Skoro kontestujemy na tym forum wędki, blanki, kołowrotki, plecionki itd a tutaj padło na ten program - to czy to jakiś temat tabu ? Nie wolno ? Zakazano ?
To że jedni mają ślinotok na widok Olina to nie znaczy że inni też będą piać z zachwytu !
Program jaki jest każdy widzi, od jednych dostaje baty a inni są nim zachwyceni, program ma swoich zwolenników jak i przeciwników i tyle.
Ponadto to "... zrób lepszy", "... wody w okolicach Somalii" itd a co to za przeproszeniem za bełkot ?
Moje pytanie brzmi, czy ten program to dobry wartościowy wzorzec do naśladowania ?
Czy może typowa medialna zapchaj dziura, dla tych którzy nie łowią a chcieliby łowić i oglądają z wytrzeszczem oczu "wyczyny" prowadzącego.
Nie wiem czy program ma bawić czy uczyć, dla mnie przede wszystkim nie ma tam pasji łowienia, program jest sztuczny i tak go *odbieram.
W naszym kraju jak kto co zacznie robić, to "loża szyderców" zaczyna swoje narzekania.
Widzisz Sławek bardzo dobrze to ująłeś "jak kto co zacznie robić".
Może po prostu niech tego nie robi ktoś po coś, tylko profesjonaliści i w konkretnym celu !
Takie programy na dużą skalę i dla szerokiej publiki (jeśli chodzi o bogatą stację TV) powinno robić się z głową i z udziałem profesjonalistów, no chyba że ma z tego wyjść SHOW dla gawiedzi (odnośnie sumów, szczęście że do odcinka zaproszono Black Cat Team Polska - pozdrawiam).
Pamiętam że na początku działalności tvn turbo wyświetlało filmy WMH albo z ich udziałem (dokładnie już nie pamiętam) i przy tym trzeba było pozostać a i problem "lóż szyderców" wtedy sam się rozwiąże albo zminimalizuje.
Mieliśmy już programy z gotującymi aktorami, jak szybko wchodziły na wizję tak szybko też z niej schodziły pod wpływem żeńskiej krytyki, no ale skoro aktorzy mogli gotować to może i rybę też złowią - nie wnikam.
Kiedyś lubiłem oglądać wędkarski świat Johna Wilsona, przynajmniej rozbrajała mnie szczera radość tego człowieka po złowieniu ryby.
I widać było że z wędką jest nie od dzisiaj za Pan brat a nie na potrzeby programu, obojętnie czy trzymał muchówkę czy ciężkie wędzisko.
Na dzień dzisiejszy wolę mało budżetowe produkcje na YT bo więcej tam dla mnie wędkarskiego piękna, pasji i napięcia niż w Olinowej produkcji.
* bynajmniej osobiście do prowadzącego nic nie mam i nikomu oglądać nie zabraniam.
Jest to moje osobiste zdanie i nie oczekuję że ktoś się z tym zgodzi.
Użytkownik Zwierzu edytował ten post 02 listopad 2013 - 10:23