Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Składanie kołowrotka do pudełka po wędkowaniu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
41 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1101 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 19 grudzień 2023 - 13:18

No właśnie nie wiem jakie zmiany bo o żadnych zmianach nie pisałem. A krzywe kabłąki; co raz trafiają  do mnie na serwis kołowrotki z krzywymi kabłąkami i ich właściciele raczej tego celowo nie robią.

Kołowrotki wkładam do dosyć ciasnych pudełek z mocnego tworzywa, umieszczone w woreczku z tkaniny lub owinięte miękką szmatką. Wcześniej kiedy dało się odłączyć oporówkę nie miałem z tym problemu. Ale w Stradicu FL bez przełącznika często rotor przekrzywia się, nie może się cofnąć i już wieczka pudełka domknąć prawidłowo nie mogę. Gdybym próbował na siłę, to skrzywienie kabłąka byłoby pewne. Zwłaszcza, że przy obecnej tendencji do odchudzania kołowrotków, kiedy także kabłąki nie są już tak solidne jak dawniej.

Czasami Andrzeju zastanawiam się nad tym nieszczęściem z osią przekładni w Daiwie. Teoretycznie przy hamulcu dokręconym na full, najpierw powinna strzelić linka, później kabłąk, dalej zęby przekładni, a oś na końcu. Pewnie jakiś potwór z Nielisza?



#22 OFFLINE   WedkarzIncognito

WedkarzIncognito

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 107 postów
  • Imię:Patryk

Napisano 19 grudzień 2023 - 20:37

Hamulec odkręcam korbkę już niekoniecznie. W moim przypadku wiele zależy od zestawu.
W cięższych zestawach np. młynek 4000, kij do 80 gramów luzuje hamulec, składam wędkę, spinam rzepami i wsadzam ją do pokrowca na wędki.
Lżejsze zestawy np. młynek 2500, kij do 20 gramów rozbrajam na części pierwsze. Luzuje hamulec, ściągam przypon, odkręcam młynek od wędziska, młynek wsadzam do pudełka lub pokrowca (korbki nie odkręcam/nie składam), wędzisko spinam rzepami i wsadzam do pokrowca na wędki lub wsadzam do oryginalnego dwukomorowego pokrowca, który jest w zestawie z wędziskiem.



#23 OFFLINE   Adamus

Adamus

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 170 postów
  • LokalizacjaCieszyn

Napisano 20 grudzień 2023 - 08:48

Najlepiej kołowrotkowi i najbezpieczniej jest w uchwycie wędki i tak najlepiej przez cały sezon, a dodatkowe manipulacje odkręcanie to tylko ryzyko że np. upadnie podczas manipulacji itp.



#24 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1783 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 21 grudzień 2023 - 10:02

Kołowrotki wkładam do dosyć ciasnych pudełek z mocnego tworzywa, umieszczone w woreczku z tkaniny lub owinięte miękką szmatką. Wcześniej kiedy dało się odłączyć oporówkę nie miałem z tym problemu. Ale w Stradicu FL bez przełącznika często rotor przekrzywia się, nie może się cofnąć i już wieczka pudełka domknąć prawidłowo nie mogę. Gdybym próbował na siłę, to skrzywienie kabłąka byłoby pewne. Zwłaszcza, że przy obecnej tendencji do odchudzania kołowrotków, kiedy także kabłąki nie są już tak solidne jak dawniej.

Czasami Andrzeju zastanawiam się nad tym nieszczęściem z osią przekładni w Daiwie. Teoretycznie przy hamulcu dokręconym na full, najpierw powinna strzelić linka, później kabłąk, dalej zęby przekładni, a oś na końcu. Pewnie jakiś potwór z Nielisza?

Czy potwór? No nie wiem szczupak 130 cm. Tylko na mocno dokręconym hamulcu. Kołowrotek znajomego jak i ryba :)

Tak czy inaczej nie był to mały kołowrotek jak i ryba wyjątkowo duża choć na pewno szczupak nie był mały. Kiedyś Daiwa 3000 była do ciężkich zadań, teraz to na ciężko ale okoń co najwyżej :D :D


  • jachu lubi to

#25 OFFLINE   psd27

psd27

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 967 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 21 grudzień 2023 - 20:54

To chyba typowo „zimowy wątek” 😀 Cały sezon podstawowy kołowrotek mam przykręcony do wędki z wkręconą korbą. Po każdym łowieniu kupuje hamulec. Wędkę wożę w samochodzie i nie widzę potrzeby jej rozkładania, bo jeździ ona w samochodzie na ryby, gdzie nikt z tylu nie siada. Jak już od czasu do czasu odkręcam korbę, to czuć, ze jest ona mocno wkręcona, zatem uważam, ze wykręcanie jej może akurat tutaj być pomocne.

#26 OFFLINE   tibhar

tibhar

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 995 postów
  • LokalizacjaPL
  • Imię:Mariusz

Napisano 23 grudzień 2023 - 14:40

U mnie po każdym łowieniu kołowrotek laduje do pudełka, a wędka do tuby- niestety tak mam. Pudełka z Arhelanu. 😉🙃

Załączone pliki


Użytkownik tibhar edytował ten post 23 grudzień 2023 - 14:45

  • elmo i psd27 lubią to

#27 OFFLINE   bogunow

bogunow

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 70 postów
  • LokalizacjaŁomża
  • Imię:Bogusław

Napisano 23 grudzień 2023 - 15:27

Nie wiem czy to dobrze jeśli łowiłeś w czasie deszczu. Chodzi o szczelnie zamknięte pudełko.

bogunow

#28 OFFLINE   S.N.

S.N.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4589 postów
  • LokalizacjaMazowieckie. Lubelskie.
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Nikt

Napisano 23 grudzień 2023 - 16:01

Te, których używam to przykręcone do wędek wietrzę na bieżąco na pasach podsufitki w samochodzie 😅
Tylko nie używane są w pudełkach. Ja pierdziu, zaraz się okaże, że jak kto po łowieniu do pudla kołowrotka czy multiplikatora nie chowa to wariat jest ... 😮

Użytkownik S.N. edytował ten post 23 grudzień 2023 - 16:02


#29 OFFLINE   Bolesław

Bolesław

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 542 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 23 grudzień 2023 - 16:02

Romantyzm wędkarstwa...

#30 OFFLINE   Biesan

Biesan

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1116 postów

Napisano 23 grudzień 2023 - 19:52

Ja moje kołowrotki po fotelowym kręceniu poleruję i wkładam do gabloty wyścielonej jedwabiem i wyposażonej w głośniki, po utworach Chopina lub Mozarta smar lepiej się rozchodzi i przy następnym fotelowym rytuale widać różnicę, oczywiście na plus.



#31 OFFLINE   saitt

saitt

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 787 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Paweł

Napisano 23 grudzień 2023 - 20:12

Warto jeszcze utulić maszynke do snu, pogłaskać i dać całusa w szpulkę 😉

#32 OFFLINE   psd27

psd27

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 967 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 23 grudzień 2023 - 21:19

Ja nie myje, nie głaskam, nie całuje - to sprzęt. Szanuje go w trakcie używania, bo wtedy jest narażony na największe niebezpieczeństwo. Po łowieniu luzuje hamulec i tyle. Uważam, ze jeśli chować w pudełko, to tylko kołowrotek, który jest suchy. Serwis tez zdroworozsądkowo - jeśli kołowrotek używany okazjonalnie, to i serwis co kilka lat. Podstawowy kołowrotek serwisowany co roku lub co dwa lata. Ot wszystko.

Użytkownik psd27 edytował ten post 23 grudzień 2023 - 21:29


#33 OFFLINE   Qh_

Qh_

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 705 postów
  • LokalizacjaKobierzyce
  • Imię:Marcin

Napisano 25 grudzień 2023 - 10:16

Wędki mniej używane, złożone w pokrowcach pod sufitem. Z kołowrotkami.

 

Podstawowy zestaw 4 wędek. Nie odpinam kołowrotków, nie wykręcam korbek, nie składam wędek. Wszystko w całości wisi sobie na hakach tuż pod sufitem i czeka na następny wyjazd. Potem lądują na gąbkach w aucie i takie poskładane jadą na ryby z auta w uchwyty i … łowię. Szczytówki i na haku i w aucie w gąbeczce, żeby nie stukały.

 

1. uwazam ze ciagle składanie i rozkładanie, odpinanie to jednak zużycie gwintów i połączeń. Szansa na złapanie syfu, wilgoci. Nie tylko kołowrotków ale i uchwytu wędki a szczególnie łączenia wędki. Im mniej zużycia tym lepiej.

2. Szkoda mi zwyczajnie czasu. Moment podejścia/wodowania nad wodą jest często najlepszy. Od razu moge rzucać.
3. jedyne co robię to odcinam kawałek plecionki i przewiązuję zestaw.

 

Nie wiem jak Wam ale mi przy składaniu 3 wędek, szczególnie na łódce zawsze coś stuknie, spadnie, poplączę. A tak, delikatnie z uchwytów na łódce, do auta potem pod sufit i z powrotem.

 

Nie rozumiem też popuszczania hamulca w ogóle. Tam nie ma sprężyn (?), zwykłe cierne sprzęgło. 

 

Osobny temat wędki w bagażniku. Wożę jakiś zestaw ratunkowy cały czas. Oczywiście złożone w pokrowcu. Ale tu akurat uważam, że ani ciągle drgania, przesunięcia związane z jazdą, ani zmiany temperatur i wilgotności sprzętowi nie służą. Szczególnie plecionce na zagięciach.

 

Czemu wędki pod sufitem? Bo tam się jednoskłady mieszczą, mniejsze prawdopodobieństwo zahaczania czymś, dużo mniej kurzu. No i zwyczajnie na ścianach nie mam miejsca  :D


Użytkownik Qh_ edytował ten post 25 grudzień 2023 - 10:20


#34 OFFLINE   Robert91

Robert91

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 237 postów
  • Lokalizacjagdzieś w dorzeczu górnej Wisły

Napisano 25 grudzień 2023 - 12:26

Przed czym ma chronić to luzowanie hamulca? Widzę że większość to praktykuje po każdym łowieniu.

Używam młynków shimano i w sezonie gdy jestem na rybach parę razy w tygodniu ograniczam się tylko do złożenia wędek w pół i wrzuceniu razem z kołowrotkiem, linką i przynętą w zbiorczy pokrowiec w bagażniku  :mellow:



#35 OFFLINE   psd27

psd27

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 967 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 25 grudzień 2023 - 14:39

„Przed czym ma chronić luzowanie hamulca?”

Ogólnie mówiąc przed uszkodzeniem wędki w razie dziwnej sytuacji:
1. Wracam z wędką przez las w nocy i obawiam się, ze mogę się przewrócić/wpaść w bobrową jamę. Jeśli hamulec jest zakręcony, zazwyczaj szczytówka jest lekko naprężona, co przy upadku może spowodować jej złamanie.
2. Drugi przypadek to zahaczenie o gałęzie w gąszczu, gdzie również luźna linka może ocalić szczytowkę.
3. Wędka złożona w samochodzie - analogiczna sytuacja, tzn jeśli wędka przesunie się przy hamowaniu/na wertepach, szczytówka może zostać jeszcze mocniej nagięta.

Zdaje sobie sprawę, ze to „dmuchanie na zimne”, ale któż z nas w swojej karierze nie wywinął „orła” na rybach 😀
Ubezpieczenia to w sumie tez strata pieniędzy. Do czasu.

Użytkownik psd27 edytował ten post 25 grudzień 2023 - 15:00

  • Robert91 lubi to

#36 OFFLINE   Robert91

Robert91

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 237 postów
  • Lokalizacjagdzieś w dorzeczu górnej Wisły

Napisano 25 grudzień 2023 - 14:48

Dzięki, myślałem że chodzi o jakieś zagrożenie dla kołowrotka, bo sporo tu było o przechowywaniu w pudełku ze zluzowanym hamulcem. Ryzyko złamania wędki jestem w stanie zaakceptować.



#37 OFFLINE   psd27

psd27

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 967 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 25 grudzień 2023 - 14:59

Jeśli chodzi o kołowrotek z hamulcem na szpuli, to ryzyka tam wielkiego nie widzę. Mogę się mocno mylić, wiec prośba o sprostowanie, ale chyba miało to większe znaczenie w kolowrotkach z hamulcem z tylu, gdzie docisk był uzyskany za pomocą sprężyny i ta sprężyna miała krótsze życie, jeśli hamulec był ciagle dokręcony.

#38 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9507 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 25 grudzień 2023 - 17:02

Możliwe, że stały docisk, w jakiś negatywny sposób wpływa na grubość/pracę podkładek filcowych?
  • homax i md30 lubią to

#39 OFFLINE   Arek X

Arek X

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 820 postów
  • Imię:Arek

Napisano 25 grudzień 2023 - 17:26

Jeśli chodzi o kołowrotek z hamulcem na szpuli, to ryzyka tam wielkiego nie widzę. Mogę się mocno mylić, wiec prośba o sprostowanie, ale chyba miało to większe znaczenie w kolowrotkach z hamulcem z tylu, gdzie docisk był uzyskany za pomocą sprężyny i ta sprężyna miała krótsze życie, jeśli hamulec był ciagle dokręcony.




Gwoli ścisłości...
Kołowrotki z przednim hamulcem również mają docisk tarcz hamulcowych na sprężynie.
Tyle, że jeśli taka sprężyna się ,,zmęczy" to do kołowrotka z tylnym hamulcem dokupisz ją osobno, a do przednio-hamulcowego, niestety z całym pokrętłem.
Ciągły nacisk na tarcze hamulcowe może, ale nie musi mieć negatywnych skutków ( nie potwierdzę praktyką, gdyż osobiście luzuje hamulec w kołowrotku ), dlatego lepiej hamulec luzować, nic to nie kosztuje.
  • psd27 lubi to

#40 OFFLINE   Marcin70

Marcin70

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 182 postów
  • Imię:Marcin

Napisano 25 grudzień 2023 - 19:18

Nie sadzę żeby tak szybko zmieniła swoje parametry, po za tym jest dość krótka.

Z drugiej strony jakoś musieli ją tam zamontować więc da się wymienić. Nie występuje jako część zamienna.

Co innego jak by to był np. klucz dynamometryczny.

 

Co do wytrzymałości połączenia gwintowego korbka -> przekładnia producenci to przewidzieli, koło z połączeniem gwintowym w tym miejscu jest z dość wytrzymałego materiału.

Jak miał by to porównać do twardości śrub myślę że 12.9 do tego gwint drobnozwojny np. Daiwa.

Shimano ma dziwny gwint M4.5 w korbce, oczywiście nie w wszystkich młynkach.

Nie martwił bym się o częste wykręcanie i wkręcanie korbki, może być wkręcona lub nie, dla mnie nie ma to znaczenia.


Użytkownik Marcin70 edytował ten post 25 grudzień 2023 - 19:46