![:wacko:](/public/style_emoticons/default/wacko.png)
zaobserwowałem starszego gościa, łowiącego na żywca! podchodzę do jego szałasiku (nawet sobie zbudował) i mówię mu, że nie wolno bo to woda górska. On na to, że już go tu kontrolowali i wszystko jest w porządku. odszedłem bo dziadka bić nie będę
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
zadzwoniłem do PSR, (na tel. kom.) i pan potwierdził, że to woda górska i na żywca nie można, ale on nic nie poradzi bo w niedziele nie pracują, on nawet nie jest w okolicach Rzeszowa i nie ma możliwości przyjechania. powiedział, że jutro tam podjadą.
ja odpowiedziałem, że mogę gościa przywiązać, to może do jutra tam posiedzi i zakończyłem rozmowę.
swoją drogą to może niegroźny dziadek, ale co jakby goście targali tam sieci? też nie przyjadą bo niedziela?
![:angry:](/public/style_emoticons/default/angry.png)
także nie ma co opłacać składek w rzeszowie, ani przestrzegać żadnych przepisów, starczy tylko łowić w niedziele
![:angry:](/public/style_emoticons/default/angry.png)