Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Klenie 2024


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
205 odpowiedzi w tym temacie

#161 OFFLINE   Zybi81

Zybi81

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 624 postów
  • LokalizacjaWLKP
  • Imię:Z

Napisano 14 lipiec 2024 - 22:55

E tam mi nic nie brało na tą fajną przynętę
Gratulacje jeszcze raz, branie było naprawdę widowiskowe.
  • bartosz311287 lubi to

#162 OFFLINE   Predatorhunter

Predatorhunter

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2077 postów
  • LokalizacjaHanau
  • Imię:Kamil

Napisano 14 lipiec 2024 - 23:07

Witajcie,

 

Brakuje pomysłu na jakieś sensowne łowienie aktualnie. Stan wody powoli sie normuje ale sa często krótkie epizody gdzie woda nagle podskakuje o 30 - 40cm i zmienia kolor na kawę z mlekiem. Mimo to zdecydowałem sie pojechać na wcześniejszy odcinek bo Poziom wody był bliski normalnego. W kwietniu przy wyższej wodzie połowiłem wiec jechałem pozytywnie nastawiony. Jak zwykle za późno poszedłem spać i wstałem godzinę później jak planowałem. O punkt 8 zacząłem łowić i już w kilku pierwszych rzutach trafiłem dwa male okonki. Najwięcej sobie obiecywałem na miejscówce poniżej (Fotka). Wiec powoli sie przesuwałem w dol rzeki. Woda mimo ze niska to mocno tracona co niestety na tej rzece przekłada sie na wyniki. W kilku rzutach łowie małego klenia i 2 okonki. Zakładam białego Crankbaita i obławiam taka niby kamienista rafkę stukając wobkiem po kamieniach. W pewnym momencie czuje lekkie przytrzymanie, zacinam lekko i czuje ze to fajna rybka. Rybka ze stoickim spokojem ustawia sie w najsilniejszym nurcie i tylko sie buja. Zachowuje spokój i w głębi duszy liczę wkoncu na 1 brzane sezonu ale jak to w życiu wędkarza bywa, największe ryby zawsze sie spinają  :( i tak własnie po chwili sie stało. Wegetacja od kwietnia tak ruszyła przez ta zmienna pogodę ze Pokrzywy i cale inne zielsko często większe ode mnie. Poruszanie sie po takim terenie łatwe nie jest ale co zrobić. Wiele miejscówek tak pozarastało ze poprostu nie dało sie łowić. Pokluty porządnie przez pokrzywy poruszałem sie ciągle w dol rzeki zaliczając co jakiś czas dobre Brania ale niestety albo sie nie zapinały albo po chwili schodziły z haka. Na jednej z ostatnich miejscówek tracę dwie kolejne solidne ryby po czym musze sobie poprostu na głos krzyknąć K....a. Sfrustrowany zawracam do auta i postanawiam spróbować jeszcze na mojej ulubionej mecie z tego odcinka. Dosc szybko doławiam małego klenia i okonia i myślę ze powoli kończyć ale decyduje sie na kilka ostatnich rzutów moim ulubionym OSP Blitz SSR w kolorze sunfisch. W drugim rzucie solidne branie, zacinam jak Profi na Bassmaster  :D i tym razem rybka siedzi. Z początku nie sadziłem ze będzie to cos przyzwoitego ale po dłuższej chwili widzę ładna kluskę która udaje mi sie sprawnie podebrać. Kamień spadł mi z serca bo mimo ze to nie Jakis potwor to te przejechane 150km nie boli juz tak mocno. Jako ze stoję na takiej malej wysepce to mam na środku spora i dość głęboka kaluze w której rybka sobie odpoczywa zanim ja będę gotowy na pamiątkowa fotkę. Po tej rybie koncze lowienie i lece do auta bo na 21 do pracy niestety ale tylko jako Nianka dla nowego Brygadzisty którego przyuczam od 3 tygodni. 

