Jest tylko jedna rzecz fajniejsza od ciężkiego dobrze wyważonego zestawu.To LEKKI i dobrze wyważony zestaw Stąd nawyk oceny wagi wędziska ,a nawet samodzielne jej ważenie,okazuje się bowiem ,że producenci niezle w tej kwestii nas bałamucą.Niektórzy-np.T&T tych danych nawet nie podają.Czy 10 gram to duzo czy malo, to nie wiem, zgadzam sie z tym ze lepiej ciezki zgany niz lekki lecacy np. na "pysk". Ja w kazdym badz razie, po trzech dniach machania od switu do zmoerzchu, czuje kazdy brakujacy albo dodatkowy gram, zwlaszcze jak tylko macham .
Fanc napisał o zmęczeniu ,szczególnie gdy brak brań .Tak oczywiście jest,a wiąże się z wysiłkiem wkładanym w rzut i mniejszym związanym z prowadzeniem muszki.Pod tym względem wody stojące ą bardziej wymagające-nurt nam nie pomorze.
Nie da się jednak pominąć faktu,że nawet zestaw o wadze zerowej" dałby nam się we znaki",a zmęczenie pojawić się może wyłącznie w związku z ruchami rzucającej ręki,barku czy całego ciała w końcu ,nawet gdy obciążenia by nie było.Ot takie tam przemyślenia,które skonkluduję
-liczne brania na lekki zestaw daj nam Panie!