Jeżeli dysponuję mini szlifierką, która jest uniwersalna - po co więc wydawać stówę ?
Użytkownik Harjer edytował ten post 14 grudzień 2013 - 02:56
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 14 grudzień 2013 - 02:52
Jeżeli dysponuję mini szlifierką, która jest uniwersalna - po co więc wydawać stówę ?
Użytkownik Harjer edytował ten post 14 grudzień 2013 - 02:56
Napisano 14 grudzień 2013 - 02:57
Tak przypomniałem sobie, jak będąc w latach osiemdziesiątych na tzw. wymianie młodzieży, w dawnym NRD i pracując tam w fabryce "wielkiej płyty" na koniec otrzymałem w prezencie nowiutkie w fajnym opakowaniu szczypce do cięcia drutu.
Mam je do dzisiaj ! ale na ten drut 2 mm - nawet nie robię z nimi podejścia. Podejrzewam, że uszkodziłbym ostrza, ale drut o średnicy 1,2 mm tylko strzela przy cięciu
Użytkownik Harjer edytował ten post 14 grudzień 2013 - 03:07
Napisano 14 grudzień 2013 - 21:46
Jak mówi powiedzenie: "co masz zrobić jutro, zrób dzisiaj". Pogoda dzisiaj była piękna, słoneczko, 0,5 stop. na plusie, na trawie śliczny szron. Zapakowałem w pudełka nową serię "wydłubanych" w lipie wobków pstrągowych, wsiadłem w samochód i nad rzekę. Testy, sprawdzanie. Woda piękna, klarowna. Usiadłem na brzegu przy przelewie za którym znajduję się rynna o głębokości ok. 1 m. Powalone po tych strasznych huraganach, zanurzyło duże konary w wodę. Kurcze jaka śliczna powstała miejscówka Niedość, że już było to doskonałe miejsce na klenie, to teraz rewelka.
Wyłożyłem pudełka i do pracy. Wyrzut za wyrzutem, buźka się cieszy, bo praca woblerków bardzo, bardzo mnie cieszy, idą pięknie furgocząc boczkami i ogonkami, tak jak powinno to być przy tego rodzaju wobkach. Pływające, tonące, wobek za wobkiem w wodę. Myślę sobie, że może dopisze mi szczęście i wytargam jakąś zimową kluseczkę. No niestety - w tym szczęście mi nie dopisało, szkoda.
Po prawie godzinie siedzenia w jednym miejscu zrobiło mi się zimno, założyłem rękawiczki i macham dalej. Idzie para młodych, zatrzymuje się i widzę, że przyglądają mi się. "Proszę pana co pan robi, że tak ciągle zmienia pan te rybki i wyrzuca je do wody" A ja żartem z uśmiechem odpowiadam, że pokazuję dużym rybom jak mają się odżywiać, by zachować taki wygląd jak te rybki, które im podrzucam Ale uśmialiśmy się Fajnie było, ale najlepsze to to, że było tylko kilka korekt w ustawieniu woblerków, których właścicielem jest już inna osoba
Użytkownik Harjer edytował ten post 14 grudzień 2013 - 21:49
Napisano 18 grudzień 2013 - 21:38
Pracując nad realizacją zamówionych woblerków, w między czasie, w przerwach, gdy jedne schną po nałożeniu farb, drugie po wklejaniu stelaży - uciekając od monotonności coś tam sobie robię innego
Najpierw był prototyp - wzornik zrobiony z drewna - jerk 5,5 cm, 7g, tonący. Po udanych testach, wykonałem formę i odlałem kilka sztuk jerków z żywicy.
Z jerka w orginale z drewna 7g, zrobiło się 13g z żywicy ! Nie dociążałem go w odlewie. Następnie nawierciłem otwory do dociążenia i dociążyłem go do 16g + 1g kotwiczka, wyszło 17 g.
Pełna wanna wody i pomyślałem sobie co z tego będzie, kamień, czy cóś ? Chlup go w wodę i widzę jak ślicznie, acz szybko opada wspaniale lusterkując. Siedzi na dnie wanny i w ruch. Lusterkując bokami wchodzi w bardzo delikatną lewą i prawą elipsę. Idzie ładnie przy dnie i podnosząc wyżej także zachowuje swoją pracę. Buzia mi się cieszy, bo tego chciałem właśnie na brzanę. Trochę się potraciło brzanówek i uzupełniam swoje zapasiki w pudełkach.
Proszę nie zrażać się oskubanymi "noskami" przynęt. To w wyniku ustawiania, regulacji w pierwszych testach, a na kolorze jest tylko cieniutka baza lakieru akrylowego. To są modele do testów.
Użytkownik Harjer edytował ten post 19 grudzień 2013 - 22:36
Napisano 18 grudzień 2013 - 21:46
Z żywicy ? to takie ogólne określenie . Z jakiej żywicy ?
Napisano 18 grudzień 2013 - 21:57
Żywica odlewnicza: Ren Cast FC 52, dwuskładnikowa z utwardzaczem, firmy "Huntsman"
Napisano 18 grudzień 2013 - 22:02
Dziękuję i pozdrawiam .
Napisano 18 grudzień 2013 - 22:05
Wesołych Świąt Kol. Pawle.
Napisano 18 grudzień 2013 - 23:02
witam... nie ma problemu ze stabilnością jerka? to znaczy...przy mocniejszym szrpnięciu, nie okręca się o 360 stopni wokół osi?
pytam bo znam ten materiał, i miałem z tym problemy, rozwiązałem je komorą wypornościową na grzbieie.
pozdrawiam.
Napisano 19 grudzień 2013 - 14:07
Pierwsze testy - "wannowe" nie wykazały tego. Co będzie na "żywym" akwenie, przy kompleksowych testach, planuję w sobotę,- nie wiem? Mam nadzieję, że nie dojdzie to tego o czym mówisz. Jak na razie jestem zafascynowany tym co osiągnąłem w pracy jerka, ale w szczególności w woblerze.
Napisano 19 grudzień 2013 - 15:35
w takim razie powodzenia.
Napisano 26 grudzień 2013 - 19:47
witam... nie ma problemu ze stabilnością jerka? to znaczy...przy mocniejszym szrpnięciu, nie okręca się o 360 stopni wokół osi?
pytam bo znam ten materiał, i miałem z tym problemy, rozwiązałem je komorą wypornościową na grzbieie.
pozdrawiam.
Nareszcie dzisiaj przeprowadziłem testy na akwenie wodnym i... Jerk okazał się świetny, ale stał się niestety - woblerem bez sterowym !
Przynęta zachowała lusterkowanie przy szybkim opadaniu, lecz przy podszarpywaniu wchodzi w "śrubę" wokół własnej osi. Nie można zaliczyć jej do techniki jerkowania! Natomiast jest świetnym woblerem bezsterowym dostojnie chyboczącym na boki wydatnym brzuszkiem.
Drugi model woblerek. Niesamowicie drobna agresywna praca, puszczony do dna, "orający" je. (kotwiczka nr 6)
Założona kotwiczka nr 6 z małym delikatnym chwościkiem z piór maributa - całkowicie wyłączyła agresywną drobną pracę, powodując kołysanie na boki brzuszkiem.
Wnioski: chcąc zachować nadany kształt "jerkowi" niestety trzeba przy nim popracować, a konkretnie - przy miejscu i doborze wagi dociążenia. (Dot. to żywicy odlewniczej). Inaczej rzecz będzie się miała przy zastosowaniu materiału w postaci pianki PU.
Użytkownik Harjer edytował ten post 26 grudzień 2013 - 19:48
Napisano 07 styczeń 2014 - 20:34
Zainspirowany jednym z koleżeńskich portali, (zaawansowani forumowicze zapewne wiedzą o co chodzi ! ), w przerwach wykonywania swoich prac postanowiłem zrobić prototyp woblerka kleniowo-pstrągowego. Okoń o dł. 4,5 cm. Jednak postanowiłem, że musi on być głębiej schodzący, dlatego też jest on w wersji DR, pływający.Kąt wklejenia steru i jego długość bezspornie pozwala mi stwierdzić, że jego głębokość zanurzenia będzie w granicach 1 m. Bez warstw lakieru chemoutwardzalnego posiada wagę: 3,40 g. Prezentowany model posiada tylko jedną warstwę lakieru żywicznego, stanowiącego zabezpieczenie faktury kolorystycznej woblerka i jednocześnie podkład do nakładania ostatecznych warstw lakieru zabezpieczającego.
Wobler wykonany został w całości w z drewna lipy.
Ostateczne nałożenie warstw lakieru poliurteranowego wydobędzie z niego pełnię kolorystyczną i ostateczny efekt wizualny
Użytkownik Harjer edytował ten post 15 styczeń 2014 - 21:25
Napisano 07 styczeń 2014 - 20:57
Bardzo fajny projekt Urokliwy taki wyszedł ale brań to na niego nie będzie. Jak drapieżnik go zobaczy to mu szkoda zjeść będzie bo mu tak miło pyska patrzy
Napisano 07 styczeń 2014 - 21:31
Będą, będą! Urok mu nie pomoże! Na takiego 6 cm poszukując zimowych, (a właściwie to tak jak i wiosennych kleni) - bo tak się narobiło z tą pogodą? wiosna w zimie! opstatnio - w sobotę, wyjąłem jako przyłów 37 cm potokowca
Mógłby być ładniejszy, ale nie chciałem się bawić w szczegółwe bajery, jak np. płetwy boczne - mogłyby być np. z poliuretanu, dymione grafitem i delikatną czerwienią, ale po co ? i tak będzie łowny
Użytkownik Harjer edytował ten post 07 styczeń 2014 - 21:31
Napisano 13 styczeń 2014 - 15:17
Witam od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem przynęt Pana Jerzego, nie tylko są piękne, ale i praca nie pozostawia żadnych zastrzeżeń , piękne i staranne wykonanie aż zal wrzucać do wody;) dodaje kilka fotek byście mogli sami ocenić. Pozdrawiam i czekam na początek kwietnia by zobaczyć co połakomi się na owe skarby.
Napisano 15 styczeń 2014 - 21:21
Witam
Dziękuję, cieszę się z tak miłej oceny moich prac Jest to wspaniała motywacja do dalszych prac.
Tak prezentują się w mojej galerii: "Owady jak w naturze"
http://predator-fish...-3_175_185.html
Pozdrawiam
Użytkownik Harjer edytował ten post 25 styczeń 2014 - 01:10
Napisano 17 styczeń 2014 - 11:51
Gdy w moich pracach przy przynętach zrobiło się troszkę luźniej, jest w końcu czas by dokonać przeglądu zawartości swoich pudełeczek.
Jak to po sezonie - przegląd wszystkich przynęt, odłożenie tych, które wymagają renowacji, a pozostałych do czyszczenia osadów, z naszych dolnośląskich "kryształowych" wód, szczególnie Odry.
Wyłożyłem wszystko na podłogę, zajmując prawie 3/4 powierzchni pokoju i spieszyłem się, bym uporał się z tym wszystkim do czasu powrotu żony, oj ! bo by się działo Piesek otrzymał zakaz wstępu - leżąc, przyglądał się jak krążę na czworaka wokół woblerów, jak na polu minowym
Dopiero jak wszystko było na wierzchu, stwierdziłem, że mam sporo pasiaczków - okoni i postanowiłem właśnie je zaprezentować, wszystkie razem
Harjer
Użytkownik Harjer edytował ten post 17 styczeń 2014 - 12:02
Napisano 18 styczeń 2014 - 18:52
Wow panie Jerzy kawał woba , planuje pan może filmik z pracą tego kolosa .
Postarałem się Na tyle na ile potrafiłem wykonać to dwoma rękoma - jedną prowadząc tego "kolosa" a drugą nagrywając aparatem filmik, myślę, że udało mi się to w miarę
Hm ! Ciekawe ? Po przetworzeniu ta wersja jest o wiele, wiele gorsza niż nagranie w moim telefonie. Słabiutka ta ostateczna wersja No cóż, na to nie mam wpływu
Pozdrawiam
Użytkownik Harjer edytował ten post 18 styczeń 2014 - 19:56
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych