
Zakup łodzi - rozterki, pytania, informacje
#1
OFFLINE
Napisano 12 listopad 2008 - 17:38
Mam zamiar przede wszystkim pływać po Wiśle i trzymać ją w stannicy, ale ma tez być to łajba którą w kazdej chwili w dwie osoby mozna było wrzucic na przyczepke i przewiezć na inne łowisko, wiec zalezy mi zeby była jak najlzejsza i pływała na silniku około 5-10 konnym, mają na niej łowić góra dwie osoby. Waham sie miedzy tym modelem:
Pierwsza łódż
lub tym modelem:
Druga łódż
- timons5 lubi to
#2
OFFLINE
Napisano 12 listopad 2008 - 17:44
#3
OFFLINE
Napisano 12 listopad 2008 - 18:03
#4
OFFLINE
Napisano 12 listopad 2008 - 18:36
#5
OFFLINE
Napisano 12 listopad 2008 - 19:03
Moim zdaniem, to łajba na jezioro.
Opis, że to dla 4 osób jest bardzo mylący.
Producent, sądzę, nie bierze pod uwagę połowu ryb, w 2 osoby, w pozycji stojącej i siedzącej, czy chociażby ładunku stanowiącego wyposażenie.
To które jest wymagane, jako niezbędny ekwipunek, na łodzi (kamizelki i inne środki bezpieczeństwa, wiosła, zbiornik na paliwo itp.) i to, stanowiące Twoje i kolegi wyposażenie wędkarskie (torby, odzież, pudła z przynętami, wędki).
Przecież nie zawsze będziesz wypływał sam.
Przykład.
Texas 2,70 jest opisany, jako łajba trzyosobowa. Jak zamustruję z kolegą + wyposażenie, to nie dość, że ledwo się mieścimy, to jeszcze bardzo dziwnie podnosi się linia zanużenia łódki. Pływamy na małym zalewie ale gdyby tak wyższa fala.........

#6
OFFLINE
Napisano 12 listopad 2008 - 22:47
pozdr.
#7
OFFLINE
Napisano 13 listopad 2008 - 00:08
Teraz tylko zastanawiam się czy ta druga łódz ze Słupca o długości 3.80 i szerokości 1.55 oraz z tym ukształtowaniem dna będzie radziła sobie z wiślanymi nurtami jeśli załoze silnik około 8 konny, biorąc pod uwagę tez to ze czesto bede pływał z drugą osobą.
Zalezy mi na jak najmniejszym silniku bo mam zamiar wozic go w bagazniku samochodu i oczywiście zeby jak najmniej palił.
#8
OFFLINE
Napisano 13 listopad 2008 - 09:01
Widzialem ja w realu, jest dosc delikatna co prawda ale przy rozsadnym uzytkowaniu powinno byc ok. Na rzeke powinna byc nienajgorsza i niezbyt duze jezioro.
Jest jak widac dosc dluga i przy tym niezbyt szeroka, bedzie ladnie szla nawet na elektryku...te lodki, co podales to typowe szerokie łajby na jezioro, z czego 1sza to taki bączek, dobra jako szalupa na duzym jachcie albo do przeplyniecia na druga strone rzeki.
Jakis czas temu widzialem taka łódke w WMH przy Wybrzezu Gdynskim.
Na duza rzeke najlepszym rozwiazaniem jest lodz typu pychowka, czyli ok. 7m dlugosci i 1-1,2 szerokosci.
Nic jej nie przebije, jesli chodzi o wgryzanie sie w nurt...
Gumo
#9
OFFLINE
Napisano 13 listopad 2008 - 16:56
Byłem dzisiaj w WMH na Wybrzezu Gdyńskim i mają tą 3.10 i 3.80, ta pierwsza to rzeczywiście bączek a druga całkiem niezła tylko troche szeroka na Wisłe.
Myślałem tez o pychówce z laminatu tylko jak przewozic takie 6 lub 7 metrowe cacko...
#10
OFFLINE
Napisano 20 listopad 2008 - 12:11
Na Drawie miejscami było tak wąsko, że nie dało się używać wioseł w dulkach więć staliśmy i wiosłowaliśmy jak w kanadyjce. Bez rewelacji ale szła pod prąd Drawy.
Pływam też łódką 485 x 130 na Mazurach (dawna żaglówka, chyba tzw. BM-ka, wielokroć przerabiana). Miodzio. Ogólnie - im dłuższa, tym lepsza.
#11
OFFLINE
Napisano 20 listopad 2008 - 17:12
http://www.lodzie.fr.pl/lodzie/index.php?option=com_content& amp;task=view&id=10&Itemid=2
#12
OFFLINE
Napisano 22 listopad 2008 - 19:16
http://www.norton.pnet.pl/lodz_2.html
pozdrawiam

#13
OFFLINE
Napisano 23 listopad 2008 - 18:41
Drodzy koledzy i koleżanki
Błagam i Proszę, NIGDY ZA ŻADNE PIENIADZE NIE BIERZCIE(to jest nie kupujcie czy też wypożyczajcie) ŁODZI FIRMY NORTON.
Tak niestabilnych , wywrotnych i niespełniajacych jakichkolwiek norm bezpieczeństwa łodzi jeszcze nie widziałem. Miałem przyjemność pływać niektórymi modelami i z całej oferty ( według mnie oczywiącie)tylko NORTON 7 od biedy( naprawde od biedy) do czegoś sie nadaje.
#14
OFFLINE
Napisano 23 listopad 2008 - 18:52
A tak w ogóle witaj na forum

#15
OFFLINE
Napisano 23 listopad 2008 - 18:53

#16
OFFLINE
Napisano 23 listopad 2008 - 19:02



pozdrawiam

#17
OFFLINE
Napisano 23 listopad 2008 - 19:13
#18
OFFLINE
Napisano 23 listopad 2008 - 19:28
Ostatno pływałem (wypożyczyłem)nortona 7 (to była jedyna opcja przez mistrzostwa polski na zalewie zegrzyńskim).Spining na stojąco w dwie osoby to sport czysto ekstremalny, poruszanie się bez patrzenia na to co robi kolega należy do dość karkołomnych zajęć a nagłe przechył lub fala może wyprowadzic z równowagi każdego. NORTON 2 to inna historia- miałem okazje popłynąć na dośc krótka ale niezapomniana wycieczke i wiem jedno NIKT TOGDY NIE ZACIAGNIE MNIE NA TA LODKE.
#19
OFFLINE
Napisano 23 listopad 2008 - 20:13
Pozostaje mi pogratulować tylko tobie udziału w sporcie czysto ekstremalnym. Brawo.
Może zamieszczę link do stronki z dwoma filmikami.
http://amp.bystrze.org/
Widać tam moją rodzinne strony i miłych sympatycznych ludzi jak sobie pływają. Jednak ŻADEN z nich nie odważyłby się powiedzieć, że jest to sport ekstremalny. To po prostu jest WW3 do WW-5 powiedzmy. Tylko tyle i aż tyle.
No ale oni nie są tak dobrzy i nie wpadli na głupi pomysł spływania czy też łowienia na stojąco.
W tej rzece łowię moje ukochane pstrągi na casting.
pozdrawiam

#20
OFFLINE
Napisano 23 listopad 2008 - 20:42
Wnioski mi sie nasuwaja takie, ze jezeli bym kupil sobie prywatnie ktoras z tych lodek to tylko Nortona 7...po uprzednim sprawdzeniu strony finansowej, rzecz jasna...
Jezeli nie ma innego wyjscia to prawdziwy fanatyk nie cofnie sie przed zadnym umartwieniem

Akurat na rzeczonym Nortonie 2 nie plywalem ale mam wiadomosci , ze zeby przejsc na dziob trzeba urzadzac czolganie przez pelzanie albo cos na ksztalt chodzenia po linie.
Gumo
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych