Pamietam go jeszcze z czasow Mavero, nieslychanie klotliwy gosc,z gatunku tych co to wszystko wiedza najlepiej i w zwiazku z tym traktuja rozmowce jak idiote...
Wowczas tlumaczyl takiemu jednemu Adiunktowi z wyksztalceniem mechanicznym zawilosci budowy kolowrotkow Shimano...nie zapomne chyba do konca zycia miny pana Adiunkta...

Z istotnych rzeczy dla kogos, kto chce naprawic kolowrotek....pamietam, ze na wymiane polamanych kablakow w 2óch Shimanach czekalem w Mavero(przez rzeczonego specjaliste) prawie pol roku (!). Nie pamietam, czy skonczylo sie na tym, ze zostaly wymienione czy wymoglem wydanie z magazynu kablakow i zmienilem sam.
Reasumujac serwis kolowrotkow w Polsce lezy i kwiczy. Pol biedy, jak chodzi o przesmarowanie, wtedy raczej sobie sam przesmaruje (nabylem odpowiedni smar w US, bo nawet tego w porzadnym gatunku u nas nie ma), gorzej jezeli cos sie zepsuje, wtedy naprawde nie wiem co robic...
Gumo
p.s.Po tamtych wydarzeniach, scisle zwiazanych ze sprzetem Shimano nie kupilem juz nic tej firmy.
I jak reka odjal...to byly ostatnie naprawy, jakich dokonalem w kolowrotkach...
