątku, czy też tematu w tym wątku?
Nie rozumiem po się się kopać z koniem.
Ale rozumiem że są ludzie którzy to lubią i się wzajemnie z tym motywują. To szanuję.
Wybacz, ale to chyba nie tutaj.


A i postaraj się pisać poprawnie w ojczystym języku.

Pozdrawiam.
EOT.