 

Załączony plik  pokrzywy.jpg   135,34 KB   22 Ilość pobrań Załączony plik  kluska.jpg   89 KB   23 Ilość pobrań Załączony plik  meta.jpg   116,08 KB   23 Ilość pobrań

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                                                :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 15 lipiec 2024 - 09:53


#163 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5088 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 15 lipiec 2024 - 08:39

1000020198.jpg

Załączone pliki



#164 OFFLINE   Darek P

Darek P

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 192 postów

Napisano 15 lipiec 2024 - 11:30

Klenie nie zawodzą.
Załączony plik  VideoCapture_20240708-090358_copy_1280x720.jpg   93,01 KB   24 Ilość pobrań

Załączony plik  VideoCapture_20240707-172453_copy_1280x720.jpg   86,74 KB   26 Ilość pobrań

Załączony plik  VideoCapture_20240702-181924_copy_1280x720.jpg   75,81 KB   26 Ilość pobrań

#165 OFFLINE   malinabar

malinabar

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2328 postów
  • Lokalizacjapłd.-zach.
  • Imię:Bartek

Napisano 16 lipiec 2024 - 10:26

*
Popularny

Skradła mi ta rzeka serce na dobre ... Znaliśmy się oczywiście długo i od dawna , coroczne wiosenne wizyty były pełne podziwu i zachwytu , ale zawsze finalnie wracałem nad moje maluteńkie ciurki i strumyki pełne grubych ryb . Ona była zbyt duża dla mnie i nie do końca się odnajdywałem nad jej stromymi i trudno dostępnymi brzegami . Widziałem piękne klenie , jazie i bolenie , czasami nawet coś sensownego udało się złowić , krystaliczna woda tętniąca życiem w każdym decymetrze swojej pojemności nieodmiennie wprowadzała w osłupienie , jednak ten krótki czas kilku maksymalnie wyjazdów szybko mijał i rozstawaliśmy się do następnej wiosny zazwyczaj . W tym roku zaszła zmiana ... Na pewno śmierć moich małych rzeczułek , z których życie z różnych ludzkich oczywiście powodów wyniosło się definitywnie spowodowała , że zacząłem jeździć nad tą "dużą" rzekę częściej . Poznawałem jej tajemnice i topografię miejscówek , zachowania ryb zaczęły układać się w jakąś sensowną całość a im częściej maszerowałem jej brzegami , tym więcej widziałem i tym bardziej oczom nie dowierzałem ... Takie cuda w tak uczęszczanym i ogólnie dostępnym miejscu wprowadzają w absolutne osłupienie . Tak czy inaczej uczucie między nami wybuchło i trwa na dobre , a wyjazdy nad Rzekę dzielę niemal na równi z łódkowymi , sandaczowymi eskapadami i wciąż przyprawiają mnie o ten niesamowity dreszcz emocji ...

Końcówka maja to początek smużakowego szaleństwa . Ryby zaczęły reagować na powierzchniowe przynęty i to jest najpiękniejsze , najbardziej ekscytujące łowienie kleni jakie kocham i uwielbiam . Być może gdybym zaczął tak łowić wcześniej i częściej miałbym wtedy reakcje ryb , ale to do sprawdzenia za rok  ;) . Każda wyprawa to mnóstwo wyjść , brań i ryb na końcu zestawu . Skuteczność już znacznie różna , od zupełnie mizernej i absolutnie frustrującej po całkiem znośną i akceptowalną . Ryby piękne i duże . Dość powiedzieć , że zdjęciowym w sumie czterdziestkom przestałem je robić  :D . Zaczęły interesować mnie tylko duże i tłuste kluchy , a te widuję obłędne . Ryby 50+ są i je łowię . Te bliższe sześćdziesięciu i przekraczające ten rozmiar obserwuję za każdym razem i próbuję łowić . Na razie bezskutecznie ... Są w miejscach , w których podanie przynęty w sposób niezauważalny i dyskretny jest absolutnie awykonalne . Próbowałem wszystkiego , łącznie z przeprawą na drugi brzeg i atakiem od "tamtej" strony . Zawsze jakiś element miejscówy uniemożliwiał skuteczną prezentację smużaka . Dlatego te wielkie są właśnie takie ... Dwa razy zdecydowałem się na podanie bromby w sam środek zwaliska z potencjalnie znikomą , ale jednak szansą na sukces , jeśli ryba instynktownie uciekałaby ode mnie w stronę otwartej wody , ale dwa razy potężny profesor po atomowym braniu robił dokładnie odwrotnie i parkował w największej plątaninie gałęzi bez najmniejszych szans dotarcia do tego miejsca , zostawiając mnie roztrzęsionego z potężnym kacem moralnym na brzegu . Mam tylko nadzieję,  że były zapięte za skórkę i się uwolniły ... 

Oprócz onieśmielającego piękna rzeki cała otoczka terenu , przez który przepływa , jest zachwycająca i często w niektórych momentach odkładam wędkę stając i patrząc po prostu ... 

 

Pierwsza połowa czerwca . Mam namierzone ryby pomiędzy zatopionymi dębami , doskonale widocznymi w małej wodzie . Krzak od góry uniemożliwia skutecznie sensowne podanie woblera bez wejścia im na głowę . Udaje mi się wydeptać ścieżkę w zarośniętej niemiłosiernie stromej skarpie z możliwością jako takiego rzutu w górę , przy bezwietrznej pogodzie dającego szansę na pacnięcie w gorącym rejonie . Udaje się  :wub: .

 

Załączony plik  IMG_20240612_202740.jpg   87,99 KB   24 Ilość pobrańZałączony plik  IMG_20240612_204844.jpg   73,23 KB   24 Ilość pobrań

 

Tydzień później miejsce odwiedzane i deptane non stop . Wracam po upalnym popołudniu i wielu złowionych rybach , w tym spektakularnej porażce . Resztką sił człapię na to miejsce i zdejmuję rybę po długim rzucie pod prąd zbierającą pewnie woba .

 

Załączony plik  IMG_20240618_193245.jpg   82,12 KB   25 Ilość pobrańZałączony plik  IMG_20240612_201738_1.jpg   50,55 KB   25 Ilość pobrań

 

Po kolejnym tygodniu w równie uczęszczanym miejscu , w którym to raz okrutnie przegrałem i w którym to mój kolega wyrównał swoją życiówkę ( znacznie większą od mojej ) zgarniam najgrubszego chyba klenia w mojej karierze , który wyskoczył spod pniaka tuż pod moimi nogami . Schowany w cieniu mogłem obserwować całą akcję jak widz w teatrze . Niebywałe ... Tak jak walka na krótkim dyszlu .

 

Załączony plik  IMG_20240626_192603.jpg   122,44 KB   25 Ilość pobrańZałączony plik  IMG_20240626_192634.jpg   121,23 KB   24 Ilość pobrań

 

Lipcowy już wyjazd i miejscówa przy krzaku . Dopiero teraz , kiedy woda jest jeszcze mniejsza mogą zsunąć się do przybrzeżnej rynny na tyle , żeby wystawić kij i poprowadzić smużaka tuż przy gałęziach . Pierwsze prowadzenie , atomowy strzał w momencie , kiedy wobler mozolnie oddala się od bezpiecznego zadaszenia gęstwiny ...

 

Załączony plik  IMG_20240702_171601.jpg   90,95 KB   24 Ilość pobrańZałączony plik  IMG_20240523_200857.jpg   29,51 KB   24 Ilość pobrań

 

A tutaj nocniki . Brania pewne , bez grymaszenia .

 

Załączony plik  IMG_20240705_214220.jpg   46,2 KB   24 Ilość pobrańZałączony plik  IMG_20240705_214246.jpg   47,39 KB   25 Ilość pobrańZałączony plik  IMG_20240705_204746.jpg   60,61 KB   25 Ilość pobrań

 

Miniony piątek . Pomiędzy ulewami ryby są niesamowicie aktywne . W trakcie też łowię ich dużo , mam mnóstwo brań i jest potencjał na życiówkę . Na miejscówę dobiegam w momencie , kiedy niebo wali się na ziemię a pioruny nie znikają tylko trwają jak namalowane ... Zdążyłem tylko z jednym grubym , jeszcze przed nawałnicą .

 

Załączony plik  IMG_20240712_163917.jpg   100,53 KB   26 Ilość pobrańZałączony plik  IMG_20240612_201940.jpg   60,09 KB   26 Ilość pobrań

 

Sprzętowo FX 902-2 , Vanquish C3000B , Dragon HM80 0,16 mm i smużaki hunterowe , rękodzielnicze , różne .

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                                                 :good:


Użytkownik malinabar edytował ten post 16 lipiec 2024 - 10:46


#166 OFFLINE   jacekp29

jacekp29

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1654 postów
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Popławski

Napisano 23 lipiec 2024 - 09:59

Do piątki zabrakło 1 cm. c9e655afbe23924475e95597c34d86a7.jpgdeea7e83ff9a1a0d2aa229c697dbd3d6.jpg

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

#167 OFFLINE   Tomek.M

Tomek.M

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3701 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Tomek

Napisano 24 lipiec 2024 - 14:33

Dzisiejszy klenik na muchę, jeden z dwóch. Do tego dwa jazie, ale te wstawie w odpowiednim wątku.

Załączone pliki



#168 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5088 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 25 lipiec 2024 - 23:07

1000020809-2.jpg



#169 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1788 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 25 lipiec 2024 - 23:23

Równe 50 cm. Były jeszcze dwa podobne na kiju jednak to one wygrały. Wszystkie skusiły się na cykadę spinmad.

Załączone pliki



#170 OFFLINE   Zybi81

Zybi81

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 624 postów
  • LokalizacjaWLKP
  • Imię:Z

Napisano 26 lipiec 2024 - 16:33

Kolejna mała ryba z małej rzeki 😉
Skusił się na żabę mojej produkcji.

Załączony plik  EasySelfie_20240726_162028.jpg   89,77 KB   21 Ilość pobrań

#171 OFFLINE   Tomek.M

Tomek.M

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3701 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Tomek

Napisano 26 lipiec 2024 - 19:45

Dzisiaj pięć sztuk udało się wyjąc, trzy mi spadły w tym piękny jaź z mojej winy. Branie pod samymi nogami, widziałem jak wyszedł z trawy i zassał, zaciąłem o sekundę za wcześnie ;)

Załączone pliki



#172 OFFLINE   Wacha

Wacha

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 203 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Adam
  • Nazwisko:W.

Napisano 27 lipiec 2024 - 17:41

Ogólny bilans dnia...8 kleni... i 9 kleszczy

W związku z koniecznością wizyty u Teściów i odbioru Syna z części wakacji u jego Dziadków, postanowiłem z samego rana zobaczyć co pozmieniało się od mojej ostatniej wizyty nad moją ulubioną kleniową rzeczką. A zmieniło się wiele...

woda spadła o jakieś 20 cm (a na takiej wodzie to drastyczna różnica), zielsko porosło miejscami pod samą taflę, a najgorsze dla łowienia okazały się wszędobylskie glony...na 10 rzutów...8 razy czyściłem kotwiczkę (wobler wtedy nie pracował). Lubię tu łowić na woblerki schodzące kilka centymetrów pod powierzchnią, dziś niestety nie znalazły one zastosowania
Jedyne czym mógłbym sprawnie obsłużyć taką wodę (a co akurat w miałem w pudełku) była największą Bromba. Ale przyznam że nie za bardzo lubię łowić takimi smużakami. Jest to bardzo efektowne łowienie (piękne wyglądają widoki walnięcia klenia), jednak mało efektywne (na 10 walnięć tylko 2-3 ryby trafiały w przynętę a z tego wcinała się połowa...moim zdaniem należy założyć minimalnie większą kotwiczkę niż fabryczna). Nie zmienia to faktu, że byłem ogólnie zadowolony, choć liczyłem na więcej i większe sztuki. Ryby zgrupowane były w kilku tylko miejscach, duże fragmenty rzeki okazały się bezrybne (jeśli chodzi o klenia). Jednak w jednym miejscu napotkałem duże stadko kleni. Większość w granicach 35-45 cm... Ale dwie sztuki znacznie wyróżniały się nad pozostałymi...to były kleniozaury. Zobaczyłem je gdy zahaczyłem woblerkiem o zwisające gałęzie nad przeciwnym brzegiem. Na wodzie max 35 cm pod samym brzegiem stały dwa byki, jak ułamałem gałązkę, dały plusk niczym konkretny boleń, ale nie odpłynęły za daleko. Próbowałem je sprowokować, ale te cwaniaki zapewne nie jedno już widziały, olewały moje przynęty za każdym razem...a nawet od nich uciekały. Wiem z doświadczenia, że jak mnie zobaczyły plus jak ryba jest wystraszona, to nawet najlepsza przynęta nie zaczaruje wody. No nic...może następnym razem dadzą się skusić

Po rybach, postanowiłem zobaczyć czy w lesie zostały jakieś grzyby (według "sprzedanych" mi informacji 4 dni temu trwały tu grzybne żniwa)...w 25 min pośród przydrożnych miejscówek nazbierałem wiaderko prawdziwków...mogłem zebrać więcej, ale tyle w zupełności mi wystarczyło, poza tym moją krew uwielbiają kleszcze...które co rusz strącałem z nóg (zbierałem grzyby zupełnie nieprzygotowany...w sandałach i krótkich spodenkach).
Pozdrawiam
Adam W. (Wacha)

 

Załączony plik  Screenshot_20240727_174523_Gallery.jpg   202,97 KB   21 Ilość pobrań Załączony plik  Screenshot_20240727_174432_Gallery.jpg   108,65 KB   21 Ilość pobrań Załączony plik  Screenshot_20240727_180145_Gallery.jpg   205,47 KB   21 Ilość pobrań

Załączony plik  Screenshot_20240727_174535_Gallery.jpg   115,97 KB   21 Ilość pobrań Załączony plik  Screenshot_20240727_174606_Gallery.jpg   111,77 KB   22 Ilość pobrań Załączony plik  Screenshot_20240727_174657_Gallery.jpg   85,16 KB   22 Ilość pobrań

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                                               :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 27 lipiec 2024 - 18:17


#173 OFFLINE   pawelHERP

pawelHERP

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 332 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Urbaniak

Napisano 28 lipiec 2024 - 19:50

Dzisiejsza bardzo zmienna i wietrzna pogoda nie zachęcała do wyjścia na ryby.
Idąc pod prąd wybrałem czwórkę do suchej muchy

Kleń bardzo delikatnie zebrała ciemnego chrusta z niebieskim flaschem na odwłoku.

Poza nim przechytrzyłem jeszcze kilka jazi w okolicach 30-35cm.
Warto było się irytować i kosić nabrzeżne trzciny przy mocniejszych podmuchach wiatru :)

de1ac4bb63107a4cd013a17e27c92e53.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Użytkownik pawelHERP edytował ten post 28 lipiec 2024 - 19:51


#174 OFFLINE   Tomek.M

Tomek.M

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3701 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Tomek

Napisano 29 lipiec 2024 - 18:54

Dziś tylko trzy, ale dwa fajne spadły, nie dałem rady utrzymać ich w tym wąskim kanałku, weszły w trawy i wypięły się ;)

Załączone pliki



#175 OFFLINE   Piotr Gołąb

Piotr Gołąb

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1497 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 29 lipiec 2024 - 21:37

Taki trochę spodziewany przyłów podczas szukania brzan 🙂
Załączony plik  Polish_20240729_223006078.jpg   40,86 KB   24 Ilość pobrań

#176 OFFLINE   żabosław

żabosław

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 70 postów

Napisano 31 lipiec 2024 - 15:37

Załączony plik  bc35c979-8bb8-4111-9b37-96581370c7ce.jpg   167,06 KB   22 Ilość pobrań



#177 OFFLINE   yffea

yffea

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 535 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 01 sierpień 2024 - 11:52

Jak Ci się rzuca FC jako główną linką? 10 lb to całkiem grubo.

 

 

 

Witajcie,

Po wczorajszym treningu pleców z żonką postanowiłem zrobić sobie dzisiaj przerwę i ewentualnie pojechać gdzieś na rybki. Udało się nawet wyrwać wcześniej z pracy. W domu czekał nowy kijek dlatego Humor dopisywał. Niestety bardzo silny wiatr nie napawał optymizmem dlatego postanowiłem odczekać do wieczora. Zaliczyłem drzemkę i jak się okazało córkę i żonę też zmogło. Ruszam przed 20 nad wodę a miejscówkę typuje mi żona. Pierwsze rzuty kijkiem i wiem ze to jest to. Po dłuższej chwili Zmieniam miejsce bo tą mętę chcę obłowić po zmroku. Im więcej oddanych rzutów tym coraz większe przekonanie że kijek jest taki jaki miał być. Powoli zapada zmrok i wracam na moją dobrze znaną mi miejscówkę. Biorę lżejszy kijek i zakładam tiny Blitz firmy OSP. Zwijam powoli wypatrując w ostatnim świetle wobka. W momencie kiedy chce wyjąc wabik z wody widzę sporą flankę i czuję dobre rypnięcie pod samą szczytówką ale niestety rybka się nie zapina. Troszkę sfrustrowany sięgam po nowego kijka, zakładam Blitza SSR i oddaje rzut pod prąd rownolegle do filaru mostu. Kilka obrotów korbką i znów potężny strzał. Tym razem rybka siedzi i odjeżdża dynamicznie na hamulcu. Kijek pięknie pracuje a FC jako linka główna dodatkowo amortyzuje odjazdy kluski. Po dłuższej chwili rybka ląduje w podbieraku i tam też od razu się wypina. Kluska wydaje mi sie podejrzenie długa dlatego szybko przykładam do miarki żeby rozwiać wątpliwości że może to być mój największy Kleń. Miarka pokazuje „tylko” 56cm więc nie ma rekordu. 2 szybkie fotki i rybka wraca do wody.

Sprzętowo:

Raid Japan Gladiator Anti Joker
Daiwa tatula 80
FC seaguar r18 o mocy 10lb
Osp blitz ssr w kolorze Sun Fish.

 

attachicon.gif IMG_2024-07-13-010903.jpeg  attachicon.gif IMG_2024-07-13-010950.jpeg

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                                             :good:



#178 OFFLINE   Dawid.K

Dawid.K

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 183 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Dawid

Napisano 02 sierpień 2024 - 09:06

Piękne klenie.

Tomku M. jeżeli można zapytać, jakie muchy podajesz tym kleniom? U mnie jest kanał, w którym jest sporo klenia 30-45cm. Fajne sportowe ryby. Nawet nie są za bardzo płochliwe. Próbuję je złowić na różne suche muchy ale z mizernym skutkiem. Próbowałem: mrówek, żuków w różnych kolorach, goddardów...Trafi się jeden na kilka wypadów. Łowiąc czasami ze skarpy (trudny teren + dużo trzcin) mam idealne warunki do ich obserwacji. Wychodzą do powierzchni, podpływają, odprowadzają przynętę i tyle. Oglądają muchy z każdej strony ale nie chcą zassać. Zbierają jakąś sieczkę więc może iść w tym kierunku...



#179 OFFLINE   Pride

Pride

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3251 postów

Napisano 02 sierpień 2024 - 15:10

Bezsterowe żabki niezmiennie robią robotę 😁
Brania atomowe, aż kij z ręki rwało, rzut w okolice traw, dwa podszarpnięcia i żaba momentalnie znikała pod wodą.
Kiedyś wiążąc taką przynętę na końcu zestawu stwierdziłbym, że przynęta jest źle wykonana bo nie idzie po sznurku lewo-prawo, gubi pracę itd. teraz mam zupełnie odwrotnie :)

Załączony plik  IMG_20240802_154815.jpg   110,65 KB   19 Ilość pobrań

Załączony plik  IMG_20240802_114756.jpg   55,33 KB   19 Ilość pobrań

Załączony plik  IMG_20240802_114747.jpg   40,74 KB   19 Ilość pobrań

Załączony plik  IMG_20240802_110947.jpg   106,39 KB   19 Ilość pobrań

Załączony plik  IMG_20240802_110742.jpg   107,56 KB   19 Ilość pobrań

Załączony plik  IMG_20240802_110535.jpg   66 KB   20 Ilość pobrań

Załączony plik  IMG_20240802_095910.jpg   130,05 KB   18 Ilość pobrań

Załączony plik  IMG_20240802_094756.jpg   78,89 KB   17 Ilość pobrań

Użytkownik Pride edytował ten post 02 sierpień 2024 - 15:11


#180 OFFLINE   Qh_

Qh_

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 823 postów
  • LokalizacjaKobierzyce
  • Imię:Marcin

Napisano 02 sierpień 2024 - 18:00

Piękne klenie.

Tomku M. jeżeli można zapytać, jakie muchy podajesz tym kleniom? U mnie jest kanał, w którym jest sporo klenia 30-45cm. Fajne sportowe ryby. Nawet nie są za bardzo płochliwe. Próbuję je złowić na różne suche muchy ale z mizernym skutkiem. Próbowałem: mrówek, żuków w różnych kolorach, goddardów...Trafi się jeden na kilka wypadów. Łowiąc czasami ze skarpy (trudny teren + dużo trzcin) mam idealne warunki do ich obserwacji. Wychodzą do powierzchni, podpływają, odprowadzają przynętę i tyle. Oglądają muchy z każdej strony ale nie chcą zassać. Zbierają jakąś sieczkę więc może iść w tym kierunku...

Nie są bardzo płochliwe bo już wiedza, ze jak człowiek się pojawia to nie należy uciekać tylko unikać tego co wpada do wody. Na Odrze są miejsca, starorzecza/odnogi ze jest tak samo. Klenie pływają sobie spoko wkoło łódki i się śmieją ze wszystkiego co im podasz pod nos. Płyniesz pare kilometrów dalej w dziki odcinek i chcą Ci wędkę z ręki wyrwać choć ich nie zobaczysz bo od łódki uciekają.


Użytkownik Qh_ edytował ten post 02 sierpień 2024 - 18:01

  • skius i Dawid.K lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych