Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Przyłowy 2013


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
537 odpowiedzi w tym temacie

#61 ONLINE   kondzio 77

kondzio 77

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 481 postów

Napisano 03 kwiecień 2013 - 20:38

z tym się nie zgodzę...byłem świadkiem połowu węgorza ok 2kg właśnie na obrotówkę...ryba bardzo głęboko zagryzła wabik wielkości 2....branie nastąpiło ok godziny 13,łowisko,stara glinianka systematycznie zarybiana węgorzem...pzdr

Witam co do węgorzy to się zgadzam .Miałem kilka takich przypadków.Na jednym z wyjazdów na Słowację złowiłem jednego dnia 3 szt .Nie jakieś tam anakondy ale były.

Najdziwniejsze ze przy łowieniu sandaczy,na dosyć toporny zestaw plecionka 0,19 ,guma 7cm i główka 30g.Wszystkie ryby łykały całego kotleta.Naprawdę aż dziwnie to wyglądało.



#62 OFFLINE   kogut

kogut

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1611 postów
  • Lokalizacjaczęstochowa

Napisano 03 kwiecień 2013 - 20:46

Jest koleś na forum co węgorza pyknął na koguta.



#63 OFFLINE   sol321

sol321

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 778 postów
  • Imię:Mateusz
  • Nazwisko:S.

Napisano 03 kwiecień 2013 - 20:52

Jest koleś na forum co węgorza pyknął na koguta.

To w takim razie jest nas dwóch, ale czym tu sie dziwić, przecież węgorz to drapieżnik, a jak nie leżała żadna padlinka na dnie to dziubnął to co przepływało i tyle (w zasadzie podniósł z dna).


  • stella lubi to

#64 OFFLINE   carlus75

carlus75

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 118 postów
  • LokalizacjaOstrów Wielkopolski
  • Imię:Karol
  • Nazwisko:Nawrot

Napisano 03 kwiecień 2013 - 21:26

To ja będę trzeci...Miałem raz węgorza, prawidłowo zapiętego na ripperka 2 cale, główka coś koło 5 gram.. Okoliczności połowu: późny letni wieczór, połów z pomostu na plaży, branie nastąpiło natychmiast po poderwaniu przynęty z nad dna. Głębokość  coś około 1,5 metra a jaką piękną świecę zrobił zaraz po zacięciu.. Całe 86 centów miał .



#65 OFFLINE   krystiano1981r

krystiano1981r

    Historię tworzą ci,którzy wieszają bohaterów...

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2790 postów
  • LokalizacjaDolina Widawy...;)
  • Imię:Krystian

Napisano 04 kwiecień 2013 - 01:04

To w takim razie jest nas dwóch, ale czym tu sie dziwić, przecież węgorz to drapieżnik, a jak nie leżała żadna padlinka na dnie to dziubnął to co przepływało i tyle (w zasadzie podniósł z dna).

dokładnie,żaden drapieżnik na spina nie powinien dziwić (nawet węgorz) :) pzdr



#66 OFFLINE   MATT1989

MATT1989

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 398 postów
  • LokalizacjaGdynia
  • Imię:Mateusz

Napisano 04 kwiecień 2013 - 04:53

Mi się udało skusić węgorza 2 razy na wahadłówkę morsa 2 o ile dobrze pamiętam :)



#67 OFFLINE   duzers

duzers

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 338 postów
  • Imię:Tomasz

Napisano 04 kwiecień 2013 - 05:00

Sami widzicie rozpisujecie się na tema węgorzy na spina - ok, ale żaden z kolegów nie napisał o tołpydze,  a  właśnie ta ryba jest bardzo często łowiona na spina. Choć węgorz to też ciekawa sprawa. Gratulace dla łowców, może i mi kiedyś szczęście dopisze..



#68 ONLINE   kondzio 77

kondzio 77

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 481 postów

Napisano 04 kwiecień 2013 - 06:31

Sami widzicie rozpisujecie się na tema węgorzy na spina - ok, ale żaden z kolegów nie napisał o tołpydze,  a  właśnie ta ryba jest bardzo często łowiona na spina. Choć węgorz to też ciekawa sprawa. Gratulace dla łowców, może i mi kiedyś szczęście dopisze..

Witaj

W mojej obecności były złowione cztery tołpygi i tylko jedna z nich prawidłowo,reszta za kapotę w tym i  moja.



#69 OFFLINE   duzers

duzers

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 338 postów
  • Imię:Tomasz

Napisano 04 kwiecień 2013 - 07:41

No i właśnie  Kondzio dlatego drążyłem temat, liczyłem na podpowiedz Kolegi po wachu jak wyławia się te rybki spinem, bo u mnie jest tych osobników  sporo a dorastają naprawdę do ogramnych rozmiarów i musi być ich gęsto, bo jak juz pisałem "łowiłem" je z Kolegami.

Nielicząc kilkuminutowych walk i odjazdów 10-15 metrowych  i spinka :( Aż pewnego dnia się okzało kogo to sprawka...

 

Już po nocach nie śniły się metrowe szczupale i sumki :)

 

Jakby był jakis patent nastawiałbym się celowo na ten gatunek, bo hol 15-20 kilogramowej ryby na wklejance super sprawa.

 

Pozdrawiam, i zachęcam do przedstawienia metody na te rosjanki :D jak takowa instnieje.


Użytkownik duzers edytował ten post 04 kwiecień 2013 - 07:43


#70 OFFLINE   radek_u

radek_u

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 326 postów

Napisano 04 kwiecień 2013 - 07:59

Duzers ale drążysz temat :) Przecież osoby nastawiające się na tołpygi i systematycznie je łowiący nie przyznają Ci się jak je łowią. Tołpyga nie jest ryba spiningową i nie będzie. Wędkarze wykorzystują tu tylko fakt, że ryba ma być zapięta w obrębie głowy



#71 OFFLINE   spy

spy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1309 postów

Napisano 04 kwiecień 2013 - 08:07

.


Użytkownik spy edytował ten post 31 maj 2015 - 20:31


#72 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1942 postów

Napisano 04 kwiecień 2013 - 08:11

Jakby był jakis patent nastawiałbym się celowo na ten gatunek, bo hol 15-20 kilogramowej ryby na wklejance super sprawa.

To raczej sadyzm i kaleczenie ryb.



#73 OFFLINE   rybak109

rybak109

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 558 postów
  • LokalizacjaAllenstein
  • Imię:Szymon
  • Nazwisko:Tomaniuk

Napisano 04 kwiecień 2013 - 08:19

To raczej sadyzm i kaleczenie ryb.

 

e tam od razu sadyzm... zobacz jak łowią tołpygi w stanach :) nawet wędki nie trzeba... ;)

 


Użytkownik rybak109 edytował ten post 04 kwiecień 2013 - 08:22


#74 OFFLINE   duzers

duzers

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 338 postów
  • Imię:Tomasz

Napisano 04 kwiecień 2013 - 08:33

Dobra, jak się uda w tym roku wrzuce fote z moim przyłowem. Dzięki za dyskusję.

 

A co do zahaczenia ryby w obrębie głowy to sprawa nieaktualna..  Ułomność ludzka Działaczy pozwoliła nadać prawo łowić ryby za kapote  i nakazała niezwłocznie po  złowieniu zadeptać  sumika  karłowatego,  bo jeden czy drugi Pan stwierdził że to rybi plebs. Zapewne tak jak przy ustaleniu okresu ochronnego dla węgorzy - odbyło  się  bez  opinii ichtiologów. 

 

Podobna sprawa jak dla mnie dziwna jest z podrywką, jeszcze dwa lata temu oddział szturmowy Policji obezwładniał wędkarza - przestępce  łowiącego z przyczajki żywca na pobliskim strumyku. Sprawa od razu na wokande. 

 

Dziś można łowić i nawet trzeba na dwie wędki i podrywkę, kiedy wspomnianemu wędkarzowi - przestępcy zostało kilka rat w banku na ówczesną grzywnę. 

 

Nie chciałbym za daleko odbiegać od tematu. Jak dla mnie dramat.

 

No ale przepisy to przepisy.. 


Użytkownik duzers edytował ten post 04 kwiecień 2013 - 08:45


#75 OFFLINE   duzers

duzers

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 338 postów
  • Imię:Tomasz

Napisano 04 kwiecień 2013 - 08:42

FidoAngel, on 04 Apr 2013 - 09:09, said:snapback.png

To raczej sadyzm i kaleczenie ryb.

 

Pytałem o sposób złowienia tołpygi a nie zahaczenia.. lol



#76 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1942 postów

Napisano 04 kwiecień 2013 - 08:51

A ja pisałem o łowieniu delikatnym sprzętem ogromnych ryb. Nie widzę innego końca takiego łowienia jak ryba odpływająca z hakiem w pysku a w dalszej kolejności z ropiejącą raną jako pamiątką od wędkarza, który lubi sobie poholować smoka na wklejce.


Użytkownik FidoAngel edytował ten post 04 kwiecień 2013 - 08:52


#77 OFFLINE   paawelek83

paawelek83

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1300 postów
  • LokalizacjaOżarów Mazowiecki

Napisano 04 kwiecień 2013 - 08:58

Rozpisujecie się o tołpygach i o prawdopodobieństwie złowienia czy tam podhaczenia ale to przecież taka sama sytuacja jak z karpiem bądź leszczem.

nikogo już nie dziwi leszcz złowiony na małego wobka czy jesienią na gumę.

Ja osobiście w zeszłym roku w czerwcu przy okazji kuszenia sandaczy wyjąłem karpia pełnołuskiego 68cm zapiętego za pysk na kopytko manns predator 7cm i 20g.

Większość dużych ryb które "nie mają zębów" nie pogardzą również małą rybką która kręci im się koło pyska z prostego powodu, dużo w brzuchu a mało energii stracone na polowanie.



#78 OFFLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8469 postów
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Napisano 04 kwiecień 2013 - 09:02

A ja pisałem o łowieniu delikatnym sprzętem ogromnych ryb. Nie widzę innego końca takiego łowienia jak ryba odpływająca z hakiem w pysku a w dalszej kolejności z ropiejącą raną jako pamiątką od wędkarza, który lubi sobie poholować smoka na wklejce.

ale chyba nie myślisz że ktoś z ul spinem nastawia się na potwory, ale wpływu na to co zassie przynęte raczej nie mamy :)  a niespodzianki się zdażają czasem 



#79 OFFLINE   paawelek83

paawelek83

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1300 postów
  • LokalizacjaOżarów Mazowiecki

Napisano 04 kwiecień 2013 - 09:02

A ja pisałem o łowieniu delikatnym sprzętem ogromnych ryb. Nie widzę innego końca takiego łowienia jak ryba odpływająca z hakiem w pysku a w dalszej kolejności z ropiejącą raną jako pamiątką od wędkarza, który lubi sobie poholować smoka na wklejce.

 

nie do końca wędkarz jest na straconej pozycji. w zeszłym roku kolega na wklejce do 12g i pletce ok 4kg zapiął i po ok 45min miał przy łodzi karpia ok 15kg(prawidłowo zapiętego na kopytko 5cm) z tym że nie zmieścił się do podbieraczka i po kilku próbach podebrania wypiął się.



#80 OFFLINE   duzers

duzers

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 338 postów
  • Imię:Tomasz

Napisano 04 kwiecień 2013 - 09:18

Łowienie ultralekkim sprzętem sporych ryb to jak dla mnie radocha. Łowi się tam gdzie można, rzecz jasna w karcze nie pośle 20 gr jiga na żyłce.. 0,16