Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Plecionka, ale która...?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4648 odpowiedzi w tym temacie

#281 OFFLINE   manonegra13

manonegra13

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 411 postów
  • LokalizacjaHiszpania

Napisano 09 czerwiec 2013 - 13:28

No nic jako zdania podzielone i mętlik w głowie więc postanowiłem zamówić tą STREN SONIC BRAID Fishing Line 10lb-125yd #SCBFS10-CB FREE USA SHIPPING!  clear/blue zbankrutować nie zbankrutuje ;-)

#282 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5859 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 09 czerwiec 2013 - 13:37

Łowił ktoś plecionką Berkley Whiplash 0.06 20lb? Plecionka jest przegrubiona, ale wizualnie podobna do PP 10lb, okrągła na przekroju.

#283 OFFLINE   gooral

gooral

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3437 postów
  • Lokalizacjairlandia

Napisano 09 czerwiec 2013 - 15:42

nie dosc, ze pogrubiona kosmicznie to i wytrzymalosc podana z kosmosu. mialem wersje 0.06 na kolowrotek miescilo jej sie tyle co zylki 0.3 powinno jak dobrze pamietam i nie sadze by wytrzymywala 1/2 z tych 10kg (jak nie mniej) jedyna gorsza linka jaka kiedykolwiek mialem to nanofil.



#284 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 09 czerwiec 2013 - 16:04

@wujek, zobacz tutaj http://jerkbait.pl/b...album-rodzinny/ to sa wprawdzie mocniejsze i grubsze wersje (katalogowo) jednakze ta, o ktora sie pytasz, tez nie lsni :)



#285 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5859 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 09 czerwiec 2013 - 16:22

ok, dzięki. Widać chyba lepiej łowić żyłkami. Jakoś coraz bardziej się zrażam do cienkich plecionek.

#286 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 09 czerwiec 2013 - 17:12

z dobrych i do zaplacenia sa cortland i sufix, choc ja uwazam, ze pod bolka czy klenia zylka jest lepsza, ale kazdy lowi jak lubi

#287 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5859 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 09 czerwiec 2013 - 17:35

Czasami lubię założyć plecionkę bo branie bolka jest fajniejsze, ale zgadzam się, żyłka też dla mnie jest lepsza.

#288 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 09 czerwiec 2013 - 18:06

Na wstępie przepraszam Kolegów o nickach "Pitt" i "matt" za brak odpowiedzi na posty z 24 maj 2013 r. - "Pittowi" już wyjaśniłem na p/w. Jakoś mi ten temat o plecionkach uciekł.
A wracając do rzeczy -ja także coraz chętniej wracam do żyłek. Jedyną plecionką, a właściwie linką kompozytową, którą akceptuję jest Fireline Berkleya (pisałem wyżej. Spinningowanie na dobrą, niezbyt grubą żyłkę, z dość miękko ustawionym hamulcem, na lekkiego kijaszka jest zdecydowanie bardziej finezyjne, a ryba też zyskuje dużo większe szanse.
Robert.

#289 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 09 czerwiec 2013 - 18:10

Ryba zyskuje dużo większe szanse na co??? Na śmierć spowodowaną finezją czy szansę urwania przynety i w skrajnych przypadkach zdychanie przez wiele dni??? PS: Nie jestem fanatykiem C&R co jakiś czas zabiorę sobię rybę na kolację, lecz uważam że hol ma być szybki i pewny.


Użytkownik Majo edytował ten post 09 czerwiec 2013 - 18:11


#290 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 09 czerwiec 2013 - 18:42

Ryba zyskuje dużo większe szanse na co??? Na śmierć spowodowaną finezją czy szansę urwania przynety i w skrajnych przypadkach zdychanie przez wiele dni??? PS: Nie jestem fanatykiem C&R co jakiś czas zabiorę sobię rybę na kolację, lecz uważam że hol ma być szybki i pewny.

Troszkę się nie zrozumieliśmy - na żyłkę, a konkretnie 0,12 (deklarowana wytrzymałość o ile pamiętam coś ok. 4 kg) spinninguję lekkim zestawem, na wędkę o c/w 3-18 g. Po pierwsze, co zrozumiałe na suma czy szczupaka tym nie poluję. Na nieco cięższy spinning, do wędki c/w 10-28 stosuję linkę Berkleya Fireline (dokładnie nie pamiętam ale chyba 0,15). Po drugie - mówiąc o większych szansach ryby raczej nie chodziło mi o możliwość zerwania żyłki lecz zdecydowanie większe wymagania wobec wędkarza jakie stawia taki zestaw, ze względu na opóźnienie sygnalizacji brania i krótszy czas na reakcję w postaci zacięcia, co wynika z elastyczności żyłki. Po trzecie wreszcie teza, że każda ryba z zerwaną przynętą kona w mękach jest trudna do obrony. Nie mam wystarczającej wiedzy w tym temacie ale bardziej doświadczeni Koledzy twierdzą, że ryba na ogół radzi sobie z taką sytuacją. Możemy snuć różne dywagacje bo wiarygodnych badań raczej brak.
A na marginesie, to też nie jestem ortodoksyjnym zwolennikiem uwalniania wszystkiego co złowione, choć ostatnio coraz bardziej zmierzam w tym kierunku. Większość gatunków naszych ryb i tak jest bezpieczna bo nie stanowi dla mnie jakiejkolwiek atrakcji kulinarnej.
Do wędkarstwa wróciłem w ub. roku po bardzo długiej przerwie i w zasadzie wyłącznie do spinningu - początkowo "zakochałem" się w plecionkach, jednak stopniowo to uczucie mija.
Robert.

