Dyskusja nieco zboczyła, nie mniej jednak jest ciekawa Dopytałbym jeszcze o sposób nawijania. Od lat czytałem, że szpula oryginalna, na płasko i zwoje mają spadać odwrotnie do wskazówek zegara. Miało to ograniczyć skręcanie linki. Natomiast coraz częściej obserwuję po prostu odwijanie ze szpulki nałożonej na patyk lub coś podobnego. Jak to jest ?
Ja to rozumiem tak:
W procesie produkcji żyłka czy plecionka jest nawijaną na wirującą szpulkę bez skręceń.
Wiec odwijając ją z patyka czy jak ja ośki od wyważania kół motocyklowych odwijam ją odwrotnie do procesu produkcji czyli idealnie prosto.
Nawijając ją tak na kołowrotek trochę ją skręcam na szpuli.
Przy rzucie odwija się do stanu prostego - czyli takiego na jakim mi zależy.
Oczywiście to przerost formy nad treścią bo pierwsza obrotówka ją skręci bardziej niż nawijanie niezależnie od sposobu.
Natomiast wracają do przerostu odwijając z leżącej szpulki możesz nawinąć teoretycznie prosto na szpulę kołowrotka (tez nie do końca bo by musiała być ta sama średnica obu szpul) a przy rzucie „odzyskasz” skręt