Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Już za chwileczkę , już za momencik ..


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
42 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Tomasz K

Tomasz K

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 841 postów

Napisano 30 grudzień 2012 - 20:42

Ja Kiepskich też nie rozumiem. :D



#22 OFFLINE   robert67

robert67

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 995 postów
  • LokalizacjaSelestat(F)

Napisano 30 grudzień 2012 - 20:52

Nigdy nie miałem okazji pojechać na styczniowe "szaleństwo" a jednak zawsze, kiedy słyszę o pomorskich spotkaniach nad rzekami…Chciałbym :) .

No cóż w styczniu mam do wyboru inny show, Moulin Rouge :lol: .

Dobrze jest w Polsce, tu za kabaret trzeba płacić.

 

Właśnie jestem zwolennikiem (takich jak opisuje Sławek Sobolewski) spotkań dla przewietrzenia umysłu, spotkania, a może i przy okazji zwykłej rozmowy…, co na Nowy Rok będzie lepsze ;) .

 



#23 OFFLINE   Józef Lesniak

Józef Lesniak

    Józef Leśniak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1141 postów
  • LokalizacjaSłubice
  • Imię:Józef
  • Nazwisko:Leśniak

Napisano 30 grudzień 2012 - 20:53

Nik też o zdrowych zmysłach nie wali w łeb wychudzonego kelciny ;)

Jak w kazdej grupie tak i tutaj zdażają sie czarne owce ,ktore za przeproszeniem nie są świadome lub poprostu przemawia prze nich pierwotny instynkt :angry:

Dla mnie to okazja do spotkania z przyjaciółmi i wspolne wedkowanie :)  połączone z wymianą doświadczeń oraz informacji na temat kondycji naszych łowisk łososiowych. :D

Ilu z tak zwanych etycznych wedkarzy wali w beret czy to sandacze w grudniu i inne ryby tuż po odbyciu tarła :rolleyes:

Nie generalizujmy i nie szufladkujcie wszystkich jednakowo ;)

C&R Karol.

 

W 100% zgadzam się z Panem Karolem.

 

Jednak to dośc trudna sprawa aby niektórym coś na ten temat wytłumaczyć,sam niejednokrotnie tego doświadczyłem narażając na szwank znajomość kolegi po kiju. Jednak warto,bo kolega sam zaczął niesmiało wsród innych propagowac te jakże godne postepowanie.

 

C&R Józek



#24 OFFLINE   Mik

Mik

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 263 postów
  • Lokalizacja1km od Bałtyku
  • Imię:Michał

Napisano 31 grudzień 2012 - 09:43

Zimowa srebrna torpeda jest celem.Kelt to tylko przyłów.

Pozdrawiam



#25 OFFLINE   Taps

Taps

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1190 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:Osiński

Napisano 31 grudzień 2012 - 11:14

Nigdy tego nie rozumialem i pewnie nie zrozumiem, co w tym jest fajnego.
Tlum ludzi, tluczacych wode, czyhajacych na ledwo dyszace ryby.
Paranoja....


pozdro

Ale są osoby .którzy jeżdzą tam gdzie nie spotykają nikogo.Jest kameralnie,cicho i często rybnie.

Te nazwy rzek i miejscowości nie są podawane w sieci.

No ,ale to trzeba trosze sie wysilić.troszke trzeba stracić czasu,paliwa na poszukiwania.

 

Nie dla leniwców taka zabawa.

 

A co do etyczności takich zajęć ?

 

Dla mnie mniej etyczne jest siedzenie w domu i wypisywanie durnoty na forum.



#26 OFFLINE   kwasik

kwasik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 746 postów
  • LokalizacjaLegionowo

Napisano 31 grudzień 2012 - 11:36

Przyjdzie na pewno taki czas, że nie będzie wolno łowić ryb na wędkę.

A na razie, póki co, pojadę na Drwęcę...

Prawdopodobieństwo, że przywiozę stamtąd rybę jest  nikłe, ale największe w roku.

Choć wystarczy, że popatrzę na rzekę i może zobaczę jak ktoś holuje rybę...

A może uda się, jak kilka lat temu, zrobić zdjęcie łososiowej metrówy, którą złowił kolega obok?



#27 OFFLINE   Adam K.

Adam K.

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 207 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Adam
  • Nazwisko:K.

Napisano 31 grudzień 2012 - 11:45

Z tym trociowaniem to jest trochę tak jak z flaszką wódki....

Można nią ubarwić miłe spotkanie towarzyskie, które wszyscy będą długo i z estymą wspominali, będą pamiętać dobre jedzenie, miłą atmosferę i rozmowy z przyjaciółmi do rana.

Można też zaraz po nabyciu w podrzędnym sklepie "zrobić" ją na trawiku na dwa razy i "ubarwić" najbliższy śmietnik.

Jedni lubią czekoladę, inni są fanami używanych skarpet.

;)



#28 OFFLINE   arielos24

arielos24

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 286 postów
  • LokalizacjaBezrzecze
  • Imię:Ariel

Napisano 31 grudzień 2012 - 13:55

Film filmem w dużej mierze filmy jakie pojawiają się w sieci są wyłącznie o beretowaniu.

Ja mam do trociowej rzeki bardzo blisko i często bywam nad nią w poszukiwaniu "królowej" polskich rzek.

Ale 99,9% takich pobytów nad rzeką kończy się poznawaniem ludzi,technik i przynęt.

Rozmową, spacerem przy pięknych okolicznościach natury i odpoczynkiem.

I nawet w tych okresach gdzie więcej wędkarzy niż ryb w rzece można znaleźć odcinki bez żywej duszy i spokojnie odetchnąć od codzienności a ryby to tylko dodatek raz na milion wypraw bo tak to jest przy połowie troci.

Na pewno lepsze to niż stanie w centrum miasta na betonowym nabrzeżu ramie w ramie z innymi szukając okonka, płoteczki czy biednego sandacza którego tępią tonami przez pół roku.

Jak ktoś nie był, albo tylko stał w centrum miasta z tysiącem innych nieświadomych nie brnąc dzikimi ścieżkami po pas w zaspach nie przedzierał się przez gęstwinę krzewów itp. niech nie mówi oglądając jeden marny firm że 1.01 to rzeź czy coś podobnego.



#29 OFFLINE   tomi78

tomi78

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1188 postów
  • LokalizacjaCieszyn

Napisano 31 grudzień 2012 - 14:31

Film filmem w dużej mierze filmy jakie pojawiają się w sieci są wyłącznie o beretowaniu.

Ja mam do trociowej rzeki bardzo blisko i często bywam nad nią w poszukiwaniu "królowej" polskich rzek.

Ale 99,9% takich pobytów nad rzeką kończy się poznawaniem ludzi,technik i przynęt.

Rozmową, spacerem przy pięknych okolicznościach natury i odpoczynkiem.

I nawet w tych okresach gdzie więcej wędkarzy niż ryb w rzece można znaleźć odcinki bez żywej duszy i spokojnie odetchnąć od codzienności a ryby to tylko dodatek raz na milion wypraw bo tak to jest przy połowie troci.

Na pewno lepsze to niż stanie w centrum miasta na betonowym nabrzeżu ramie w ramie z innymi szukając okonka, płoteczki czy biednego sandacza którego tępią tonami przez pół roku.

Jak ktoś nie był, albo tylko stał w centrum miasta z tysiącem innych nieświadomych nie brnąc dzikimi ścieżkami po pas w zaspach nie przedzierał się przez gęstwinę krzewów itp. niech nie mówi oglądając jeden marny firm że 1.01 to rzeź czy coś podobnego.

Z większością się zgodzę oprócz jednego twojego zdania cyt .a ryby to tylko dodatek raz na milion wypraw bo tak to jest przy połowie troci.

