Witam,
Guzu- gratuluje pieknych ryb. Pare razy przejezdzalem przez pireneje w drodze do Barcelony i widoki byly przepiekne, rzeki az pachnialy pieknymi rybami i jak widac nie mylilem sie
Bujo
P.S. Ciekawe kiedy zaczniesz lowic na muche
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 27 czerwiec 2013 - 11:29
Witam,
Guzu- gratuluje pieknych ryb. Pare razy przejezdzalem przez pireneje w drodze do Barcelony i widoki byly przepiekne, rzeki az pachnialy pieknymi rybami i jak widac nie mylilem sie
Bujo
P.S. Ciekawe kiedy zaczniesz lowic na muche
Napisano 27 czerwiec 2013 - 11:30
U nas to się trzeba napocić by takiego pięćdziesiątaka złapać. A tam proszę, co wyjazd to pięćdziesiątak. Normalnie skręca mnie jak kolejny czterdziestak ląduje na brzegu, z drugiej jednak strony niektórzy i czterdziestaków w wodzie nie widzieli, nie wiadomo czy się cieszyć czy smucić.
Napisano 27 czerwiec 2013 - 11:38
Cieszyć
Napisano 27 czerwiec 2013 - 11:38
Przy odrobinie szczescia i mocnym zestawie dlaczego nie. Ja po raz kolejny jade dokladnie w to samo miejsce, tam mam najwieksze szanse bo znam wode. Pamietasz gdy pokazywalem ci jak przemieszczaja sie ryby na lowisku? Ponad 100 metrow wody a ida tylko dwoma rynnami. Ja bym mimo wszystko szukal rzek gdzie ruszaja na tarlo, latwiej je zlowic, kazdego dnia trzeba byc nad woda od 10 do 2-3 w nocy a jak zaczyna siapic i chmury to juz obowiazkowo. Zawsze przy takiej pogodzie ryby sie ruszaly i widac je bylo nawet na jeziorze, takie potezne rypniecia, ciezko pomylic z czymkolwiek innym.
I wezcie ze soba jankesy fluo 7.5 cm, nie bedziecie zalowac
Bujo
Zmierzamy łowić nocą w stefie przypowierzchniowej, na rafach, w brzegach, przy ujściach, w potokach w odcinkach przyujściowych (także z rzutu) oraz głęboko w dzień na plosie (DR, dopalacze, flashery i dodgery). Spodziewamy się przyłowów w postaci dużych szczupaków - sprzęt mamy raczej mocny. Ale niestety praktycznie zerową znajomość wody - jak zwykle Stąd wątpliwości i obawy o wynik. Gdybyśmy jechali w zeszłoroczne miejsce - wiedziałbym, jak się dobrać do "moich" kabanosków
Napisano 27 czerwiec 2013 - 11:48
Witam,
W dzien powinniscie zobaczyc te ryby na sondzie. Stoja raczej w grupach po kilka sztuk, na przynety nie reaguja. Trzeba znalesc plytka rafe w poblizu i tam probowac.
Na trolingowaniu sie nie znam, nie moja metoda wiec nic nie podpowiem. Wiem tylko ze trafiaja sie potezne palie, takie do 8-9 kg, musza byc drapiezne jak pstragi bo owadami by sie tak nie upasly
Bujo
Napisano 27 czerwiec 2013 - 12:06
Daniel, pięknie łowisz...
Gratulacje!
Napisano 27 czerwiec 2013 - 12:16
U nas to się trzeba napocić by takiego pięćdziesiątaka złapać. A tam proszę, co wyjazd to pięćdziesiątak. Normalnie skręca mnie jak kolejny czterdziestak ląduje na brzegu, z drugiej jednak strony niektórzy i czterdziestaków w wodzie nie widzieli, nie wiadomo czy się cieszyć czy smucić.
Napisano 27 czerwiec 2013 - 12:24
no tak nie ma to jak polow na bolonke przez okno klimatyzowanego auta
Napisano 27 czerwiec 2013 - 12:41
Przepraszam na wstępie ze łapie ryby i je pokazuje na forum. Nie chce być winnym skrętu Twoich kiszek.
Natomiast jak chodzi o pstragi to
W Hiszpanii nie masz szans się spocic. Ja niemal wszystkie złapałem bez wysiadania z auta!
Szczególnie że wysiadac sie nie chce przy 28 stopniach, tak jak dzisiaj. ..
Bujo- na muchę nie mam niestety czasu.
Kolego chyba mnie nie zrozumiałeś. O skręcaniu pisałem w kontekście swoich czterdziestaków, bo gdy wyjeżdżam na pstrągi to marzy mi się co najmniej pięćdziesiątak. Może gdyby były to pierwsze pstrągi pewnie bym się cieszył jednak po paru latach przerzucania ryb w przedziale 40-50 cm chce się większych. Jednak co zrobić jak większe są jak Yeti, niby wszyscy słyszeli ale tak na prawdę nikt ich nie widział.
