Dzisiaj slabo ale udalo mi sie znalezc nowa miejscowke, woda spada i ryby sie przenosza, ale na razie mam dosc
A ja jak na dzień dzisiejszy jestem zmuszony do odłożenia moich zestawów kleniowych i to do świąt!!! Niestety choćbym chciał to się nie da, obecnie znowu jestem w Niemczech a jedyne co pozostało mi po kleniach jak na ten sezon to miłe wspomnienia z nad wody:
modesty wand, guciolucky, Kaemel i 6 innych osób lubią to
Ja większość miesięcy w roku mieszkam w okolicach Hannover czyli do dyspozycji mam jedynie Wesser i Leine a w tych rzekach próżno szukać kleni - niestety
Weser to super Rybna rzeka. Moze klenie nie sa lapane na kazdym odcinku ale sa piekne szczupaki, okonie, samdacze no i sumy. Ja bym sie cieszyl majac taka wode pod nosem. Wiec machaj weda ryby beda
Winko gdzie bym nie byl to lowienia bym nie odpuscil mialem sobie zrobic przerwe ale dzis zawiozlem kobity nad wode zeby sie poopalaly wiec na godz wyskoczylem, upal ogromny ryb nie widac a jak nie widac to sa pod drzewami.Spapralem filmik z holu bo mi sie aparat przewrocil ale foty sa
Wesser to również ogromne brzany!!! Panowie, wierzcie mi że gdyby to było możliwe to bym sobie powędkował mówiąc krótko praca sezonowa a co za tym idzie nie ma czasu na rybki
Ps:
grundwald1980 czy na Twoich łowiskach są w ogóle jakieś mniejsze klenie? Szacun GOŚCIU
Na rzece Marne we Francji, klenie sa mniejsze ale za czorta nie chca brac dzisiaj bylem krotko ale wyczailem fajne stado bydlakow, tylko miejsce trudne, linia brzegowa to drzewo jedno przy drugim ledwo kija wlozyc a co dopiero rzucic badz nim operowac.Klenie stoja przy samych kamieniach ignorujac wszytsko, moze dlatego ze mnie widza.Tego jednego zobaczylem ze stoi dalej od brzegu po samymi drzewami, zreszta pokaze wam gdzie stal dalej wlasnei zaczynaja sie drzewa i ciagna sie jakies 30 metrow i wlasnie pod tymi drzewami staly
Winko z przyjemnoscia bym Cie zaprosil i oprowadzil, jesli (mam nadzieje) bede mieszkal w Niemczech i dobiore sie do tamtych kleni, napewno Cie zaprosze
A co do malych kleni, jak widze kilka malych badz mocne zbiorki maluchow to nawet sie nie zatrzymuje, klenie chyba sie trzymaja stadami rocznikowo, tzn nieraz widzialem jak kolo maluchow patrolowal wiekszy, problem to wyszukac stado, ktore trzyma sie jednej miejscowki i probowac, probowac i jeszcze raz probowac.Mam przeczucia co do miejsc, nie rzucam byle gdzie, jak miejsce ma to cos w sobie potrafie siedziec pol godziny bez brania i probowac.
Użytkownik grunwald1980 edytował ten post 23 sierpień 2013 - 19:54
w leine sa klenie, uwierz mi, mieszkalem troche w niedersachsen poza tym masz aue pod reka, w harzu jest bode, a w enerdefenie elbe
dzis zaliczylem kolejny krotki wypad i 2-3 ryby, na krotko przed burza i zalamaniem pogody ... niska woda, kolor krysztal, ciezko bylo ... rzadzila mrowa tom'iego ... zdjecia jak obrobie
Dzisiaj juz mialem isc do domu, pomyslalem 5 rzutow i ide (zawsze tak robie ) a tu pyk cos siedzi, cos duzego.Mysle podczepiona brzana, ryba odchodzi daleko, ale zatrzymuje ja. powoli ja pompuje po jakims czasie jest blisko.Kilka odjazdow i nagle widze pieknego klenia.To chyba najdluzszy jakiego zlowilem, jednak napewno nie najgrubszy ryba niestety upadla mi na ziemie, jednak cala i zdrowa wrocila do domu, pozostawiajac po sobie piekne duze luski