Tak bardzo już przyzwyczailiście się do tej beznadziei że bierzecie to jako standard .Prawda jest inna wystarczy popatrzeć na

to  http://jerkbait.pl/t...ne-zycie-24h7/  .



#30 OFFLINE   arielos24

arielos24

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 286 postów
  • LokalizacjaBezrzecze
  • Imię:Ariel

Napisano 31 grudzień 2012 - 14:49

Z większością się zgodzę oprócz jednego twojego zdania cyt .a ryby to tylko dodatek raz na milion wypraw bo tak to jest przy połowie troci.

Tak bardzo już przyzwyczailiście się do tej beznadziei że bierzecie to jako standard .Prawda jest inna wystarczy popatrzeć na

to  http://jerkbait.pl/t...ne-zycie-24h7/  .

To może fakt że człowiek przyzwyczaił się  do takiej rzeczywistości że ryb jest niewiele.

Ale nie miałem też na myśli tego że ryby są dodatkiem takim w sensie na kolacje :D tylko jako dodatek do wyprawy.

Nie zabrałem jeszcze nigdy troci z łowiska.

A stronkę z kamerką znam doskonale :wub:



#31 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4914 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 31 grudzień 2012 - 16:08

 Relatywizmem stosowanym zbiorowo , albo nawet tak kameralnie jak Taps , używanym, mnie przywalicie ??

Ha ha ;)  ;)

Też się tak całymi laty onanizowałem keltami , bo zwyczajnie dętą bzdurą jest twierdzenie , ze w styczniu kelty to przyłów , a białas jest celem . Argument głupi i pokrętny, acz godny alternatywnych łowców ,  obrotowej filozofii użytkowej ..

Ten tłum tzw łowców niezdrowo podjaranych , którego elementem jesteście w sposób oczywisty , bez względu na nazwisko , ani staż nad rzeką , jedzie tam po kelty , a srebrniak jest przyłowem dającym alibi przed wstydem i zwykłą etyka .  Jedyna pociecha w tym , że może trafią się w tym biegającym za głównym baranem owczym stadzie , pojedynczy osobnicy nieco bardziej refleksyjni ,  może nawet samodzielnie myślący , dbający o własną reputację , albo wizerunek wspólnego hobby , w co już nie do końca wierzę ..

Żeby nie przedłużać , tak już na koniec zauważę bez wrogości ..

Nie widzaiłem żadnego z was w marcu , ani maju , nie spotkałem licznych w sierpniu , ani wrześniu  :rolleyes:

Dlaczego ??

Bo polska szkoła spinningu i flyfishingu swoje fajansiarskie żniwa , a także dożynki ma właśnie teraz , w styczniu , śmieszni herosi od keltów ..


  • Marcin Rafalski lubi to

#32 OFFLINE   Adam K.

Adam K.

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 207 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Adam
  • Nazwisko:K.

Napisano 31 grudzień 2012 - 16:40

Też Cię nie widziałem w maju, sierpniu i wrześniu.

#33 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4914 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 31 grudzień 2012 - 16:50

Zgadza się  :)  Ale byliśmy w dobrym czasie ..



#34 OFFLINE   Mik

Mik

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 263 postów
  • Lokalizacja1km od Bałtyku
  • Imię:Michał

Napisano 31 grudzień 2012 - 16:55

Ale są osoby .którzy jeżdzą tam gdzie nie spotykają nikogo.Jest kameralnie,cicho i często rybnie.

Te nazwy rzek i miejscowości nie są podawane w sieci.

No ,ale to trzeba trosze sie wysilić.troszke trzeba stracić czasu,paliwa na poszukiwania.

 

Nie dla leniwców taka zabawa.

 

A co do etyczności takich zajęć ?

 

Dla mnie mniej etyczne jest siedzenie w domu i wypisywanie durnoty na forum.

10/10

Pozdrawiam



#35 OFFLINE   francisco scaramanga

francisco scaramanga

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1245 postów

Napisano 01 styczeń 2013 - 21:01

magnetyczne to są chyba w czerwcu..



#36 OFFLINE   pipczento2002

pipczento2002

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 174 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Mariusz

Napisano 01 styczeń 2013 - 21:36

Tego styczniowego gnoju nie można nazywać wędkarstwem. To wyjazd po łup. Kameralności w  tym tyle co w dorszowaniu z kutra. Byłem raz , widziałem, zrzygałem się i więcej nie pojadę. Co innego jak pisze kolega powyżej wiosna. Nie trzeba się trudzić żeby znaleźć kameralność nad rzeką i zużywać nadmiernych ilości paliwa. A wypisywanie durnot na forach internetowych właśnie w styczniu uważam za etyczne i wskazane znacznie bardziej, niż łowienie pseudowytartych pięknych ryb lub co gorsza dziurawych dętek.



#37 OFFLINE   Bootleg

Bootleg

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 658 postów
  • LokalizacjaNDM/Brodnickie

Napisano 01 styczeń 2013 - 23:41

Kwestią kluczową w tym wszystkim jest zadanie sobie jednego, ale to zajebiście ważnego pytania... Co jest celem? Czy celem jest wydłubanie wychudzonego kelta z ostatniego dołka i danie mu w łeb? Czy celem jest spotkanie znajomych których nie widziało się od kilku sezonów? Czy celem jest poszukiwanie jednej wymarzonej srebrnej torpedy? a może celem jest jedynie rozpoczęcie nowego sezonu, niekoniecznie zakończonego połowem czegokolwiek? co kraj to obyczaj - a raczej co wędkarz :) prawda w tym przypadku zapewne leży po środku. Priorytety tych, którzy wstają rano 1 stycznia i idą nad jedną z pomorskich rzek są tak różne, jak różni są sami ludzie...



#38 OFFLINE   Mari

Mari

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 466 postów

Napisano 01 styczeń 2013 - 23:59

Przyjdzie na pewno taki czas, że nie będzie wolno łowić ryb na wędkę.

I to duzo szybciej, niż się spodziewaja, nawet ci, którzy zdają sobie z tego sprawę. A teksty pisane przez wedkarzy internetowych, tylko przyspieszają ten moment.



#39 OFFLINE   nyny

nyny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1395 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Przemek

Napisano 02 styczeń 2013 - 00:08

Ale są osoby .którzy jeżdzą tam gdzie nie spotykają nikogo.Jest kameralnie,cicho i często rybnie.

Te nazwy rzek i miejscowości nie są podawane w sieci.

No ,ale to trzeba trosze sie wysilić.troszke trzeba stracić czasu,paliwa na poszukiwania.

 

Nie dla leniwców taka zabawa.

 

A co do etyczności takich zajęć ?

 

Dla mnie mniej etyczne jest siedzenie w domu i wypisywanie durnoty na forum.

 

Jest jeden problem, odnosilem sie do tej konkretnej sytuacji, a nie do takiej gdzie grupa przyjaciol smiga sobie w odosobnione miejsce pomacac wode kijem, oczywiscie w imie zdrowych zasad, a nie po to by zberetowac po kryjomu troche plywajacego w wodzie miesa.

Poza tym stary juz jestem i naprawde czasami sobie wole te durnoty w klawisze poklepac, niz za wszelka cene ruszyc po zlote runo.

W ramach alternatywy nierzadko zwyklem pomaszerowac z aparatem niekoniecznie tam gdzie stado lemingow w ciemno podaza...

 

pozdro


Użytkownik nyny edytował ten post 02 styczeń 2013 - 00:09


#40 OFFLINE   tofik

tofik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2134 postów
  • LokalizacjaPyrlandia
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Adamek

Napisano 02 styczeń 2013 - 00:53

Sławkowi raczej chodzi o takie obrazy:http://www.galeria2....s.php?album=132

i chyba nikt nie zaprzeczy że jest to raczej norma 1 stycznia, w tym jakże pięknym i rybnym kraju :unsure: