Cześć - jak mieszkałęm jeszcze w Krakowie to uganiałem się po tym samym odcinku - od mosto piłsudzkiego w góre do +- ujścia Rudawy. Nie sądzę żeby rzeka się zmieniła mocno bo za dużo tam nie ma co się zmienić.... Wyniki były takie sobie, raczej bardzo kiepskie, ale teraz wiem że dużo błędów sam popełniałem i rozbrajałem się - np łowiąc na zbyt małe przynęty. Idąc od góry:
-Ujście Rudawy - pod mostkiem na Rudawie trafiały się pstrągi i Lipienie, jak było łowisko, jka jest teraz nie wiem, dużo okoni w ujściu i powyżej ciekawe miejsce gdzie potrafił po ćmoku (tu uwaga nie polecam samotnego wedkowania
) trafić rozsądny sandacz (60-70cm), ponoć i sum czasem.
-Posterunek policji wodnej - tam jesienią można próbować szukać sandaczy i szczupaków, powyżej przez krzaki i po skarpie też dobre miejsce ale raczej łowią tam na trupka. Miejscóka ci ągnie się tym brzegiem w dół aż do mostu dębnickiego.
-Most dębnicki - od strony jubilata - powyżej mostu w październiku i listopadzie trafiałem nocą sandacze - myk polega l na rzuceniu w ciemną wodę pod mostem i wyjściu przynęty w tą oświetloną przez latarnie na moście. Poniżej mostu było nieciekawie Choć podczas przyboru trafiały się tam szczupaki i sumy.
-Most dębnicki - od strony Mangi - ciekawa i zróżnicowana miejscóka, za samym mostem warto opad na gumy za sandaczem i okoniem, łowienie nocą podbnie jak z drugiego brzegu ale ZA mostem. poniżej mostu zakręt - przed zakrętem możan jesienią liczyć na sandacza na SDRy i gumy (warto spróbować większych przynęt - 10-12cm).
-Płycizna przed Mangą - na tym zakręcie była płytka łacha - nocą sumy i sandacze - warto próbować przed i za. W czasie przyboru bardzo dobre łowienie - tworzy się +- przykosa z czymś podobnym do warkocza na końcu - jazie, klenie, okonie sandacze (dalej w rzekę).
-Skałki Pod Wawelem - miejsce gdzie na bulwarze robi się wąsko i schodzą skały spod wawelu - tam na podniesionej wodzie tworzy się +- ostroga z kamieni i za nią są klenie - duże. Poniżej tego miejsca w stronę mostu grunwaldzkiego można sporadycznie przy samym murku złapać szczupaka, ale raczej małe ryby.
-Pod Mangą - prosty i z pozoru nieciekawy odcinek, jednak są zarówno szczupaki jak i sumy, trafia się okoń, najlepiej przy podniesionej wodzie, jak płynie prawie równo z bulwarami.
-Most Grunwaldzki - brzeg od strony ronda - tam za filarem i spod filaru sandacz, na przyborze może być duży sum, klenie i okonie. Na gumy, opad, warto spróbować na większe gumy bo wszyscy dziubią na 7cm max. Nocą za mostem. Drugi brzeg nieciekawy - cały odcinek w dół do Piłsudzkiego. natomiast pod hotelem do ujścia Wilgi trafia się kleń i szczupak, można nastawiać się na sandacza na większe przynęty - dalej na środku rzeki.
-Ujście Wilgi - miejscówka teoretycznie dobra, ja nie miałem wyników
Dobre miejsca to rzeczywiście tor kajakowy, i z drugiej strony stopnia też, poniżej zapory na Dąbiu - sandacz, boleń.