[gregx1]

Na Onecie pojawił się artykuł:

 

https://www.onet.pl/...f25sqp,79cfc278

 

W końcu zauważono problem - oby coś więcej z tego wynikło.

[Grzesiek]

Panowie, i jeszcze jedna uwaga do tego filmiku. Ale to już raczej wina autora, a nie Tommy'ego. W 5:51 pokazany został pstrąg potokowy (albo jest to wyblakły tęczak). Wątpię, by gatunek ten występował pod Przewozem.

[PePe.]

I tu się mylisz kolego Grześ, Pstrągi występują na tym odcinku Wisły    przy mnie kolega złowił jednego na 25 cm a Trociach nie wspomnę  

[mayou]

Przyznawać się który tam łowi?!. A jak się już przyzna to proszę o info czy jak woda zaczyna nagle zap. to idzie dołem czy też dołem i górą. Hydrotechnikem nie jestem i wytwarzanie w tym ustrojstwie średnio ogarniam ale przetwarzanie i regulacje mocy w układach sieciowych już ogarniam i zaczynam się zastanawiać czy przypadkiem chłopaki nie wpadli na jeszcze bardziej genialny pomysł wykorzystania tego ustrojstwa. Jeżeli mam  rację to się im dużo bardziej opłaca niż sama produkcja tzw. energii elektrycznej czynnej. Da się to wyniuchać na podstawie przebiegów mocy i te dane sa dostępne dla sieci WN. Można powiedzieć że jest to z gatunku teorii spiskowych, tyle że w elektrotechnice nie ma spisków. Albo jest celowe działanie,albo totalne niedbalstwo i wylajtownie plus brak nadzoru.( Patrz Jaworzno).   Jeżeli  przewóz  potrzebuje 65m/s dla jednej turbiny dla jej znamionowego działania to coś mi się to nie spina przy niskim przepływie. Przy wysokim już mi się nie spina totalnie. Bo skąd nagłe, ale cyklicznie powtarzalne wahania przy przepływach ok 200m/s.  Dodatkowo widzę czasem zmiany wynikające z łykendu a wiec odstawienia produkcji u  innych podmiotów.  Da się ich zmusić co podzielenia się danymi z produkcji?. Obawiam się że wnioski i korelacje mogłyby być ciekawe. pz

[Tommy100]

Artykuly Pezet nie wziely sie z niczego. Nasza banda nie śpi. Nie bedą nas robić w konia cały czas. Działamy.
Zapraszamy do wspolpracy.

P.S. Pepe byl w Radiu Zet wczoraj 🤣

[J-O-K-E-R]

Wisła coraz większa, zmącona. Ostrogi mocno podtopione, ale jeszcze wustają. W rzece sporo trawy, ale jeszcze bez gałęzi, desek i stert śmieci.
Ryby w spowolnieniach. Dziś byłem godzinkę i miałem jedno niewcięte szarpnięcie, ale widziałem 3 ataki/pościgi/ucieczki.

Użytkownik J-O-K-E-R edytował ten post 21 listopad 2023 - 23:52

[jerzy6]

Brawo Tomek!!!

[jerzy6]

jak jest jakieś nagranie to daj link

[PePe.]

JOKER też byłem popatrzeć nad wodę jak płynie i też widziałem ataki ale nie są optymistyczne bo to były sumki których jest ich tam pełno i nie licz na sandacze bo One wyginęły jak dinozaury 😀

[PePe.]

Nie ma linka Tommy zmyśla

[J-O-K-E-R]

Pepe mam podobne obserwacje. Na tym odcinku jak ma być z zębami to łatwiej o szczupłego (co nie znaczy że łatwo).
Sandacze wyginely. Raz na jakiś czas trafi się przedszkolak.
Może dociągniemy do czasów że się coś zmieni...

Użytkownik J-O-K-E-R edytował ten post 23 listopad 2023 - 16:24

[milczacy]

Cześć Panowie (i Panie).

Jak sytuacja wygląda na dziś jeśli idzie o stan/czystość wody pomiędzy Grabie a Wola Batorska? Ktoś był? jechał mostem? widział?

Od dwóch tygodni blisko, nie miałem okazji przekraczać rzeki nawet samochodem  - a weekend już prawie, i pasowało by porzucać....

[mayou]

Cały czas wysoko, wczoraj pizgało okrutnie, dzisiaj z samochodu na moście w Niepołomicach śmieci nie widziałem. Jak dla mnie za dużo wody. Trzeba też się dobrze zastanowić czy atakować z buta czy dojechać samochodem nad wodę. Może być traktor potrzebny. Najlepiej taki na gąsienicach. Pz

[jerzy6]

Smutne co piszecie, bardzo smutne. Ale na moim odcinku to samo. Pojedyncze sztuki i to bardzo rzadko się trafiają, czasami ładne. Ale jest wrażenie , ze co roku to gorzej. Sandacze można mieć wrażenie niestety , ze są na wyginięciu.

[sero1975]

Mam podobne odczucia zwiedzając Wisłe z poziomu łódki uzbrojony w dosyć dobrą elektronikę . Wprawdzie w tym roku byłem na Królowej 3 razy ale z obserwacji wynika że o sandała ciężko . Łowiłem w vercie i widziałem tylko pojedyncze nie za duże sztuki natomiast wąsa jest w opór .

[mayou]

No w tym sezonie sandaczy złowiłem 4szt. Sumków złowiłem wiecej chociaż nie nastawiałem się na nie. Pewnie jak woda, pogoda i żona pozwoli to jeszcze parę kijanek zamiast sandaczy dołowie. (TAK SIĘ ZASTANAWIAM CZEMU WSZELKIE FORMY ZAKAZU W WĘDKARSTWIE MAJĄ RODZAJNIK ŻEŃSKI?) .Ale spokojnie jak jeszcze stopnie wodne pobudują i wprowadzą dodatkowe opłaty to na pewno się poprawi. Chyba od tego czekanią na normalny poziom wody się marudny robię, poszedłbym na ryby. Pz

[michcio]

Idzie zimowa woda, ostatnio jednego miarowego miałem. Fakt, że dopiero drugi w tym sezonie. Ryby są, ale tylko malutkie i duże - brakuje jakby średniaków.

Sumów w tym roku było dużo i wszędzie, te się widać dobrze mają.

[Kolorowy]

A jak się ma Panowie rybostan suma od ujścia Skawy do Łączan?
Warto szukać ich tam łowiąc spiningiem z brzegu?
Bardzo mocno się zastanawiam czy wybrać Katowice czy Kraków jeżeli chodzi o łowienie sumów.
Do obu odcinków mam tyle samo kilometrów.

[czarny1]

nawet z wody jest w tym roku było raczej kiepsko... do tego brzeg jest dostępny tylko w nielicznych, zrobionych przez wedkarzy gruntowych miejscach... niekoniecznie są to te najlepsze na suma... jak nie masz pływadła to raczej bym szukał łatwiejszych łowisk:)

ps. nie znam katowic, może tam jest jeszcze gorzej...

Użytkownik czarny1 edytował ten post 25 listopad 2023 - 18:22

[flajsik]

Pływać się nie da i z łowieniem brzegowym musiałem się przeprosić. W bierzacym tygodniu byłem aż raz. Efekt poniżej, 2 ryby nie mierzone bo zadne okazy, ale pod około 70cm.

Wysłane z mojego SM-G988B przy użyciu Tapatalka