
Połowy Troci i Łososi w naszych wodach - porady
#41
OFFLINE
Napisano 22 sierpień 2007 - 10:31
Wstyd powiedziec, ale jestem w obu tematach zielony, glównie z niebywania nad rzekami trociowymi.
#42
OFFLINE
Napisano 22 sierpień 2007 - 10:57
Nie do końca masz rację, w tej chwili możemy mówić raczej o letniej troci różnica między srebrniakiem a letnią trocią jest dosyć istotna. Letnia troć to taka ryba, która jest w rzece
już od jakiegoś czasu i raczej zostanie w niej do tarła. Takie ryby są najtrudniejsze do złowienia, zachowują się podobnie jak duże pstrągi, są ostrożne i niechętne do współpracy, bardzo często jeśli atakują przynętę, robią to zamkniętym pyskiem. Zajmują miejsca w nurcie o natlenionej wodzie, raczej w cieniu, pod korzeniami drzew i w rynnach o dnie kamienistym z szybkim nurtem wody (natlenienie). Trochę bardziej aktywne są wczesnym rankiem i o zmierzchu.
Natomiast srebrniak to ryba, która dopiero weszła do rzeki jest agresywna i można ją spotkać
praktycznie w każdym miejscu, po kilku dniach, jeśli nie spłynie na powrót do morza przyjmuje
cechy letniej troci, oczywiście taraz. Natomiast np. w marcu srebrniaki pojawiają się okresowo
w rzece po każdym większym sztormie czy gwałtownym podniesieniu się stanu wody. Latem pojawiają się w rzece po gwałtownych opadach i oczywiście sztormach, było tak w połowie lipca.
Teraz przy takiej lampie i niskiej wodzie raczej trudno o prawdziwego srebrniaka. Co nie znaczy, że nie można trafić w ogóle na ryby, ale jest trudno. Myślę, że te wyjaśnienia dały Ci
trochę nowego spojżenia na temat.
Pozdrowienia Jachu
- Krzysiek P lubi to
#43
OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2007 - 00:56
#44
OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2007 - 12:07
Tak to jest człowiek uczy się przez całe życie. Widzisz,ogólnie utarło się nazywać srebrniakiem rybę wstępującą, troć czy łososia. Jednak z mojego i nie tylko doświadczenia
jasno wynika, że są to jakby dwie różne ryby. Tak jak pisałem typowy srebrniak to ryba,
która dopiero weszła do rzeki, charakteryzuje się klasycznym srebrnym ubarwieniem takim
jakie ma podczas pobytu w morzu. Wstępuje do rzeki okresowo po gwałtownych sztormach najczęściej pod koniec lutego i w marcu. Najczęściej po krótkim pobycie w rzece wraca
do morza i trzyma się w rejonie przyujściowym, z tym wracaniem nie ma regół jak zwykle
jeśli chodzi o ryby. Można jedynie przypuszczać, że srebrniaki wstępujące podczas letnich
sztormów czy podwyższonych stanów wody często pozostają już w rzece do tarła. I taka ryba
po kilku góra kilkunastu dniach zmienia się w letnią troć. Charakterystyczna jest zmiana ubarwienia, łososie stają się zielonkawe na bokach a grzbiety mają oliwkowe lub
ciemnozielone, natomiast trocie upodabniają się do dużych potokowców (to w końcu ten sam
gatunek), stają się brązowe z wyraźnymi kropkami czarnymi lub ciemnobrązowymi w żółtych
czy kremowych obwódkach, grzbiety takich troci są prawie czarne. U samców dolna szczęka
zaczyna przypominać hak. Te cechy przybierają na intensywności w okresie godowym. Zaznaczam, że to tylko moje obserwacje wynikające z doświadczenia na Parsęcie. Naukowe
wywody to nie są i to co piszę może się różnić od tego co opisują spece ichtiolodzy. Ale
generalnie jest tak jak piszę.
Pozdrowienia Jachu
- Krzysiek P lubi to
#45
OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2007 - 14:08
Ciekawy temacik

Tym bardziej, że bardzo dobrze dla mnie znany

Co niektórzy o tym wiedzą

@Janusz,
pewnie nieraz się już spotkaliśmy nad Parsętą

pozdr.
orion

#46
OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2007 - 14:18
Sądze, że pewnie nie jeden raz byliśmy razem nad Parsętą. Miło mi powitać w moim wątku doświaczonego łososiowca. Zawsze to raźniej, a i Twoje spojrzenie na temat może dużo wnieść
do dyskusji i dać inne spojrzenie na temat, tak istotne dla mniej wtajemniczonych Kolegów. W końcu każdy z nas ma jakieś swoje tajemnice i warto się nimi podzelić z odpowiednimi ludźmi.
Pozdrowienia Jachu
#47
OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2007 - 14:25
http://jerkbait.pl/?p=68 - przynęty

http://jerkbait.pl/?p=63 - Parsęta

pozdr
orion

#48
OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2007 - 14:47
Z tego co widzę po przeczytaniu Twoich artykułów, na pewno musieliśmy się spotkać nad Parsętą, A napewno na Salmo-Parsęty, które opisujesz. Też pamiętam tą rybę złowioną poza konkursem
zresztą trudno byłoby zapomnieć.
Pozdrowienia Jachu
Ps. Artykuły są The best, nic dodać nic ująć, widać od razu, że znasz wodę i wiesz o czym piszesz. Natomiast co do stosowania wahadeł. to przy najbliższej sposobności polecam mały instruktarz, nie obaraź się ale na temat łowienia wahadłami wiem
bardzo dużo. Jeszcze raz pozdrawiam. Jachu
#49
OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2007 - 18:30
Ja nigdy na nie nie łowiłem a wiem że są zabójczo skuteczne. Żałuję ale nie umiem na nie łowić, chętnie bym się dowiedział czegoś na ten temat (nie tylko troć i łosoś, pstrąg i szczupak też).
#50
OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2007 - 18:41
Janusz
A jak z ta letnia ryba ,mam takie tajne lowisko .Bylem tak kilka razy w lato ale nigdy nic niezlowilem .Ryba jest tam napewno ,kolega obok mial fajna rybke.Czy letnia trocie ilososie sa bardziej wybredne ?A moze sa jakies specjalne techniki polowu o przynentach niewspomne?
#51
OFFLINE
Napisano 23 sierpień 2007 - 19:12
Pojechałem na Morrum. Łosoś rozprostował kotwice w Gembali. Pojechałem drugi raz, trzeci, czwarty... I nic. Przestałem jeździć...
Ale, Jachu, pisz... może kiedyś się jeszcze skuszę... Jak wiatr nie pozwoli wyjść w morze...

#52
OFFLINE
Napisano 24 sierpień 2007 - 10:47
Pozdrawiam
#53
OFFLINE
Napisano 24 sierpień 2007 - 12:19
No cóż z tą letnią rybą łatwo nie jest. Na Twoim tajnym łowisku trzeba wytypować miejscówki
gdzie powinna być dobrze natleniona woda. Rynny o dnie kamienistym czy żwirowym z szybkim nurtem, ale też z przeszkodami za którymi ryba mogłaby zająć stanowisko. Jeśli byłyby to np.
duże głazy czy zwaliska rownież często można spodziewać się ryb na napływach takich przeszkód.
Generalnie trzeba szukać wmiarę szybkiej wody dobrze natlenionej i lokalnie najgłębszej. No i
bardzo istotne to pora łowienia, przy typowej letniej pogodzie trzeba zaczynać przed świtem tak do 9:00 potem można sobie odpuścić (choć regól jak to w wędkarstwie nie ma). Potem można
zaczynać na godzinę dwie przed zachodem i łowić jak długo pozwala regulamin, czyli u nas do
godziny po zachodzie słońca. Teraz przynęty, generalnie mniejsze niż wiosną, warto pokombinować z rodzajem przenęty i sposobem prowadzenia. Generalnie sprawdzają się woblery tak ok.6cm w naturalnych barwach, a przed i po zachodzie niebieskie. Dobre są wirówki long czy
comet, sprawdzają się też lżejsze wahadełka ok 15g. Warto też spróbować much tubowych czy
puchowców. Łowić powoli, dokładnie obławiając miejscówkę często zmieniając kilka wytypowanych
przynęt, no i czekać cierpliwie i nie tracić nadziei.
Pozdrowienia Jachu.
#54
OFFLINE
Napisano 24 sierpień 2007 - 12:23
Pomyślę o tych wahadłach, na początek przygotuję taki bardziej obszerny pościk na ten temat, może jeszcze dziś wieczorem.
Pozdrowienia Jachu
#55
OFFLINE
Napisano 24 sierpień 2007 - 13:54
#56
OFFLINE
Napisano 24 sierpień 2007 - 17:05
Generalnie sprawdzają się woblery tak ok.6cm w naturalnych barwach, a przed i po zachodzie niebieskie. Dobre są wirówki long czy
comet, sprawdzają się też lżejsze wahadełka ok 15g. Warto też spróbować much tubowych czy
puchowców. Łowić powoli, dokładnie obławiając miejscówkę często zmieniając kilka wytypowanych
przynęt, no i czekać cierpliwie i nie tracić nadziei.
To mi rozjasnilo wszystko .Teraz widze swoje bledy .Ale trociarz jestem kiepski

pozdrawiam
#57
OFFLINE
Napisano 24 sierpień 2007 - 20:36
Może któryś z fachowców pokusi się podział na tzw. szkoły trociowania-Chodzi o szerszy opis niż mój. Na Redze z racji jej charakteru popularna jest wahadłowka z ołowianym obciążeniem z przodu, na Parsęcie zabójcza i pielęgnowana jest technika z cięższą blachą wahadłową-szeroką i mocno wykrępowaną tzw. Karlinką, a na Słupi sprawdza się wobler-strażak. Może przyogólniłem trochę, ale coś w tym jest, że niektórzy szczególnie miejscowi mają swój typ przynęty i niechętnie sięgają po inne.
Napiszcie o własnych spostrzeżeniach z tych i innych rzek.
Pzdr
#58
OFFLINE
Napisano 24 sierpień 2007 - 21:10
http://www.fotosik.p...2fr6rnnphz.html
http://www.fotosik.p...qz7gqen0h3.html
Napewno jest tak jak mowisz a w sklepie lepiej spytac sprzedawce .Przepraszam ktora przynenta jest najbardziej lowna na ta wode .-
-hmmmm (na ktorej mamy najwieksza marze )
-wezmie pan ta te sa swietne a jak blyszcza w wodzie -
-tak -to ja poprosze trzy szt.
Najlepiej chyba podejrzec u miejscowych .A najlepiej miec znajomego sprzedawce.

http://www.fotosik.p...af35cfb80d.html
A co to za ryba -spor trwa do dzis.
http://www.fotosik.p...4ljnjk8plg.html
Po jej zlowieniu zapomnialem wcale ze szczupak to tez ryba.
Wciagajace zjawisko .
#59
OFFLINE
Napisano 25 sierpień 2007 - 17:09
Kolejna sprawa to taka, ze faktycznie im pozniej tym lepiej. Jak ja sie zwijalem do domu, to miejscowi zaczynali. Niestety przede mna jeszcze prawie 1h jazdy.
I juz na sam koniec, jak mnie to wnerwia kiedy wiem, ze jest ryba, a ja draznie ja wszystkim co mam w pudelku i nie ma reakcji

Pozdrawiam
#60
OFFLINE
Napisano 25 sierpień 2007 - 17:44
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych