Lubię jak przychodzi jakiś pomysł do zrobienia czegoś innego. Myśl ta od dawna za mną chodziła, ale ciągle było to odkładane na później.
Mam na myśli woblera do typowego połowu szczupaka - model DR, ale w mojej wersji "dziobasa" Już chyba niewielu pamięta "dziobaski" - maluchy do połowów pstrąga, klenia, (są prezentowane na początku mojego wątku).
Prezentuję nowy model na ten rok ( Faza po dekoracji woblerów i nałożeniu lakieru podkładowego )
Dziobas - Okoń, 12 cm, 17g DR, pływający (spinning/trolling)
Łuska wyciskana i smużenie koloryzujące, zbliżające do naturalnego wyglądu przynęty (zielenią) skomponowaną z czterech kolorów farb, przy zmienianiu bocznym pozycji woblera sprawia, że widzimy boczne odblaski dwóch kolorów ! zieleni i srebra łuski oraz ciemne pręgi boczne.
Dziobas - Okoń DR
Dziobas - Płoć, 12 cm, 17g, DR, pływający (spinning/trolling)
Dziobas - Płoć, DR
Harjer
Użytkownik Harjer edytował ten post 26 luty 2014 - 05:02
Jasne Na pewno tak. Wow , na tamte potwory wzmocnię je przy lakierowaniu
Spokojnie dojdzie do około 3 - 4 m w zanurzeniu. W trollingu wiadomo, że na długiej lince - zanurzenie będzie głębsze i uzależnione będzie także od kąta ustawienia wędziska. Waga opisywałem - 17 g
Ha, ha Gdy po katastrofie czarnobylskiej pojechałem nad jezioro, na urlop, to zrobiłem "takie cudo" siedząc nad wodą - mutanta chrząszcza Pisałem o tym wcześniej, gdy odnalazłem go -zapomnianego, po latach. Teraz czeka w pudełeczku na nowy sezon
Znakomita robota a ten okoń to już przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Mam nadzieję , że można teraz już kupić , póki się inni nie zorientują.
Zamawiam w ciemno wszystkie te dziobasy i ze 3 okonie. Wyborny wygląd. Ciekawe na ile schodzą przy tych sterach ?
Zawsze mówili że robisz świetne wobki, a z resztą pokazujesz swój kunszt przez te 12 stron z obrazkami. Jesteś wart ryzyka. Liczę na sukcesy w Szwecji...ha,ha. Pozdrawiam
Dziobasy na 100% będa schodziły do 3,5 m, (może więcej?) Teraz nie mam możliwości autentycznego sprawdzenia - wszystko skute lodem! Natomiast okoń klasyk, będzie schodził głębiej - mniejszy kąt ustawienia steru, który do konturu jest szerszy i dłuższy,oraz większa waga 20 g, pozwoli mu spokojnie zanurzyć się o metr głębiej - do ok. 4,5 m
Prezentowane modele były robione z myślą o tym, by mogły być przez wędkującego spokojnie wyrzucane w spinningowaniu z brzegów, jak też, by można je było użyć do połowów trollingowych.
Wobler dziobas, typu płoć - biało ryb, będzie dekorowany w różnych deseniach - realistycznych.
Dzisiaj dalszy ciąg z mojej mojej serii: "Owady jak w naturze".
W okół otaczani jesteśmy przyrodą, która swoją piękną krasę jak co roku, już niebawem zacznie okazywać. Zima tego roku - króciutka. Wysokie temperatury budzą zieleń i co niespotykane - owady !
Obserwując przyrodę, każdy z nas wiele ciekawych zjawisk może zaobserwować i podpatrzeć, jak to jest w naturze !
Przychodząc nad wodę, każdy z nas zaabsorbowany jest łowieniem ryb. Jednak warto jest spojrzeć również co dzieje się na powierzchni wody, przy dnie w pobliżu brzegu i w trawie w okół nas.
