czyli element trzeba wysłać w świat, a potem z wypiekami na twarzy poczekać aż zbadają i napiszą zwrotnego maila?
Niekoniecznie . Mi sie złamało ( wprawdzie nie xzoga czy matagi) stc i napisałem bezpośrednio do obsługi klienta . Blank kupiłem u żbika ale właśnie ta procedura " po polskiemu" odsyłania , przesyłania itd... skutecznie zniechęciła mnie . Po przesłaniu w miarę szczegółowych fotek złamanego elementu do producenta , otrzymałem nówkę część za free ale musiałem zapłacić za wysyłkę . Trwało to stosunkowo szybko Warto próbować po swojemu , a jak nie da się to trudno " po polskiemu "