Lososiowate Michigenu - nowe odkrycie
#761 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2010 - 17:26
#762 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2010 - 17:30
Jurku, interesują mnie wszelkiego rodzaju elementy edukacyjne - warunki połowu, sprzęcik itd.
#763 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2010 - 17:31
#764 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2010 - 21:00
Ze wzgledu na to,ze jestem muszkarzem,a nie spinningista moj sprzet nie jest wyszukany-wedzisko szczupakowe-7 a na kolowrotku 200 metrow zylki o wytrzymalosci 8-10 funtow, co powoduje,ze 20-sto funtowe lososie moga przyprawic o bardzo mocne bicie serca:)
Mam nadzieje,ze tym razem odpowiedzialem troche bardziej szczegolowo.
Pozdrawiam serdecznie,
Tomek
#765 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2010 - 21:08
#766 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2010 - 23:23
Dzieki Tomku o to chodzilo . Czy miales jakies zerwania tego zestawu ?
Jeszcze zerwanie mi sie nie zdazylo. Zawsze sprawdzam kazdy element zestawu kilka razy. Co kilkadziesiat rzutow ucinam ostatni metr zylki i przewiazuje zestaw niwelujac w ten sposob wszelkiego rodzaju przetarcia. Dobrze ustawiony hamulec kolowrotka jest u mnie kluczem.
Pozdrawiam,
Tomek
#767 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2010 - 04:23
Kto sledzi ten watek wie ze pierwszy kontakt z Kingiem mielismy w polowie maja.Byl to czas kiedy przypadal jeden King na 10 Coho. Wtedy wlasnie Irek pierwszy raz poczul smrod hamulca swojego kolowroka, ale udalo sie i wyciagnal 10lb Kinga. Od tamtego czasu jestesmy na lowisku przynajmniej 2,3 razy w tygodniu. Kazdy wyjazd analizujmy pod wzgledem pogody i mierzymy temperature wody przy dnie. Wnioski sa nastepujace: lowimy w godzinach nocnych miedzy zachodem a wschodem slonca.
Nie zauwazylismy szczegolnie upodobanej godziny, kluczowy natomiast jest wiatr, ktory wiejac z kierunku SW, W zabiera ciepla wode wymieniajac ja na zimniejsza. Idealna temperatura to 55F-60F –blizej tej nizszej jest lepiej. Ryby intensywniej zerowaly przed burza lub deszczem. Jak wspomnial Tomek z Madison wazne jest ustalenie glebokosci na jakiej zeruja. To jednk sie zmienia, z godziny na godzine. Ostatniej nocy dopadl nas dwukrotnie deszcz i tuz przed nim ryby braly okolo 2-3 stopy pod powierzchnia. Jako przynety uzywamy glownie blachy glow in the dark, roznych firm. Mamy tez wlasnorecznie malowane farba fluo gleboko pracujace woblery, jednak nie mielismy na nie przyjemnosci. Ale przekonalismy sie ze jest do dobra przyneta po tym jak koles obok zlowil dwie sztuki na woblera z namalowanymi fluo oczami. Przynety nigdy nie prowadzimy jednostajnie. Njalepiej sprawdza sie prowadzenie krotkimi skokami przy dnie, lub podnoszenie przynety na 3-4 stopy i kontrolowanie opadu. Kiedy ryby dobrze zeruja nie ma wiekszego znaczenia na co lowimy, sa jednak sytuacje ze upatrza sobie okreslona marke a nawet model blaszki. Wczoraj byly dwie godziny dla KO wobbler. Ja akurat takiej nie mam i stalem dwie godziny jak kolek, a kolesie obok ryba za ryba.
Uzywam glownie Moonshine lures ¾ i 1 oz, do ladowania blach nie uzywam lampy blyskowej, a lampy UV ktora najlepiej laduje farby fluo. Lampa lezy bezposrednio na pudelku z przynetami ladujac je. Sa sytuacje ze ryby biora tylko na ledwo swiecace blaszki, wylaczam wtedy lampe i pozwalam sie troche blaszkom rozladowac.
Wczoraj zlowilismy z Irkiem 6 pieknych ryb (16, 15,15, 14,12,10 lb, 30 – 35 cali). Dla mnie byla to szczegolna noc bo po dlugim badaniu tych ryb wreszcie stanalem z nimi oko w oko. Rozdziewiczylem nowy sprzet a mianowicie kolowrotek Daiwa Caldia 3000, i kij zrobiony przez chlopakow z http://art-rod.com/ na blanku ATC II 8’6’’ ¼-1oz 8-17lb. Tak jak Tomek obiecal patol spisal sie swietnie, pozwala na dalekie rzuty, bardzo dobrze amortyzuje i meczy rybe. Uzywam zylke mono 12lb berkley Trans optic.
Irek zlamal pewnego dnia kij shimano i chwilowo przesiadl sie na kijek cabelasa 9’, uzywal plecionke power pro 15lb.
Melismy przypadki zerwania blachy (raz kupilem stara zwietrzala zylke, innym raze zylka zostala przegryziona lub przcieta) nie uzywamy przyponow. Pewien starszy wedkarz sugerowal metalowy 4calowy przypon poniewaz Chinook potrafi przegrysc lub przeciac pokrywa skrzelowa zylke. Moze mial racje.
Padam na pysk nie spalem dwie doby. Jesli cos sobie jeszcze przypomne to dopisze.
Wszystko co napisalem opieram o wlasne i Irka doswiadczenia, rozmowy z innymi wedkarzami lub luzno uslyszanymi informacjiami nad woda.
Pozdrawiam
Załączone pliki
#768 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2010 - 04:25
Załączone pliki
#769 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2010 - 05:52
#770 OFFLINE
Napisano 09 lipiec 2010 - 11:45
#771 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2010 - 10:42
#772 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2010 - 16:18
#773 OFFLINE
Napisano 10 lipiec 2010 - 17:45
#774 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2010 - 00:49
Uploaded with ImageShack.us
Pozdrawiam,
Tomek
#775 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2010 - 00:52
#776 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2010 - 07:33
Gratuluje Tomku tylko w Ontario udalo mi sie je zlowic , tu rzeczywiscie bardzo zadko sie trafiaja .
Bardzo sie ucieszylem, gdy zobaczylem co wyladowalo w podbieraku, gdyz lake trout to byla ostatnia ryba lososiowata Wiscosnin ktorej mi brakowalo do kolekcji. Wczesniej dwa razy przegralem z nimi walke na muchowce w rzece, tym razem w koncu udalo sie na spinning.
#777 OFFLINE
Napisano 13 lipiec 2010 - 18:30
#778 OFFLINE
Napisano 13 lipiec 2010 - 19:02
#779 OFFLINE
Napisano 13 lipiec 2010 - 19:13
#780 OFFLINE
Napisano 14 lipiec 2010 - 04:16
pozdrawiam
Załączone pliki
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych