Tak... tylko, że nie wszyscy odsądzają Was od czci i wiary za głoszenie tez sprzecznych z obiegowymi poglądami. Generalizowałeś na podstawie mojego post, w pewnym sensie zarzucając nam imbecylizm... bo nie wiemy, a gadamy. A wszystko jest oczywiste i można poszukać w źródłach innych niż internet. Nawet gdybym miał takich źródeł szukać, to w zamieszkiwanym przeze mnie "Zapizdowie" bym nie znalazł, do Olsztyna do Biblioteki Akademickiej nie pojadę, więc tak po prawdzie, to zgodnie z przeciętną logiką przyducha jednak jawi się jako zło, bo co widać... kupę śniętych ryb.
Poza tym każdy ma jakieś zainteresowania kierunkowe, które drąży z przyjemności i inne, które analizuje po łepkach nie szukając fachowych publikacji. Ty też z pewnością tak robisz. Dziwi Cie więc zachowanie innych? Wątpię.
Też tak robię? Chyba się nie znamy więc skąd takie przypuszczenie? Nie znam się na mechanice więc nawet nie wchodzę z nikim w dyskusję, tak samo jakbym miał czelność rozmawiać z prawnikiem przeczytawszy tylko parę ustaw na krzyż.
Czy Wieluń to zapizdowo, nie wypowiadam się, dla mnie nie ma znaczenia gdzie mieszkasz. Nawet będąc na swoim zapizdowie mogłem otrzymywać na świeżo książki z IRŚ, nawet te darmowo rozdawane. Chcieć znaczy móc
Akurat na ichtiologów pluje największa rzesza - wędkarze. Wiem, że co by człowiek nie mówił i tak zostanie wyzwany nawet od urzędasów opłacanych przez PZW. Wędkarze będą tkwić w swoich przekonaniach, tak było, jest i będzie. Wieloletnie pitolenie na forach jak grochem o ścianę...
Pozdrawiam
Salmo