Jak to było z muchą
Na początku lutego zrobiłem prototyp muszki, który posiada skrzydełka zrobione również z drewna, (zdj. nr 1). Próby i testy nie były w pełni zadawalające.
Dwa tygodnie później w tym samym formacie i wzorze zrobiłem je, ale już ze skrzydełkami z tworzywa folii, (zdj. nr 2). Ślicznie pływające na wodzie, (łowne),lecz do zastosowania tylko na super lekkim zestawie spinningowym.
Kilku z Was prosiło o zrobienie - takiej większej, "uranowej"
Tak też powstały muchy o dł. 4 cm i wadze 2,5 grama, XXL-Elki (zdj.3)
Ostatecznie całe testy przeprowadził Kol. @Tomi 803 ( właściwie przez przypadek ) i udowodnił, że ten model muszki - sprawdził się i jest łowny, za co jestem mu niezmiernie wdzięczny.
Ps. dot. testów spinnigowych chrząszcza wodnego - pływaka żółtobrzeżka.
Gdy zostały wykonane przeze mnie, po moich testach, postanowiłem nieodpłatnie 20 szt. przekazać je Tym, którzy w zamian, przekażą mi swoje spostrzeżenia i opinie z łowisk.
Moją porażką okazała się ta inicjatywa, gdyż z pośród osób, która weszła w ich posiadanie - tylko dwie osoby uczyniły to o co prosiłem, o spostrzeżenia i opinie.
Pływak...? - jest cholernie łowny lecz i wiara potrzebna jest, by odnieść sukces
Załączone pliki
Użytkownik Harjer edytował ten post 25 kwiecień 2016 - 09:01