Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Lososiowate Michigenu - nowe odkrycie


  • Zaloguj siÄ™, aby dodać odpowiedź
1327 odpowiedzi w tym temacie

#761 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 08 lipiec 2010 - 17:26

Tu Remku ten slynny zachodni wiatr jest kluczem ...ale wolalbym by Tomek to opisal ... :D

#762 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • ImiÄ™:Remek

Napisano 08 lipiec 2010 - 17:30

:D

Jurku, interesują mnie wszelkiego rodzaju elementy edukacyjne - warunki połowu, sprzęcik itd.

#763 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 08 lipiec 2010 - 17:31

no...ja tez ...mam na mysli wszystkie szczegoly ...a nie tylko wiaterek :mellow:

#764 OFFLINE   flytier

flytier

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 126 postów
  • LokalizacjaMadison (Wiscosnin)

Napisano 08 lipiec 2010 - 21:00

Wszystkie lososie zlowilem na wachadlowki swiecace w ciemnosci- naswietlane co kilka rzutow lampa blyskowa. Zachodni wiatr przynosi masy zimnej wody z ktorymi wedruja alewives (pokarm lososi), za ktorymi podazaja loski. Kazdej nocy ryby biora na troche innej glebokosci. Po przyjezdzie na lowisko pierwsza godzine spedzam na szukaniu odpowiedniej glebokosci lowienia. Gdy czuje pierwsze uderzenia wtedy koncentruje sie na ustalonej juz glebokosci. CZasami sprawdza sie sciaganie dosc duzymi skoakmi,a czasami powolne lub bardzo szybkie sciaganie. Wszystko zalezy od formy lososi danego dnia.
Ze wzgledu na to,ze jestem muszkarzem,a nie spinningista moj sprzet nie jest wyszukany-wedzisko szczupakowe-7 a na kolowrotku 200 metrow zylki o wytrzymalosci 8-10 funtow, co powoduje,ze 20-sto funtowe lososie moga przyprawic o bardzo mocne bicie serca:)
Mam nadzieje,ze tym razem odpowiedzialem troche bardziej szczegolowo.
Pozdrawiam serdecznie,
Tomek

#765 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 08 lipiec 2010 - 21:08

Dzieki Tomku :D o to chodzilo . Czy miales jakies zerwania tego zestawu ?

#766 OFFLINE   flytier

flytier

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 126 postów
  • LokalizacjaMadison (Wiscosnin)

Napisano 08 lipiec 2010 - 23:23

Dzieki Tomku :D o to chodzilo . Czy miales jakies zerwania tego zestawu ?


Jeszcze zerwanie mi sie nie zdazylo. Zawsze sprawdzam kazdy element zestawu kilka razy. Co kilkadziesiat rzutow ucinam ostatni metr zylki i przewiazuje zestaw niwelujac w ten sposob wszelkiego rodzaju przetarcia. Dobrze ustawiony hamulec kolowrotka jest u mnie kluczem.
Pozdrawiam,
Tomek

#767 OFFLINE   papur

papur

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 278 postów

Napisano 09 lipiec 2010 - 04:23

Wreszcie doswiadczylem tych walecznych ryb. Mowa bedzie o Salmon Chinook. Jerry wie, ze poluje na Kinga od jakiegos czasu, poniewaz udzielal mi pewnych wskazowek i podpowiedzi - wielkie dzieki Jerry.
Kto sledzi ten watek wie ze pierwszy kontakt z Kingiem mielismy w polowie maja.Byl to czas kiedy przypadal jeden King na 10 Coho. Wtedy wlasnie Irek pierwszy raz poczul smrod hamulca swojego kolowroka, ale udalo sie i wyciagnal 10lb Kinga. Od tamtego czasu jestesmy na lowisku przynajmniej 2,3 razy w tygodniu. Kazdy wyjazd analizujmy pod wzgledem pogody i mierzymy temperature wody przy dnie. Wnioski sa nastepujace: lowimy w godzinach nocnych miedzy zachodem a wschodem slonca.
Nie zauwazylismy szczegolnie upodobanej godziny, kluczowy natomiast jest wiatr, ktory wiejac z kierunku SW, W zabiera ciepla wode wymieniajac ja na zimniejsza. Idealna temperatura to 55F-60F –blizej tej nizszej jest lepiej. Ryby intensywniej zerowaly przed burza lub deszczem. Jak wspomnial Tomek z Madison wazne jest ustalenie glebokosci na jakiej zeruja. To jednk sie zmienia, z godziny na godzine. Ostatniej nocy dopadl nas dwukrotnie deszcz i tuz przed nim ryby braly okolo 2-3 stopy pod powierzchnia. Jako przynety uzywamy glownie blachy glow in the dark, roznych firm. Mamy tez wlasnorecznie malowane farba fluo gleboko pracujace woblery, jednak nie mielismy na nie przyjemnosci. Ale przekonalismy sie ze jest do dobra przyneta po tym jak koles obok zlowil dwie sztuki na woblera z namalowanymi fluo oczami. Przynety nigdy nie prowadzimy jednostajnie. Njalepiej sprawdza sie prowadzenie krotkimi skokami przy dnie, lub podnoszenie przynety na 3-4 stopy i kontrolowanie opadu. Kiedy ryby dobrze zeruja nie ma wiekszego znaczenia na co lowimy, sa jednak sytuacje ze upatrza sobie okreslona marke a nawet model blaszki. Wczoraj byly dwie godziny dla KO wobbler. Ja akurat takiej nie mam i stalem dwie godziny jak kolek, a kolesie obok ryba za ryba.
Uzywam glownie Moonshine lures ¾ i 1 oz, do ladowania blach nie uzywam lampy blyskowej, a lampy UV ktora najlepiej laduje farby fluo. Lampa lezy bezposrednio na pudelku z przynetami ladujac je. Sa sytuacje ze ryby biora tylko na ledwo swiecace blaszki, wylaczam wtedy lampe i pozwalam sie troche blaszkom rozladowac.
Wczoraj zlowilismy z Irkiem 6 pieknych ryb (16, 15,15, 14,12,10 lb, 30 – 35 cali). Dla mnie byla to szczegolna noc bo po dlugim badaniu tych ryb wreszcie stanalem z nimi oko w oko. Rozdziewiczylem nowy sprzet a mianowicie kolowrotek Daiwa Caldia 3000, i kij zrobiony przez chlopakow z http://art-rod.com/ na blanku ATC II 8’6’’ ¼-1oz 8-17lb. Tak jak Tomek obiecal patol spisal sie swietnie, pozwala na dalekie rzuty, bardzo dobrze amortyzuje i meczy rybe. Uzywam zylke mono 12lb berkley Trans optic.
Irek zlamal pewnego dnia kij shimano i chwilowo przesiadl sie na kijek cabelasa 9’, uzywal plecionke power pro 15lb.
Melismy przypadki zerwania blachy (raz kupilem stara zwietrzala zylke, innym raze zylka zostala przegryziona lub przcieta) nie uzywamy przyponow. Pewien starszy wedkarz sugerowal metalowy 4calowy przypon poniewaz Chinook potrafi przegrysc lub przeciac pokrywa skrzelowa zylke. Moze mial racje.
Padam na pysk nie spalem dwie doby. Jesli cos sobie jeszcze przypomne to dopisze.
Wszystko co napisalem opieram o wlasne i Irka doswiadczenia, rozmowy z innymi wedkarzami lub luzno uslyszanymi informacjiami nad woda.
Pozdrawiam

Załączone pliki

  • ZaÅ‚Ä…czony plik  irekking.jpg   103,6 KB   231 Ilość pobraÅ„
  • ZaÅ‚Ä…czony plik  kingire.jpg   86,26 KB   228 Ilość pobraÅ„


#768 OFFLINE   papur

papur

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 278 postów

Napisano 09 lipiec 2010 - 04:25

Załączone pliki

  • ZaÅ‚Ä…czony plik  king35.jpg   74,46 KB   228 Ilość pobraÅ„
  • ZaÅ‚Ä…czony plik  king34.jpg   109,36 KB   224 Ilość pobraÅ„


#769 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 09 lipiec 2010 - 05:52

Gratuluje :D rzeczywiscie w koncu bestyje podeszly :mellow: . Chcialbym po raz kolejny sprostowac pewna ceche ktora mnie obdarzaja osoby przeczytawszy moje i moich Przyjaciol przygody . Jestem zwyklym szarym niedzielnym wedkarzem . Moja wiedza to doswiadczenia Tadka i Jacka .... szary zolnierz Salmo jerry herbu zebaty szczupak B)

#770 OFFLINE   Dr. Steel hammer

Dr. Steel hammer

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 37 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 09 lipiec 2010 - 11:45



#771 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • ImiÄ™:Remek

Napisano 10 lipiec 2010 - 10:42

Super rybki! A właśnie gdzie wątek musky 2010? :D

#772 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 10 lipiec 2010 - 16:18

Nooo...nie ma kasy ..nie ma wypraw...nie ma muskie :(

#773 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • ImiÄ™:Remek

Napisano 10 lipiec 2010 - 17:45

:angry: :angry: - liczÄ™, Å¼e siÄ™ pojawi

#774 OFFLINE   flytier

flytier

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 126 postów
  • LokalizacjaMadison (Wiscosnin)

Napisano 11 lipiec 2010 - 00:49

Mnie sie udalo zlowic wczoraj najrzadzszy i jedyny naturalnie wystepujacy w Wielkich Jeziorach gatunek ryby lososiowatej- lake trout. Do tego jeszcze dolowilem jednego kinga. Znowu zabawy bylo co niemiara.

http://img22.imageshack.us/img22/1897/img2963x.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Pozdrawiam,
Tomek

#775 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 11 lipiec 2010 - 00:52

Gratuluje Tomku :mellow: tylko w Ontario udalo mi sie je zlowic , tu rzeczywiscie bardzo zadko sie trafiaja .

#776 OFFLINE   flytier

flytier

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 126 postów
  • LokalizacjaMadison (Wiscosnin)

Napisano 11 lipiec 2010 - 07:33

Gratuluje Tomku :mellow: tylko w Ontario udalo mi sie je zlowic , tu rzeczywiscie bardzo zadko sie trafiaja .


Bardzo sie ucieszylem, gdy zobaczylem co wyladowalo w podbieraku, gdyz lake trout to byla ostatnia ryba lososiowata Wiscosnin ktorej mi brakowalo do kolekcji. Wczesniej dwa razy przegralem z nimi walke na muchowce w rzece, tym razem w koncu udalo sie na spinning.

#777 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 13 lipiec 2010 - 18:30

Obecnie trwa intensywne lowienie lososiowatych ktore podeszly pod brzeg . Jacek , Tadek , Bartek , Archie lowia ....jerry pracuje ....jak bede mial zdiecia to wstawie .

#778 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 13 lipiec 2010 - 19:02

aha ...zostaly polowione metrowe lososie :mellow:

#779 OFFLINE   papur

papur

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 278 postów

Napisano 13 lipiec 2010 - 19:13

jerry ladnie dolewasz oliwy do ognia ...


#780 OFFLINE   papur

papur

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 278 postów

Napisano 14 lipiec 2010 - 04:16

wczorajszej nocy wial NE wiatr, ale woda miala 57F. Wiatr naniosl z brzegow sporo syfu co utrudnialo wedkowanie. Zadziwil mnie swoja walecznoscia KING 12 funtowiec, ale patol z art-rodu niezle sobie z nim poradzil, chlopaki z PRACOWNI ART-ROD swietna robota!!!
pozdrawiam


Załączone pliki






Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych