Bedzie czy nie bedzie, oto jest pytanie. Zima oczywiscie. Dzisiejszy objazd po sklepach, dokladnie przed czarnym piatkiem. Cisza i spokuj od czasu do czasu jakis klijent cos zerknie. Jutro moze zakupi ale chociaz sie pogapi, oko nacieszy. Zimy ani widu ani slychu. Sklepy w szwach pekaja od podlodowych rarytasow. Co wieksi cos tam dokupia, reszta czeka nie ublagalnie na lod. Sezon trociowych w pelni i brak lodu zacheca do poszukiwan srebrniaka.
Mialem dzis przyjemnosc pogawedzic z Berra
Znany w Sztokcholmie gajd, stary wyga, rowny gosc, otwaty na nowinki.
https://www.berrasfiske.com/.
Juz kilka lat umawiamy sie na zimowe lowy. Teraz zaklepalismy termin. Lata temu czlowiek ten byl w reprezentacji podlodowej Szwecji, gdzies w jego podlach jest zamrozony kawalek Mojej ukladanki. Milo bedzie zerknac na jego arsenal, techniki polowu oraz przynety ktorych do dzis uzywa. Oby zima nie byla jak w zeszlym roku. Alternatywa bedzie wielki styropian z dziora na srodku i to tez rozwazalismy. W ostatecznosci lowimy z lajby.Jestem w sumie na to przygotowany.
Podlodowka z opadu, nawet i zebate ostatnio sie czepiaja.