Napisano 27 czerwiec 2013 - 13:01
Kolego chyba mnie nie zrozumiałeś. O skręcaniu pisałem w kontekście swoich czterdziestaków, bo gdy wyjeżdżam na pstrągi to marzy mi się co najmniej pięćdziesiątak. Może gdyby były to pierwsze pstrągi pewnie bym się cieszył jednak po paru latach przerzucania ryb w przedziale 40-50 cm chce się większych. Jednak co zrobić jak większe są jak Yeti, niby wszyscy słyszeli ale tak na prawdę nikt ich nie widział.
Jechac tam gdzie wystepuja w ilosciach pozwalajacych realnie myslec o ich zlowieniu
Napisano 27 czerwiec 2013 - 13:37
Kolego chyba mnie nie zrozumiałeś. O skręcaniu pisałem w kontekście swoich czterdziestaków, bo gdy wyjeżdżam na pstrągi to marzy mi się co najmniej pięćdziesiątak. Może gdyby były to pierwsze pstrągi pewnie bym się cieszył jednak po paru latach przerzucania ryb w przedziale 40-50 cm chce się większych. Jednak co zrobić jak większe są jak Yeti, niby wszyscy słyszeli ale tak na prawdę nikt ich nie widział.
Nie zrozumialem.
Ale juz rozumiem. Dziekuje za wyjasnienie.
Pozdrawiam
Napisano 27 czerwiec 2013 - 16:07
Kolego chyba mnie nie zrozumiałeś. O skręcaniu pisałem w kontekście swoich czterdziestaków, bo gdy wyjeżdżam na pstrągi to marzy mi się co najmniej pięćdziesiątak. Może gdyby były to pierwsze pstrągi pewnie bym się cieszył jednak po paru latach przerzucania ryb w przedziale 40-50 cm chce się większych. Jednak co zrobić jak większe są jak Yeti, niby wszyscy słyszeli ale tak na prawdę nikt ich nie widział.
@Andru77 akurat w Twoich rejonach jest zdecydowanie łatwiej o kabana niż w reszcie kraju. Na Mazowszu braniem 30'aka ludzie się podniecają...
Napisano 27 czerwiec 2013 - 18:03
Cześć wszystkim
Miałem szczęście robić Danielowi zdjęcia z jego rybami. Tego popołudnia nie złowiłem ani jednej ryby. Za to dzięki złym butom cały czas walczyłem o życie na śliskich kamieniach. Skąpałem się 3 razy z czego raz po szyję. To była pierwsza kąpiel po 10 minutach łowienia.. Łowiłem pstrągi w kilku rzekach na tym kontynencie - ta jest zdecydowanie najtrudniejszą z jaką miałem okazję się zmierzyć. Tym większy szacun dla Daniela za jego wyniki. Sam dobrał najlepszą taktykę na to łowisko. Ja z moimi przyzwyczajeniami znad polskich rzeczek poniosłem sromotną klęskę.. Daniel - gratulacje i podziękowania za wspólny czas.
Pozdrawiam
Ewaryst
Napisano 28 czerwiec 2013 - 14:36
@Andru77 akurat w Twoich rejonach jest zdecydowanie łatwiej o kabana niż w reszcie kraju. Na Mazowszu braniem 30'aka ludzie się podniecają...
Nie twierdzę, że jest inaczej. Myślę jednak, że to też się zmieni i będzie jak wszędzie. W Turzyńcu chcą budować MEWkę, przed Szczebrzeszynem zalew(w następnym tygodniu ma być w tej sprawie spotkanie z burmistrzem Szczebrzeszyna) zanim złapię 60+ to wody górskie przestaną istnieć na Roztoczu.
Napisano 28 czerwiec 2013 - 17:11
Muszę przyznać, że zarówno zdjęcia Daniela z rybami jak i nasze rozmowy przekonują mnie do tego, że czasem warto połowić z kimś, z kimś kto patrzy szeroko otwartymi oczami na wodę, kto próbuje swoich pomysłów, angażuje swoje doświadczenia z "innego' łowienia.
Tak więc moje zamiłowanie do samotnego łowienia w kontakcie z takimi wędkarzami jak Daniel gdzieś ulatuje,- cieszę się już Daniel na nasze spotkanie nad Renem
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 28 czerwiec 2013 - 17:11
Napisano 29 czerwiec 2013 - 20:10
A to ja też może dodam mojego dzisiejszego pstrąga na Bukowej.
Kijek Mistrall Amundson 2.44 5-25g Tica Libra 2500 PP 0.10
Napisano 02 lipiec 2013 - 09:46
http://www.grodzkie....51a2a26162f38eb
Tak się w Polsze gospodaruje na legendarnych pstrągowych rzekach.
Napisano 02 lipiec 2013 - 23:09
http://www.grodzkie....51a2a26162f38eb
Tak się w Polsze gospodaruje na legendarnych pstrągowych rzekach.
Śliczny odcinek pstrągowo-lipieniowy pod topór ... nie rozumiem tego ...
Napisano 03 lipiec 2013 - 11:22
Jeszcze wyprostują i skanalizują odcinek od Marciszowa, do Jeleniej Góry i będę łowił na "drgającą muchówkę"
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych