do Remka i Kolegów
Ta dyskusja trochę źle się toczy. W artykule sugerowałem wymianę łożysk głównych powiedzmy co rok. Nie ma wymogu stosowania rozwiązań z najwyższych półek ale powinny być to łożyska firmy, która stosuje je w poważnym sprzęcie (oni się znają, a my nie). I tak najszybsza wersja Alfy Romeo GTV z napędem 4x4 ma w piastach kół łożyska amerykańskiej firmy Timken. Samoloty F-16 również używają łożysk Timken. Samochód Porsche 911 ma łożyska FAG. Czołg Leopard ma łożyska FAG.Drogie Toyoty Leksus mają łożyska EZO. W czasie ostatniej wojny na Pacyfiku myśliwce Zero miały łożyska EZO. Myślę, że nie trzeba pisać dalej.
Ja nie wiem jaką wartość użytkową mają łożyska do zabawek bo się na tym nie znam. Ale wspomniane powyżej produkty zabawkami nigdy nie były.Ryk ich silników w historii wzbudzał zachwyt albo trwogę.
Na drugim końcu listy są wyroby łożyskowe z Chin. Można je kupić od ręki w dowolnym rozmiarze i dowolne niskiej cenie. Tylko czy znajdziecie jakiś czołowy produkt, który używa tych łożysk to ja już nie wiem. Dla zainteresowanych przesyłam adres:
http://www.cnbearing...o/en/index.aspx
Podsumowując. Ważniejsze od wyszukiwania cz też licytowania się, który wyrób jest lepszy - jest wymiana okresowa łożysk na nowe. One nie są drogie, są już fabrycznie nasmarowane i kosztują jeden wobler firmy Salmo.
I tu mnie ucieszyłeś swoją wypowiedzią, bo akurat potwierdziłeś co napisałem
Nie odzywał bym się w temacie łożysk, ale akurat w Sosnowcu pod nosem mam zakład Timkena. Przez parę lat wynajmowałem w ich biurowcu pomieszczenie.
To oni właśnie kupili od Premy Milmet część zakładu zajmującą się produkcją łożysk. Timken akurat tak się składa, że produkuje między innymi łożyska w Sosnowcu. Współpracują z Kraśnikiem. A jak mawiają starzy pracownicy przy piwie to praktycznie całe Timkenowskie łożysko jest robione przez polaków w Kraśniku, a pakowane w Sosnowcu w opakowania Timkena (To niby tacy polscy Chińczycy)
(ta informacja nie została przeze mnie w 100% sprawdzona, ale jest wielce prawdopodobna)