Na powierzchnię wody spadają różne owady. Te, które zginęły spływają z nurtem. Te, które jeszcze żyją - bronią się, usiłując oderwać się od lustra wody. Z gałęzi drzew zwisającymi nad wodą, spadają owady i ich larwy. Na dnie żerują chrząszcze wodne. Czasami pod naszym nosem przepłynie żabka wodna, a z brzegów rzek nurt wypłukując ziemię, niesie za sobą pędraki i robaki.
To wszystko w okresie rozkwitu, (od wiosny do później jesieni) stanowi większość podstawowego pokarmu wielu gatunków ryb.
Gdy niedostateczna jest ich ilość, wówczas pokarm stanowi narybek.
Tak więc - wystarczy tylko dobrze obserwować naturę i ją naśladować. Później już tylko nasza umiejętność puszczenia owada na wodę lub jego prowadzenia i cierpliwość niesie przyjemność obserwowania ataku na imitację owada-wabika, np. przez klenia, pstrąga czy jazia.
Największą radością i zadowoleniem jest, gdy złowimy tę wymarzoną rybkę, a później ją wypuścimy !!!
Na początku lutego zaprezentowałem nowe modele moich woblerów - "Dziobasów". Kontynuując temat, prezentuję Kolegom nowy dekor woblera o agresywnej i wabiącej doskonale drapieżnika kolorystyce. Desingn ten mam sprawdzony od lat i doskonale czyni przynętę, zarówno tę malutką od 2 cm jak i te woblery "klocki" - duże - łowną ! o czym przekonali się Ci, którzy posiadają moje woblery w prezentowanej kolorystyce.
Do maja "Tygrys" - tak je nazywam więcej nie urośnie, wystarczy mu długość 12 cm i waga 20 g
Uwaga: model woblera zastrzeżony prawem autorskim !
Ponad dwa lata temu (2011 r.) zabrałem się do pracy nad woblerem - imitacją skorupiaka: raka pręgowanego. Zrobiłem kilka sztuk raczków, nadłubałem się, wyrzeźbiłem i w założeniu zaplanowałem, że będzie on miał ster z przodu, pod główką ! Wówczas odbiegając od natury, gdyż rak uciekając porusza się do przodu, ale tyłem! Mnie wydawało się, że jakoś tak będzie ładniej
I co, nie słuchając rad juniora, robiłem dalej swoje. On zrobił dla siebie raczka i było super, ma go do dzisiaj. Ja uparty robiąc błąd, nie potrafiłem raka uruchomić. Nic nie pomagało: zmiany wielkości i kształtów sterów, przemieszczanie dociążeń. Martwy, po prostu martwy.
Dwa dni wcześniej wykonałem formę z silikonu, następnie zrobiłem odlew z pianki. To pozwoli mi na swobodne modyfikowanie woblera, próby wodne przy dociążaniu i poszukiwaniu właściwej akcji imitacji raczka.
Zasypiałem z myślą, że powracam do pracy nad zrobieniem raczka i myślałem jak to będzie
Wczesnym rankiem zabrałem się do pracy - miałem plan zmodyfikowania woblerka. Kształt się nie zmienił. Jednak dokonałem zmiany usytuowania steru - pod ogonkiem, zmiany umiejscowienia "oczka" na kotwiczkę ogonową. Szczypce wykonałem z dwóch rodzai tworzyw sztucznych.
Najwięcej czasu musiałem poświęcić nad znalezieniem kształtu, wielkości i kąta nachylenia steru, by praca raczka była dla mnie zadawalająca oraz nad właściwym dociążeniem.
Udało mi się to jak sądzę w 80% To co Wyszło wystarczy, by przynęta prowadzona w akcji zamierzonej - ageryswnej, po dnie lub nad nim wytworzyła mgiełkę z mułu, piachu - co pobudzi do ataku okonki
Jednak w wersji ostatecznej zamierzam raczka wykonać ze szczypcami i nóżkami wykonanymi z silikonu. Tak zrobiona imitacja raczka będzie bardziej go robiła naturalnym
Mój wniosek - warto powracać do tego czego się nie skończyło !
Żeby nie było, że to rzeźba ! poniżej filmik z prezentacji pracy imitacji raczka - prototypu