[scOOtt]

Bolen żeruje na 2-3 cm narybku jak orki przy samym brzegu. Nawet im nie przeszkadzał ponton i ja od czasu do czasu przychodząc po graty.
Pierwszy mój wypad w tym roku i sandacze tylko podszczypywaly. 6 kontaktów i jeden spadł zaraz po wcięciu.

Użytkownik scOOtt edytował ten post 12 czerwiec 2020 - 13:23

[siarq]

i pierdyliony malych szczupaczkow

[scOOtt]

i pierdyliony malych szczupaczkow

Może nie wyjedzą i urosną 🤔

[scOOtt]

Cześć.

Czy z brzegu z powszechnie znanych miejsc idzie coś jeszcze wydłubać na późno popołudniowo-nocnym biczowaniu ? Czy wszystko zjedli ?

[Gnat]

Szczupaka 30-50 jest bardzo dużo, z dominacją tej pierwszej cyfry.

[Gnat]

Wody dużo na Słupie, zalane wszystkie plaże po same krzaczory.

[scOOtt]

Byłem dziś - faktycznie - wody jest więcej o 3 metry w stosunku do 31.07 kiedy to ostatni raz pływałem.

[siarq]

Coś gryzly?

[scOOtt]

Coś gryzly?

Od 6 do 12:30 jeden krótki aczkolwiek wymiarowy szczupak i jedno szczypnięcie.

Początkiem miesiąca trafiały się fajne okonie z relacji kolegów.

[siarq]

w polowie lipca juz cos zaczynalo podgryzac. musze sie wybrac na przeszpiegi i sprawdzic co tam sie ostalo

[nalewator]

Wczoraj echo totalne jedno delikatne branie , woda masakrycznie wysoka.

[alex71]

Witam .Coś koledzy się ruszyło z sandaczem ,jaka woda?

[tom3k_lubin]

Woda wysoka a biorą tylko szczupaki. Ktoś wie gdzie się podział boleń??? Ani widu ani słychu go nad woda...

[scOOtt]

A okonie dalej nie aktywne ?
Jutro robimy rekonesans
Bolen pewnie żeruje w pół wody. W zeszłym roku podjąłem 74cm z podbicia na rancie koryta na koguta

[scOOtt]

Ch** w du** gościowi co jak by mógł to by nam na plecy wpłynął na konkretnej mecie. Po czym w reklamowce zwozi okonie i płynie dalej.
P.s nie przyjeżdżajcie, nic nie bierze.
Ja pierdole jak tak można !? Ludzie nie mają umiaru.

[alex71]

Dzisiaj też byłem ,z rana i zero brania.Niektórym wiecznie mało.

[cinn]

Już kiedyś o tym pisałem jak dopłynąłem na metę, rybki zaczęćły skubać, a chwilę później zgraja "miejscowych" obstawiła mi miejsce w którym łowilem bezczelnie kotwicząc, udając że mnie nie widzą, w miejscu w którym rzucałem przynętę.
Naprawdę wtedy miałem chęć podpłynąć i rozpruć ichne pontony, ale zawinąłem się na inne miejsce.

Czasami trzeba mieć mocne nerwy żeby nie doszło do wypadku na wodzie.

Tak to już niestety bywa.
Nie tylko przy połowie drapieżnika.
Najgorzej jak zasadzasz się za białorybem i nie daj bóg jak przytną że coś łowisz.
Przez tydzień miejsce to będzie oblegane.

[scOOtt]

Ja generalnie to olalem choć po fakcie zadzwoniłbym do odpowiednich służb. Byliśmy na tej mecie łódką z 3 os. plus dwójka osób na bellyboatach. Ten apsztyfikant ustawił się za nami. Po podjęciu przeze mnie 3 okoni w tym jeden około 40cm (wypadł z rąk przed mierzeniem i fotka) plus kolega podjął dwa ponad 30 cm zdrowo, ustawił się po naszej lewej w poprzek rzucając na granicę naszych rzutów. Ok ja nie mam z tym problemu, popłynął by zapytał, ok. Ale raz że zrobił to jakby był u siebie a później widzę że spływa z reklamówka chwaląc się 5 okoniami i szczupakiem przekazuje ową kobiecie i płynie dalej. Wszystkie nasze okonie wróciły do wody co prawdopodobnie poskutkowało odprowadzeniem lawicy. Dzięki Bogu bo gość później meczyl te metę pół dnia. Żal dupe ściska, żeby tylko zwieracze wytrzymały. Dla mnie tj żenada

[siarq]

Czym ten jegomość plywal? Lodka czy detka ?

[scOOtt]

Biała łódka, z wygladu jak katamaran

Użytkownik scOOtt edytował ten post 13 wrzesień 2020 - 22:08