Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Brzany 2024


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
104 odpowiedzi w tym temacie

#101 OFFLINE   Lukasieka

Lukasieka

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 253 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Łukasz

Napisano 20 wrzesień 2024 - 19:15

Parę dni temu na wieść o przybierającej wodzie postanowiłem się wybrać w pogoni za brzanami, żeby zobaczyć czy da się jeszcze coś podejść. No, bo nie wiadomo jaka będzie sytuacja później, za kilka dni. I czy w ogolę jeszcze da się gdziekolwiek połapać...

Na moje szczęście nie było jeszcze tak źle jak pierwotnie przewidywałem. Co prawda warunki trudne, gdyż woda niosła ze sobą wiele zielska, śmieci. Ale dało się jeszcze "coś" namierzyć :).

Najpierw moim "łupem", po raz kolejny na Invadera 4 padła ryba mierząca 75 cm.

 

Załączony plik  IMG_6110.JPG   87,37 KB   11 Ilość pobrań

 

A później moim przyłowem padły dwa bolenie...

Brzany na jakiś czas nie dawały kompletnie o sobie znać. Zresztą podobnie było z pokazującymi sie regularnie, przy powierzchni kleniami. Ryby i woda na trochę jakby zamarły...

Dopiero pod sam koniec mojej wyprawy zanotowałem delikatne "puknięcie", które na szczęście udało mi się wciąć. Tym razem na zestawie zameldował się "forumowy stykacz", bo brzanka miała równo 60cm.

 

Załączony plik  IMG_6112.JPG   110,47 KB   11 Ilość pobrań

 

Tego dnia to było na tyle. Co i tak było dla mnie nie lada niespodzianką w trakcie sporego przyboru wody na Warcie.



#102 OFFLINE   Lukasieka

Lukasieka

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 253 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Łukasz

Napisano 21 wrzesień 2024 - 19:44

Następne podejście do jakby nie było trudnych warunków, gdyż woda przybierała w oczach i ciężko było gdziekolwiek w normalny sposób połowić. Brań początkowo oczywiście zero. Ale w pewnym momencie zauważyłem, że zaczynają się pierwsze od mojego przyjazdu spławy brzan. I co ciekawe ryby pokazywały się pod przeciwległym brzegiem gdzie woda jest o wiele spokojniejsza.

Wiedziałem, że póki spławy nie ustąpią, to i tak raczej na sukces co liczyć nie ma.

Dlatego czekałem cierpliwie obserwując dokładnie wodę. I  po jakichś 10 minutach od ostatniego zauważonego spławu zacząłem rzucać. Najpierw do wody lądował Kenart Diver, który leciał na tyle daleko, że spokojnie przerzucałem rzekę tak, żeby wylądował pod samym, drugim brzegiem.

Parę minut rzucania, ale nie przyniosło to pożądanego efektu...

Następny wybór padł na Sticka 5cm od Dorado. No i to był strzał w przysłowiową dziesiątkę, ponieważ już w drugim rzucie na takie właśnie wobka zaliczyłem mocne i pewne uderzenie.

Ryba w super kondycji, hasała najpierw w górę rzeki, a później robiła kilkunastometrowe, dynamiczne zrywy na boki oraz w dół rzeki. Po kilku minutach udało mi się już pokonać i brzana mierząca 77cm lądowała w moim podbieraku :).

 

Załączony plik  IMG_6115.JPG   113,34 KB   8 Ilość pobrań Załączony plik  IMG_6117.jpg   86,26 KB   8 Ilość pobrań

 

Po wypuszczeniu do wody, ryba dość szybko wróciła do siebie i odpłynęła spod moich nóg. Znikając gdzieś na głębszych partiach wody. A ja próbowałem w ten sam sposób dalej dopiąć swego i poszukać kolejnych brzan, które skusiłyby się na Sticka  :).

Minęło może ze 20 minut i na moim zestawie zameldowała się następna fajna ryba. Również, tak jak w przypadku poprzedniej, walka była bardzo zacięta, a brzana szalała idąc energicznie z prądem rzeki...

Kiedy już było blisko brzegu widziałem, że będzie trochę mniejsza, ale wstydu raczej nie będzie ;).

Brzana mierzyła 71cm i szybko oczywiście wróciła do wody.

 

Załączony plik  IMG_6119.jpg   96,24 KB   8 Ilość pobrań

 

Nie ukrywam, że mimo trudnych warunków, które zgotowała mi na miejscu wysoka woda, która na domiar złego przybierała po prostu w oczach, byłem można powiedziec bardziej niż zadowolony. Na pewno byłem bardzo miło zaskoczony przebiegiem tego wypadu. Jednak samo łowienie, samo prowadzenie, prezentowanie przynęty do najlżejszych i komfortowych nie należało.

Denerwował mnie ten strasznie silny nurt, który momentalnie spychał woblery  pod mój brzeg. Jedynie po wejściu na zalane główki jako tako można było dłużej te przynętę przytrzymać i zaprezentować. Jednak i to było koniec końców dość utrudnione. Ponieważ tak czy siak praktycznie przy każdej próbie dłuższego przytrzymywania woblera w miejscu kończyło się to zbieraniem zielska i innych śmieci, które niosła ze sobą woda....

Mijały kolejne godziny nad rzeką, ale im dalej w las, tym było co raz gorzej :(. Woda niestety przybrała już tak mocno, była na tyle wysoka, że trudno było w jakikolwiek sposób sensownie poprowadzić woblera...  Do tego ilość śmieci, które niosła ze sobą rzeka był już na tyle dokuczający, że więcej było z tego wszystkiego nerwów niż przyjemności.

Z dwiema fajnymi brzanami 70+, po kilku dobrych godzinach machania wróciłem do domu. Ale niestety myślę, że póki woda będzie utrzymywałą się na tym poziomu lub co gorsza będzie jeszcze przybierać. To na kolejne, moje wędkarskie sukcesy związane z połowem brzan przyjdzie mi jakiś czas poczekać....



#103 OFFLINE   DK1969

DK1969

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 13 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Darek
  • Nazwisko:Kostrz

Napisano 21 wrzesień 2024 - 20:15

Gratulacje👍😀
Nad Dunajcem glonów nie ma. Pomaszerowałem za brzana. I…akurat na zaporze puścili wode. Podniosła się 20 cm. Mimo wszelkich starań brzany nie brały. Po 2 godzinach w invadera 6 cm, w brzanowym miejscu uderzył szczupak, 81 cm😀
Piekny, wrócił do wody, jutro startuje z powrotem. Pogoda przepiękna👍😀😀
  • Lukasieka, ODYSEUSZ i BraWo lubią to

#104 OFFLINE   DK1969

DK1969

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 13 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Darek
  • Nazwisko:Kostrz

Napisano 21 wrzesień 2024 - 20:18

Pomachał ogonem i wrócił do wody👍😀

Załączone pliki



#105 OFFLINE   Lukasieka

Lukasieka

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 253 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Łukasz

Napisano 21 wrzesień 2024 - 22:47

Oczywiście pod koniec mojego ostatniego posta miało być:

"Z dwiema fajnymi brzanami 70+ NA KONCIE***, po kilku dobrych godzinach machania wróciłem do domu."

Piszę sprostowanie, bo z tego, niepełnego zadania możnaby wywnioskować, że zabrałem obie brzany do domu ☹️.

Przepraszam, za ten i innych kilka błędów.
Ale autokorekta sama sugeruje, zamienia np. z "na" na "z", wycina, dodaje i tym podobne ☹️.
Później kiedy czytam, te moje wypociny, to wychodzą nie raz niezłe głupoty...

Użytkownik Lukasieka edytował ten post 21 wrzesień 2024 - 22:50

  • kostom63 lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych