Odniosę się jeszcze do tematu piany, który chciałem wyjaśnić wcześniej ale za sprawą fachowców, poprzedni temat został zamknięty zanim zdążyłem skończyć pisanie.
Zawsze przy okazji wszelkich zatruć pojawia się temat piany na wodzie.
Piana na wodzie powstaje w skutek obecności zawartych w wodzie białek, które ulegają spienianiu pod wpływem bąbelków powietrza (dokładnie jak ma to miejsce podczas uwalniania CO2 w piwie). Białka pienią się w jeziorach, zwykle podczas intensywnego falowania (napowietrzanie) bądź w rzekach gdzie woda intensywnie uderza w kamienie czy spada z urządzeń hydrotechnicznych itp. Powstawanie piany to naturalne zjawisko będące jednym z procesów samooczyszczania wód. Należy też wiedzieć, że łatwiej i lepiej pieni się woda słona niż słodka.
Podczas procesu, do piany przyczepiają się również inne związki chemiczne dlatego zjawisko wykorzystujemy powszechnie w akwakulturze, stosując odpieniacze białek jako jeden z szeregu etapów uzdatniania wody w RAS (recirculating aquaculture systems).
Zatem nie należy bezpośrednio wiązać obecności piany z zatruciem a soli z czymś negatywnym gdyż to właśnie dzięki soli łatwiej oczyścić wodę i często w tym właśnie celu, używa się soli podczas produkcji ryb. Sól rozrzedza śluz, który intensywnie wydzielają skrzela ryb co powoduje, że w sytuacjach niedoboru tlenu, ułatwione jest przenikanie tlenu z wody do krwiobiegu ryb.
Biorąc powyższe pod uwagę, strasznie wkurzają mnie brednie na temat alg, soli i uj wie czego jeszcze w zamian za prawdę, która się ludziom należy jak psu buda.