Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Lososiowate Michigenu - nowe odkrycie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1327 odpowiedzi w tym temacie

#261 OFFLINE   Trout

Trout

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 643 postów
  • LokalizacjaTrzcianka,tymczasowo Manchester,UK
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Kolatorski

Napisano 11 kwiecień 2008 - 19:19

Remek ja też za bardzo się nieznam :D ale są to szpulki z żyłką i fluorocarbonem o różnej średnicy do łączenia (wiązania) muszek z przyponem konicznym :D ,a na zewnątrz bo łatwy dostęp.Tak mi się wydaje :D

#262 OFFLINE   @slider@

@slider@

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2730 postów

Napisano 11 kwiecień 2008 - 21:29

Zgadza sie to są szpulki z żyłeczkami lub z fluocarbonem na przypony :D

Pozdrawiam
Slider

#263 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 11 kwiecień 2008 - 21:43

A po co aż tyle???

#264 OFFLINE   @slider@

@slider@

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2730 postów

Napisano 11 kwiecień 2008 - 21:53

A po co aż tyle???


Ponieważ żeby mieć wybór srednicy czy jakoś tak ;) Ale nie jestem pewien.

Pozdrawiam
Slider

#265 OFFLINE   dawid_

dawid_

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 623 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Dawid

Napisano 11 kwiecień 2008 - 23:13

Może żeby zrobić przypon z kilku numerów żyłki? Kiedyś się tak robiło, powiedzmy po 50cm każdej : 0,35 - 0,25 - 0,15 - 0,10
Przy takim ułożeniu i prawidłowym rzucie, mucha dotyka wody pierwsza, przed sznurem. Tak to przynajmniej książkowo ma wyglądać.

Teraz są dostępne przypony koniczne, które zwężają swoją średnicę w kierunku muchy. Może jednak ktoś woli wiązać sam :D

#266 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 11 kwiecień 2008 - 23:59

Mysle ze muszkarze mogli by cos tu powiedziec . Chociaz zauwazam ze Jacek lowiac plecionka tez ma kilka szpulek z zylkami . Wybiera i robi z nich przypon w zaleznosci od ryb i warunkow na lowisku . Czesto tez mnie opierdziela ze nie przywiazuje wagi do szczegolow ktore uwaza za wazne i decydujace o sukcesie . Wiem ze ma racje . Tadek czyni i mysli podobnie jak Jacek , oczywiscie robi to po swojemu .

#267 OFFLINE   Bujo

Bujo

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4480 postów

Napisano 12 kwiecień 2008 - 02:30

Może żeby zrobić przypon z kilku numerów żyłki? Kiedyś się tak robiło, powiedzmy po 50cm każdej : 0,35 - 0,25 - 0,15 - 0,10
Przy takim ułożeniu i prawidłowym rzucie, mucha dotyka wody pierwsza, przed sznurem. Tak to przynajmniej książkowo ma wyglądać.

Teraz są dostępne przypony koniczne, które zwężają swoją średnicę w kierunku muchy. Może jednak ktoś woli wiązać sam :D



Witam,

Z kronik poczatkujaczego muszkarza- mi sie te przypony jakos nie sprawdzaja, troche za grube i skrecjace sie za bardzo. Mozliwe ze sie myle.Osobiscie wole sam zrobic cos takiego. Fluorocarbon ma sens jesli potrzeba szybkiego zatapiania muchy i odpornosci na przetracia.

Pozdrawiam,
Bujo

#268 OFFLINE   ...not here

...not here

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 906 postów

Napisano 12 kwiecień 2008 - 03:23

Przypony koniczne najlepiej sprawdzaja sie przy lowieniu na sucha muche bo tam w rachube wchodza finezyjne rzuty i precyzja podania muchy. Osobiscie w doplywach j. Michigen zazwyczaj lowie na nimfe lub mokra muche a sam przypon (jeden kwalek fluorocarbonu, zaden koniczny) nie przekracza dlugosci 2 m. ( zazwyczaj 1,5) A szpulek z przyponami nigdy nie zawiele wiedza o tym wprawieni muszkarze. UWAGA ! Poz zasmakowaniu muchowania nawet lekki spinning bedzie w odczuciu jak kij gruntowy- jedym slowy mucha bardzo wciaga!

#269 OFFLINE   dawid_

dawid_

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 623 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Dawid

Napisano 12 kwiecień 2008 - 09:19

Zgadza się. Poza tym, to chyba najtańsze łowienie jakie znam. Większość wydatków jest jednorazowych :D

#270 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 12 kwiecień 2008 - 11:13

Ja dopiero zaczynam tzn. sprzęt (muchówkę boleniowo-szczupakową) mam już od 3 sezonów ale na razie opieszale się za to zabieram. Stąd moje pytania. Co do przyponów konicznych to rozumiem, ale właśnie cały czas myślałem, po co je zrobić nad wodą jeśli można w spokoju, popijając ciepłą kawkę, albo złotego browara w domu :D Może są jakieś racjonalne powody? Dlatego pytanie o szpulki.

