
Użytkownik zandermafija*SpinnigistaWT edytował ten post 07 luty 2025 - 12:55
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 07 luty 2025 - 12:07
Popularny
Użytkownik zandermafija*SpinnigistaWT edytował ten post 07 luty 2025 - 12:55
Napisano 08 luty 2025 - 00:11
Też się pochwalę, styczniowy kropas, jak na razie największy w tym sezonie, pięknie ubarwiony, niestety troszkę brakło do "5" z przodu. Zdjęcie w ostrej mgle na drugim planie z wiadomych względów
474576136_1260522719407791_2309205724763680315_n.jpg 42,67 KB
61 Ilość pobrań
Napisano 08 luty 2025 - 13:30
Napisano 09 luty 2025 - 08:51
Popularny
Napisano 18 luty 2025 - 20:38
Wszystkie wpisy na temat pstrąga tęczowego przeniosłem do nowego tematu:
https://jerkbait.pl/...z-pstrągi-2025/
Dyskusję niezwiązaną z tematem pstrągów usunąłem.
Napisano 26 luty 2025 - 20:53
Napisano 26 luty 2025 - 22:29
W ostatnią niedzlę było dużo trudniej. Temperatura wody spadła poniżej 1 stopnia i ryby stały się bardzo leniwe. Sporo spadów na woblera - Smith Panish 85. Do tego dwie ryby na Hot Shot Minnow od X Zone lures.
Koło południa, kiedy świeciło słońce, rybki wyszły się grzać na płytką wodę i można je tam było złapać. Oczywiście pod warunkiem, że wcześniej nikt tamtędy nie przeszedł .
Jak chcecie zobaczyć krótkie filmiki z łowienia to są tutaj - https://www.tiktok.c...uFQwc6plBe&_r=1
Użytkownik yffea edytował ten post 26 luty 2025 - 22:30
Napisano 02 marzec 2025 - 17:02
Napisano 06 marzec 2025 - 19:04
Napisano 08 kwiecień 2025 - 07:17
Piękny, podpalany z dzikiej rzeki .
IMG_7428_Easy-Resize.com.jpg 73,47 KB
23 Ilość pobrań
IMG_7432_Easy-Resize.com.jpg 77,03 KB
23 Ilość pobrań
Pozdrawiam
Napisano 14 kwiecień 2025 - 19:47
Pierwszy 50+ (56) w życiu, po kilku latach szlajania się.
Napisano 14 kwiecień 2025 - 20:52
Napisano 14 kwiecień 2025 - 20:57
Bolen30, on 14 Apr 2025 - 19:52, said:
Wielkie gratulacje super sprawa dogonić zajączka.I zaczynamy od nowa start.
Napisano 16 kwiecień 2025 - 18:08
Napisano 16 kwiecień 2025 - 21:22
Gratuluje - mnie to zajęło 25 lat by złowić najpierw rybę z 4 z przodu ( 2 lata temu) a w tym roku padła pierwsza 5 z przodu. I myślę ,że już wśrubowałem sobie tak PB ,że nie ma szans na pobicie ( nawet zastanawiam się czy nie przerzucić się na inne ryby ). Powiem więcej nie sądziłem ,ze kiedykolwiek będzie 5 do z przodu.
Napisano wczoraj, 07:47
W naszych wodach dalej pływają ryby 70+ , wszystko przed Tobą
Wolti, on 16 Apr 2025 - 20:22, said:
Gratuluje - mnie to zajęło 25 lat by złowić najpierw rybę z 4 z przodu ( 2 lata temu) a w tym roku padła pierwsza 5 z przodu. I myślę ,że już wśrubowałem sobie tak PB ,że nie ma szans na pobicie ( nawet zastanawiam się czy nie przerzucić się na inne ryby
). Powiem więcej nie sądziłem ,ze kiedykolwiek będzie 5 do z przodu.
Napisano wczoraj, 19:06
Nowa rzeczka i pstrąg na poprawę humoru.
Lubię wyzwania, szukam nowych rzek, rzeczek i strumyków.
W zależności od humoru, odwiedzam stare miejsca, ale często brakuje ''tego czegoś''.
Palcem na mapie, wyszukuje potencjalne miejsca, o których od czasu do czasu pomyślę.
Miałem taki jeden malutki strumyk. Ostatnio jechałem ze swoją kobietą, przejeżdżaliśmy przez tą rzeczkę.
Zatrzymałem się na moście, zapytałem się : Jak myślisz kochanie są tu pstrągi?
W odpowiedzi usłyszałem, że pojedyńcze kabany muszą być. Nie myliła się.
Nadszedł dzień, że miałem ze cztery godziny wolne, zastanawiałem się gdzie jechać i stwierdziłem, że atakuje nowe miejsce.
Rzeka, przypominała czasem Regę, tą najmniejszą bliżej źródeł, odcinki łąkowe, często wąskie z pojedyńczymi dołkami.
Po 15 minutach łowienia, trafiam pistolecika. Następnie przez 2 godziny nic, jeszcze jednego przepłoszyłem, zero życia w wodzie.
Po przejściu 2/3km, trafiam na ciekawy zakręt, starannie się do niego skradam i rzucam meppsa 3, czułem że jeśli ma być pstrąg to będzie tutaj. Nie myle się, trafiam rybkę ok 35cm, najmniejszy pstrąg w sezonie, ale cieszy.
W następnym rzucie, poczułem mocne puknięcie, lecz nie byłem pewien czy to zaczep czy ryba. A chwile wcześniej, kaczka się wystraszyła i narobiła rabanu w okolicy, więc myślałem że miejsce będzie już spalone.
Następny rzut i nagle widzę jak kawał rybska uderza w obrotówkę, prowadzoną w górnych partiach wody.
Zaczyna się jazda, idę w kierunku ryby, w pierwszej chwili patrząc z góry pomyślałem że to boleń, widząc tylko srebro i cień. Następna myśl - troć, ale nie, to nie możliwe nie mają tu jak dotrzeć! I w tym momencie zobaczyłem odcienie różu, już wiedziałem co mam na kiju. Tęczak zorientował się, że musi zacząć mocniejszą walkę, od tej chwili więcej czasu spędził w powietrzu niż w wodzie. Wyskoczył prawie na drugi brzeg, skacząc po małych trzcinkach, trwało to chwilę.. Myślę jak go podebrać, mam nowy podbierak, z rozkładaną sztycą, ale nie czuje że to będzie dobre rozwiązanie przy wszystkich akrobacjach ryby. Obok miałem wypłycenie, taką piaszczystą łachę, powoli go sprowadzam do tego miejsca, gdy miałem już go pod nogami, nagle widzę że ryba się wypina po którymś młynku, instynktownie rzucam się na kolana i wyciągam rybę obiema rękami, lecz wyskakuje i chce uciec! W ostatnim momencie, złapałem rybę za ogon, wyciągnąłem go jak łososia! Rybka trafia do podbieraka, odpoczywa w wodzie, a ja wyciągam miarkę. Ta wskazuje 59cm, mógł już mieć tą 6 z przodu, ale patrząc na rzekę i jej rozmiar, to naprawdę nie ma na co narzekać. Nie łowię już dalej, tego potrzebowałem. Spełnienie rzuconego samemu sobie wyzwania, adrenalina podczas holu i satysfakcja z odkrycia nowej rzeczki. Na powrocie rozglądam się za porożem, bo klimaty mocno kopytne, lecz nic nie podniosłem, ale cały szczęśliwy bo podniosłem siebie na duchu!
Pozdrowienia dla wszystkich co mają podobnie!!
IMG_7586_Easy-Resize.com.jpg 88,42 KB
9 Ilość pobrań
IMG_7580_Easy-Resize.com.jpg 165,59 KB
9 Ilość pobrań
1 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych