Dzisiaj byłem wieczorem, chyba drugi albo trzeci raz w ogóle na wieczór. Wyrwałem się z pracy i o 18ej byłem na rzeką...woda podniesiona ale stosunkowo klarowna...natomiast ilość krzaków, pokrzyw, chaszczy....takiej ilości nie widziałem jeszcze. Niestety na ostatniej wyprawie dwa tygodnie temu podarłem spodniobuty i jeszcze nie odkupiłem, niestety w samych kaloszach do kolan nie bylo podjazdu do większości miejscówek...kleń 30, okoń 25 i mały boleń. Dwie nietrafione zbiórki bromby już lepszych ryb, parę spadów młodzieży i kilka kontaktów - ogólnie rybki aktywne, kto się dobrze nastawi i wejdzie do rzeki to połowi.
Pozdrawiam,
Malcz
P.S. to co się stało z borkowem to jest si-fi, abstrachuję od całej infrastruktury pod kajaki itp...idąc lewym brzegiem wzdłuż rzeki jest niebieski szlak pieszy, teraz jakiś baran kupił sobie działkę postawił przyczepę-domek holenderski i tak się ogrodził że nie ma przejścia bo plotek jest do samej skarpy...k..wa ręce opadają, zastanawiam się w ogóle czy ktos to weryfikuje?
Użytkownik malcz edytował ten post 01 lipiec 2020 - 22:51