#291 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 09 czerwiec 2013 - 18:53

... a konkretnie 0,12 (deklarowana wytrzymałość o ile pamiętam coś ok. 4 kg) ...

A którą to żyłkę tak odważnie opisali? Nie jest to czasem słynny już "fish up"? Bo jeśli nie jest, jeśli istnieje takie cudo na rynku, to ja biorę z marszu duży motek dla siebie i mały by kolegów drażnić, że mam, ale nie dam. :)


  • Dienekes lubi to

#292 OFFLINE   Piotreq

Piotreq

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 426 postów
  • LokalizacjaPłock

Napisano 09 czerwiec 2013 - 18:55

Nie to żebym się czepiał ale 0,12 i 4kg to chyba tylko Jaxon i ich deklarowana ryba jaką można wyholować na żyłkę, poza tym 0,12 to raczej na okonki, bo nawet zestaw klenio jazie to nie podoła  ;)



#293 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 09 czerwiec 2013 - 19:13

Przepraszam Panowie - trochę namieszałem - nie 0,12 lecz 0,142 i nie ok. 4 kg, a niecałe 3 kg, a poza tym wszystko się zgadza :wub:  B) .

A konkretnie to takie coś:

 

http://www.fishing-m...-p63-k8344.html

 

- dla mnie absolutna rewelacja - lepszej żyłki nie miałem.

Przetestowana w piątek, przy holu sandacza ok.1,5 kg, którego musiałem wciągnąć na dość wysoki brzeg (podbierak znowu został w samochodzie).

A ryba wróciła do wody.

Robert.



#294 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 09 czerwiec 2013 - 20:57

Troszkę się nie zrozumieliśmy - na żyłkę, a konkretnie 0,12 (deklarowana wytrzymałość o ile pamiętam coś ok. 4 kg) spinninguję lekkim zestawem, na wędkę o c/w 3-18 g. Po pierwsze, co zrozumiałe na suma czy szczupaka tym nie poluję. Na nieco cięższy spinning, do wędki c/w 10-28 stosuję linkę Berkleya Fireline (dokładnie nie pamiętam ale chyba 0,15). Po drugie - mówiąc o większych szansach ryby raczej nie chodziło mi o możliwość zerwania żyłki lecz zdecydowanie większe wymagania wobec wędkarza jakie stawia taki zestaw, ze względu na opóźnienie sygnalizacji brania i krótszy czas na reakcję w postaci zacięcia, co wynika z elastyczności żyłki. Po trzecie wreszcie teza, że każda ryba z zerwaną przynętą kona w mękach jest trudna do obrony. Nie mam wystarczającej wiedzy w tym temacie ale bardziej doświadczeni Koledzy twierdzą, że ryba na ogół radzi sobie z taką sytuacją. Możemy snuć różne dywagacje bo wiarygodnych badań raczej brak.
A na marginesie, to też nie jestem ortodoksyjnym zwolennikiem uwalniania wszystkiego co złowione, choć ostatnio coraz bardziej zmierzam w tym kierunku. Większość gatunków naszych ryb i tak jest bezpieczna bo nie stanowi dla mnie jakiejkolwiek atrakcji kulinarnej.
Do wędkarstwa wróciłem w ub. roku po bardzo długiej przerwie i w zasadzie wyłącznie do spinningu - początkowo "zakochałem" się w plecionkach, jednak stopniowo to uczucie mija.
Robert.

Ok, teraz wszystko jasne. Taki zestaw to na okonie hehe Jeszcze wrócisz do plecionek-ja też podchodziłem dwa razy i było to spowodowane kiepską plecionką która wcale najtańsza nie była. W sumie to może też i cos z kołowrotkiem w tamtych czasach mogło być nie tak..



#295 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 09 czerwiec 2013 - 21:14

No i właśnie tu jest problem - ciągle słyszę narzekania na plecionki, które się plączą, "brodzą", szybko tracą parametry itp., idt. Podobnie jak Ty wielu doszukuje się problemu w kołowrotku, a wcale tak nie musi być. Po prostu plecionki wg mnie są zdecydowanie bardziej podatne na splątania pod wpływem wiatru, zmiany ciężaru przynęty, takiej czy innej akcji kija - trochę mnie to męczy i wk...a. Wprawdzie jestem bardzo zadowolony z linki Berkley Fireline ale coraz bardziej dostrzegam zalety cichutkiego, subtelnego spinningowania na dobrą żyłkę.
Pozdrawiam. Robert.

#296 OFFLINE   Kokosz

Kokosz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 843 postów

Napisano 09 czerwiec 2013 - 21:24

Dlaczego nie oryginał jak to wywnioskowałeś?

 

@Kokosz a jak z jej opisaną wytrzymałością? nie wiem jakiej używasz ale jakie wrażenie czy jest przegrubiona powiedzmy w stosunku do PP ?

Z PP nie mam doświadczenia, więc nie odpowiem.

Wytrzymałość (opisana jako 0,08mm ), hmmm... Dawała radę rozprostować kotwiczkę w aszychminkach "dwójkach", jak wlazły w zaczep. Więc chyba nieźle?


Użytkownik Kokosz edytował ten post 09 czerwiec 2013 - 21:28


#297 OFFLINE   krzychun

krzychun

    Giełda rulez

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2196 postów
  • LokalizacjaWieluń
  • Imię:Krzysiek

Napisano 09 czerwiec 2013 - 22:22

No i właśnie tu jest problem - ciągle słyszę narzekania na plecionki, które się plączą, "brodzą", szybko tracą parametry itp., idt. Podobnie jak Ty wielu doszukuje się problemu w kołowrotku, a wcale tak nie musi być. Po prostu plecionki wg mnie są zdecydowanie bardziej podatne na splątania pod wpływem wiatru, zmiany ciężaru przynęty, takiej czy innej akcji kija - trochę mnie to męczy i wk...a. Wprawdzie jestem bardzo zadowolony z linki Berkley Fireline ale coraz bardziej dostrzegam zalety cichutkiego, subtelnego spinningowania na dobrą żyłkę.
Pozdrawiam. Robert.

A to znalazłeś żyłkę, której używany odcinek trzyma parametry dłużej niz 1-2godziny??? Która to? HM mi nie wytrzymywały.



#298 OFFLINE   Majo

Majo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów

Napisano 10 czerwiec 2013 - 08:47

No i właśnie tu jest problem - ciągle słyszę narzekania na plecionki, które się plączą, "brodzą", szybko tracą parametry itp., idt. Podobnie jak Ty wielu doszukuje się problemu w kołowrotku, a wcale tak nie musi być. Po prostu plecionki wg mnie są zdecydowanie bardziej podatne na splątania pod wpływem wiatru, zmiany ciężaru przynęty, takiej czy innej akcji kija - trochę mnie to męczy i wk...a. Wprawdzie jestem bardzo zadowolony z linki Berkley Fireline ale coraz bardziej dostrzegam zalety cichutkiego, subtelnego spinningowania na dobrą żyłkę.
Pozdrawiam. Robert.

Bez urazy kolego ale przekręciłem tyle różnych plecionek, w różnych grubościach że nie musisz mi mówić takich rzeczy. Tylko w tamtym roku zużytkowałem prawie 550m linek. Zmiana cięzaru przynęty i broda- to nic innego jak za gruba plecionka i za lekka przynęta czy zle skomponowany zestaw. Poza  tym zero rozciągliwości, zdecydowanie większa moc na zrywanie-na Bugu to koniecznosć, z żyłką to sobie można okonki połowić chyba że mamy nadmiar przynęt i nie mamy co z nimi zrobić.



#299 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 czerwiec 2013 - 09:16

Kategoryczne ustawianie, co, gdzie i na co można sobie połowić ma sens tylko wtedy gdy ktoś się nas o to pyta. Najczęściej i tak dotyczy wybranego łowiska, metody czy gatunku i niekoniecznie musi się sprawdzać każdemu i wszędzie. Tak czytając co to sobie na żyłkę łowić można wychodzi mi abstrakcyjna wizja mojej przeszłości wędkarskiej, kiedy to plecionek w sklepach nie było, a jak były to na metry, i jawi się ona jako całkowite SF w odniesieniu do dzisiejszych linek i ich możliwości, bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że w tamtych latach z powodzeniem holowałem ryby nie tylko dużo większe od okonków, ale i znacznie bardziej waleczne?

 

Pozdrawiam - wielki fan plecionek (naprawdę)  ;)


  • pitt lubi to

#300 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 10 czerwiec 2013 - 10:48

czytając co to sobie na żyłkę łowić można wychodzi mi abstrakcyjna wizja mojej przeszłości wędkarskiej, kiedy to plecionek w sklepach nie było, a jak były to na metry, i jawi się ona jako całkowite SF w odniesieniu do dzisiejszych linek i ich możliwości

 

no, moj swiat tez wlasnie polegl w gruzach ^_^






Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych