Kilka lat temu oszust na Olx naciągnął mnie na 1600 zł. Po roku chyba go w końcu złapali. Dostał wyrok rok czasu do odsiadki. Tyle tylko że ja do dzisiaj nie odzyskałem kasy.
A z jakiego tytułu miałbyś odzyskać pieniądze? W jaki sposób oszust Cię naciągnął, że oczekujesz pieniędzy? Jeżeli było to realizowane przez internetowe platformy zakupowe, to jest coś takiego jak ochrona kupującego (która nie zawsze działa tak cudownie, jak ją przedstawiają). Ta rzecz była ubezpieczona? Jeżeli tak, to załatwiać temat z ubezpieczycielem. Jeżeli nic z powyższych, to chyba pozostaje droga sądowa z powództwa cywilnego i zadośćuczynienie z tego tytułu. Jak sprawa przejdzie, to później chyba zajmuje się tym windykacja lub komornicy, ale to też nie oznacza, że pieniądze zostaną odzyskane.
Większość machnie ręką na taką sprawę, ponieważ takie sprawy są rozłożone w czasie i w przypadku niedużych kwot gra nie jest warta świeczki, dlatego też na olxach innych temu podobnych jest nadal tak wielu oszustów.
Niestety prawo oraz przepisy są tak nieudolnie skonstruowane, że nie ma możliwości skutecznego wyegzekwowania od oszusta odszkodowania co do złotówki.
Jeżeli się mylę, to proszę mnie poprawić.
Pozdrawiam.
zaświtało mi w głowie , że gdzieś już takie woblery widziałem . Nie myliłem się , to zdjęcie z forum FORS. Zgłosiłem gościa i go usunęli z olx a przynajmniej to konto. Skoro masz numer telefonu zgłoś to na policję . Już kiedyś taki kozak był na olx i chyba mu pozew zbiorowy założyli . Numer telefonu wymaga rejestracji , więc jest to do namierzenia . Z tego co pamiętam , to prosił mnie o przelew blikiem na telefon , więc numer jest powiązany z kontem . Spróbować nie zaszkodzi . Pozdro a i chuj w dupe oszustom . 