Pozdrawiam
Remek

#271 OFFLINE   tomi78

tomi78

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1189 postów
  • LokalizacjaCieszyn

Napisano 12 kwiecień 2008 - 17:18

Te szpulki sa bardzo potrzebne bo nigdy nie wiemy jakie warunki spotkamy nad wodą .Jak rybki są chimeryczne i woda czysta to trzeba łowić cienko i na długim przyponie .Inny przypon do długiej nimfy inny do krótkiej.Oj wiele jest kombinacji jak byśmy się zagłębiali w tajniki muchowania.

#272 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 12 kwiecień 2008 - 17:24

Tak , Tomi okreslil to krotko i dokladnie tak jest ...rozne sytuacje , ryby i inne szczegoly ...powoduja inny wybor przyponu .

#273 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 12 kwiecień 2008 - 17:38

Tomi dzięki! O to mi chodziło :D

Pozdrawiam
Remek

#274 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 12 kwiecień 2008 - 17:49

Remku caly wic w tym ze my te szpulki mamy w baksach a one Muszkarze wieszaja na sobie co by malowniczo wygladac :lol: ..i dlatego te zdiecie/a maja swoj klimat . Muszkarze to jednak lepsza rasa :mellow: ...podrasowy jerry hzs :(

#275 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 12 kwiecień 2008 - 18:20

:lol:

#276 OFFLINE   tomi78

tomi78

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1189 postów
  • LokalizacjaCieszyn

Napisano 12 kwiecień 2008 - 19:07

Jeery tak sobie czytam o twoich poczynaniach z łososiowatymi i coś mi się wydaje że za chwilę sam się wciągniesz w muchowanie :D .

#277 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 12 kwiecień 2008 - 19:19

Wsrod moich wedek sa dwie muchowki ...wiec nigdy nie wiadomo . Tadek mi delikatnie sugeruje za trza bym sprobowal szczegolnie jak zawitamy nad Peer Marqette , tym bardziej ze tam jest ten odcinek tylko muchowy .

#278 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 12 kwiecień 2008 - 20:58

Jerry po prostu nie poznaję Ciebie. Znamy się już ... 5 lat (??) zawsze mówiłeś o muskie, szczupaku, plecionkach 60lb a teraz o muchówkach, pstrągach :D Widzę, że spotkanie z Tadkiem, Jackiem dobrze Ci robi! Super sprawa i czekam na kolejne wieści - tylko proszę nie zaplącz się o te linki. Jurku ja dzisiaj pojechałem do Irka z Fishing Center i wiesz co najbardziej mnie interesowało :D muchówki. Widziałem taką jedną piękną Composite Development #7-8. Achhhhh ... jszcze nie teraz, nie teraz :D

Pozdrawiam
Remek

#279 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 29 kwiecień 2008 - 01:16

Nastal weekend . Zaplanowalem sobie ze w sobote z ranca pojade nad Chanel Lake i porzucam za muskim . Niestety ..ranek obudzil mnie zimny , deszczowy i z silnym wiatrem . Dalem sobie spokoj . Od dwoch tygodni burze przeplataja sie z sloncem i ciezko trafic w okienko . Generalnie to my nastawieni przestrasznie na Trouty ale wlasnie centralne Wisconsin najbardziej nawiedzaja czarne chmury Sarumana . Tym bardziej Trouty ze Wy tam teraz tez walczycie i my tez chcemy poszpanowac :mellow: . Tadeusz tracac juz cierpliwosc proponuje zeby steelheada potropic na Pike River i na sobote sie tam umawiamy . Jacek niestety nie moze z nami powalczyc . Ruszamy wiec rano we dwoch Niebieska Strzala Tadeusza . Ranek dazy nas milym slonecznym dniem , nie za zimno , nie za cieplo ...w sam raz na wedrowke do zrodel . W parku zadnych wedkarzy , sami spacerowicze z psiakami i na rowerach . Rzeka na poczatku parku plytka i przejrzysta . Ryb nie widac , pochowane pod lub za przeszkodami ...tak sie domyslamy :mellow: . Lowimy obaj Wild Riverkami 8,6 od 3/8 do 3,4 ...ja plecionka PP 20lb dark green na Daiwa Adwentage 3500 a Tadeusz zylka Strena 10lb fluorocarbon na Daiwa Tierra 2500 . Im bardziej zanurzamy sie w dziksze odstepy tym rzeka nam sie bardziej podoba , Pojawiaja sie zwalone drzewa , podmyte burty i glebsze rowy . Pojawiaja sie tez ryby ktore pokazuja grzbiety i zanurzaja sie . Tadeusz mi mowi ze w tygodniu bylo tu mase suckerow [taki klenik z pyskiem swinki] ktore weszly na tarlo razem z lososiowatymi z jeziora Michigen . Taktyka na takiej rzece jest prosta ...Ja omijam Tadka i oblawiam pierwsza ciekawsza miejscowke za nim . Potem on mija mnie i robi to samo . Zdaza sie ze obaj obrzucamy jedno miejsce ale ten ktory byl pierwszy sam zaprasza do prob ciekawy czy do innej przynety cos wyjdzie . Pomiedzy nami jest luz i rozmowy ale podchody do ryb indianskie a rzuty subtelne i wymierzone . Zdarza sie zaczep czy splatanie i galazka trzasnie ale taka to juz nasza dola ...idziemy dalej . Doszlismy w koncu do mostku na ktorego filarze nagromadzilo sie pelno konarkow , galezi i chabazi [ ciekawe przez jakie h czy ch sie to pisze :lol: ] Wymarzone schronienie dla ryby ktora majac taki dach nad glowa zbiera wszystkie kaski jakie naplyna . Nastepuje tu proroczy moment jakie juz mialem okazje z Tadkiem i Jackiem przezyc . Tadek mowi -rzucaj tak zeby wiroweczka splynela i lekko zatonela wciagana przez nurt pod ten daszek z galezi ..a ja juz wyciagam aparat i pstrykam zdiecia tego kabanka ktory wyplynie - :lol: . Rzucam ale niezgrabnie raz i drugi ...za trzecim idealnie trafiam w tempo ...Wiroweczka Martin Panther 2 srebrna z pomaranczowym chwoscikiem zostaje wciagnieta w nurt i gdy zaczynam krecic pomalu bo silny prad i tak ja obraca wyplywa z kryjowki steelhead i zagryza przekaske . Zaczyna sie walka , ryba jest silna i gnie w lewa i prawa . Wedka glownie amortyzuje jej odjazdy , hamulczyka prawie nie wlacza . Stoje w wysokich butach wiec mam ulatwione zdanie , moge sie ustawic . Kotwiczka jest w samych nozyczkach pyszczka . Tadeusz przerywa robienie zdiec i schodzi do wody , on tez jest w wysokich butach ..delikatnie ja podbiera rekami , nie wzielismy podbierakow . Podaje mi rybe i pstryka reszte zdiec szczesliwego jerrego i wypuszczenie . Na oko ryba ma 60-65 cm . Jest to kolejna wyprawa na ktorej udaje mi sie jako pierwszemu zlowic rybe ..a potem juz mi dokopuja :lol: . Tak jest i teraz Tadek na nastepnych miejscowkach dolawia dwa steelheady , jest jeszcze trzeci ale za ogon i ten to daje popalic . Napotykamy pojedyncze steelheady ktore sploszone sa nie do podejscia . Nawet jak udaje nam sie przerzucic przeneta i pociagnac przed nimi to tylko plyna i ogladaja chwile i za moment odbijaja ucieczka . Napotykamy tez szczupaczka przyczajonego w miejscowce ale jak probuje zrobic zdiecie to znika . Znajdujemy tez wiekszego szczupaka okolo 70cm ktory lezy padniety . Dziwi nas to bo woda gdzie niegdzie doslownie po kostki , pewnie tu wplynal z innymi rybami na tarlo . Na wiroweczki dolawiamy obaj male ryby podobne do klenikow ..duzych kielbi...potem rozmawiajac z Jackiem przez telefon On nazywa je Chuby . W tym dniu pelnym wedrowki , rzutow , skradan , galazek po pysku , ryb , rybek i odznak wiosny poznalismy kawalek rzeki , dzikiej rzeki .. bo ino slady skunkow . raciczek przecinaly sie z naszymi . Stracilem na tej wyprawie wiroweczke M.Panthera i wahadelko Meppsa Wolf a znalazlem Meppsik Syclops 2 i splawiczek ...czyli remis . Cala wyprawe dedykujemy Jackowi ktory nie mogl z nami byc . Kilka zdiatek podsylam do Remka ...jerry hzs B)

#280 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 29 kwiecień 2008 - 05:49

Widzę, że worek z rybami się rozwiązuje :D - gratuluję połowów i remisu (też lubię coś urwać i tyle samo znaleźć nad rzeką :D)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych