Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Zapytanie o jedzenie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
38 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Kokosz

Kokosz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 798 postów

Napisano 11 marzec 2013 - 16:58

Na ognicho polecam:

- kanapki zawinięte w folię z alamenium (tego, co to się nie pomaluje ;) ); najlepiej jeszcze, jak jest żółty ser lub jakiś pleśniak w środku; rzuca się w okolicę żaru lub żywego ognia. 2 minutki na jednym boku, dwie na drugim i można szamać.

- pierś z kurczaka lub inszego indyka zamarynowany w domu (przyprawy jakie kto lubi); kawałki nadziane na patyk smaży się tyle co kiełbachę, a smak lepszy ...

- jabłko pieczone w żarze - pyszota.

To tak, jak ktoś ma chęć i czas pichcić nad wodą. Bo zwykle to jakiś owoc i koniecznie picie (zimą na ciepło, latem coś chłodnego) styknie na dzień łowienia.


Użytkownik Kokosz edytował ten post 11 marzec 2013 - 17:00

  • platynowłosy lubi to

#22 OFFLINE   patronservice

patronservice

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 243 postów
  • LokalizacjaKielce

Napisano 11 marzec 2013 - 17:25

A ja na długie, jesienne wieczory nad wodą polecam kociołek, co prawda nie jest to szybka potrawa ale dobór składników prosty, co kto lubi. Ja osobiście polecam trochę karczku, boczku i ewentualnie kiełbasy wszystko pokroić byle jak do tego warzywa też wybór duży, dla mnie osobiście podstawa to cebula, papryka, marchew, pietruszka no i oczywiście ziemniaki,

wszystko wymieszać z niewielką ilością oleju lub oliwy przyprawić solą, pieprzem. Kociołek wyłożyć cienko pokrojoną słoninką i liścmi kapusty no i do ogniska tylko nie w środek tylko z boku w żarze aby się nie spaliło tylko powolutku dusiło, godzina do dwóch i uczta gotowa.

Zaznaczam po raz kolejny, że nie jest to co robię na każdej wyprawie, bo za dużo roboty, lecz czasami przyjemnie zrobić sobie taką ucztę i pogadać wieczorem przy ognisku o rybkach.

Pozdrawiam


  • platynowłosy lubi to

#23 OFFLINE   pawelG

pawelG

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 226 postów

Napisano 11 marzec 2013 - 19:10

A ja na długie, jesienne wieczory nad wodą polecam kociołek, co prawda nie jest to szybka potrawa ale dobór składników prosty, co kto lubi. Ja osobiście polecam trochę karczku, boczku i ewentualnie kiełbasy wszystko pokroić byle jak do tego warzywa też wybór duży, dla mnie osobiście podstawa to cebula, papryka, marchew, pietruszka no i oczywiście ziemniaki,

wszystko wymieszać z niewielką ilością oleju lub oliwy przyprawić solą, pieprzem. Kociołek wyłożyć cienko pokrojoną słoninką i liścmi kapusty no i do ogniska tylko nie w środek tylko z boku w żarze aby się nie spaliło tylko powolutku dusiło, godzina do dwóch i uczta gotowa.

Zaznaczam po raz kolejny, że nie jest to co robię na każdej wyprawie, bo za dużo roboty, lecz czasami przyjemnie zrobić sobie taką ucztę i pogadać wieczorem przy ognisku o rybkach.

Pozdrawiam

Super sprawa !Masz do polecenia jakiś kociołek który się sprawdza ?Dobrym rozwiązaniem jest duszenie w winie..Najpierw obsmażamy cebule z marchewka i miesem (najlepiej wołowina choc uzywalem tez indyka).kawałki wyrzyw moga byc spore i chaotycznie posiekane,mięsa już drobniej.Następnie zalewamy winem(koniecznie czerwonym) i dusimu im dluzej tym lepiej ale max godz, po pol godz  delikatne mięso jak polędwica jest gotowe.Generalnie jest to proste danie pochodzące z Francji tzw wolowina po burgundzku .Co do przypraw to koniecznie sol i pieprz ,ja uzywam kminek kolendre i rozmaryn ,ale to wedle uznania .Dla mnie ostatnio danie nr jeden nie koniecznie na ryby,ale zainspirowany tematem kupuje kocioł i zrobię w terenie.pozdrawiam


Użytkownik pawelG edytował ten post 11 marzec 2013 - 19:16

  • platynowłosy lubi to

#24 OFFLINE   patronservice

patronservice

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 243 postów
  • LokalizacjaKielce

Napisano 11 marzec 2013 - 19:28

Super sprawa !Masz do polecenia jakiś kociołek który się sprawdza ?Dobrym rozwiązaniem jest duszenie w winie..Najpierw obsmażamy cebule z marchewka i miesem (najlepiej wołowina choc uzywalem tez indyka).kawałki wyrzyw moga byc spore i chaotycznie posiekane,mięsa już drobniej.Następnie zalewamy winem(koniecznie czerwonym) i dusimu im dluzej tym lepiej ale max godz, po pol godz  delikatne mięso jak polędwica jest gotowe.Generalnie jest to proste danie pochodzące z Francji tzw wolowina po burgundzku .Co do przypraw to koniecznie sol i pieprz ,ja uzywam kminek kolendre i rozmaryn ,ale to wedle uznania .Dla mnie ostatnio danie nr jeden nie koniecznie na ryby,ale zainspirowany tematem kupuje kocioł i zrobię w terenie.pozdrawiam

Konkretnego modelu kociołka ci nie polecę bo sam używam starego, wygrzebanego z piwnicy. Naturalnie musi być żeliwny, dostępność duża na pewno znajdziesz coś na allegro.



#25 OFFLINE   patronservice

patronservice

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 243 postów
  • LokalizacjaKielce

Napisano 11 marzec 2013 - 19:38

A ja na długie, jesienne wieczory nad wodą polecam kociołek, co prawda nie jest to szybka potrawa ale dobór składników prosty, co kto lubi. Ja osobiście polecam trochę karczku, boczku i ewentualnie kiełbasy wszystko pokroić byle jak do tego warzywa też wybór duży, dla mnie osobiście podstawa to cebula, papryka, marchew, pietruszka no i oczywiście ziemniaki,

wszystko wymieszać z niewielką ilością oleju lub oliwy przyprawić solą, pieprzem. Kociołek wyłożyć cienko pokrojoną słoninką i liścmi kapusty no i do ogniska tylko nie w środek tylko z boku w żarze aby się nie spaliło tylko powolutku dusiło, godzina do dwóch i uczta gotowa.

Zaznaczam po raz kolejny, że nie jest to co robię na każdej wyprawie, bo za dużo roboty, lecz czasami przyjemnie zrobić sobie taką ucztę i pogadać wieczorem przy ognisku o rybkach.

Pozdrawiam

A jeszcze jedno, pod koniec na około 30 minut przed zakończeniem duszenia można dodać pomidorki ;)



#26 OFFLINE   francisco scaramanga

francisco scaramanga

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1245 postów

Napisano 11 marzec 2013 - 19:49

Jakieś dziesięć lat temu na jednym z kilkudniowych wypadów zaserwowałem kumplom duszoną cebulę z jajkiem. Miałem harcerski kociołek, jakieś 8 litrów pojemności. Skroiłem i poszatkowałem 5 kg cebuli (mały worek). Dusiłem aż puściła delikatny złocisty kolorek, musi być miękka, delikatna w smaku. Cebula w trakcie duszenia mocno siadła robiąc miejsce dla kilkunastu świeżych jaj. Całość dobrze wymieszałem do momentu ścięcia się białka, posoliłem, do smaku podlałem MAGI. Podane z bagietką + świeżutkie masełko. Jako, że towarzystwo było głodne zawartość garnka zniknęła w mig. Każdy brał dokładkę, było pyszne i duuuużo. Koledzy nie uwzględnili jednego, wątroby nadszarpnięte wiekiem nie wytrzymały konfrontacji z tą jakże pyszną a zarazem zdradziecką potrawą. Po upływie kwadransa - dwóch nad obozem przetoczyło się tornado a pobliskie zarośla zostały ostro spacyfikowane. Morał - potrawa była wyśmienita jednak we wszystkim należy zachować umiar, szczególnie gdy podroby do najmłodszych nie należą... Nawet dzisiaj hasło "duszona cebula" kumple kwitują szelmowskim uśmiechem... ;)

 

Ta cebula brzmi smakowicie, ale w jednym namiocie po trzeźwemu to chyba raczej trudno wysiedzieć ;)



#27 ONLINE   Tomasz K

Tomasz K

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 839 postów

Napisano 11 marzec 2013 - 20:33

Kto by tam o jedzeniu myślał, gdy ryba bierze..; a jak już nie da się inaczej to zjadam wszystkie śmieci, naprędce w Lidlu kupione. A ogniska chce się czasem, oj chce...



#28 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 11 marzec 2013 - 21:12

Ta cebula brzmi smakowicie, ale w jednym namiocie po trzeźwemu to chyba raczej trudno wysiedzieć ;)

 

Każdy z uczestników zasiadki miał własne M1. W moim stało łóżko FOX-a gdzie lepiej sypiałem jak w domu, do tego całe zaplecze gastronomiczne + inne wygody...



#29 OFFLINE   francisco scaramanga

francisco scaramanga

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1245 postów

Napisano 11 marzec 2013 - 21:30

ot proszę all inclusive.



#30 OFFLINE   proraf

proraf

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 346 postów
  • LokalizacjaGorzów Wlkp
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:預言者

Napisano 11 marzec 2013 - 22:03

ja tam na ryby biore posiłek z 5 dań-kanapka i czteropak piwa  :D ,a na serio to czasami ognisko i kiełbasa z cebulą,lub kaszanka z cebula w folii aluminiowej,pieczone obok ogniska,a na koniec ziemniaczki z żaru.



#31 OFFLINE   Kaemel

Kaemel

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 194 postów

Napisano 11 marzec 2013 - 22:09

Super sprawa !Masz do polecenia jakiś kociołek który się sprawdza ?Dobrym rozwiązaniem jest duszenie w winie..Najpierw obsmażamy cebule z marchewka i miesem (najlepiej wołowina choc uzywalem tez indyka).kawałki wyrzyw moga byc spore i chaotycznie posiekane,mięsa już drobniej.Następnie zalewamy winem(koniecznie czerwonym) i dusimu im dluzej tym lepiej ale max godz, po pol godz  delikatne mięso jak polędwica jest gotowe.Generalnie jest to proste danie pochodzące z Francji tzw wolowina po burgundzku .Co do przypraw to koniecznie sol i pieprz ,ja uzywam kminek kolendre i rozmaryn ,ale to wedle uznania .Dla mnie ostatnio danie nr jeden nie koniecznie na ryby,ale zainspirowany tematem kupuje kocioł i zrobię w terenie.pozdrawiam

Polecam w ten sam sposób zrobić udka w piwie, warzywka przyprawy do tego ziemniaki w ćwiartki lub jeśli młode to całe, zalać jednym piwem najlepiej wychodziło z "dębowym" lub "strongiem".

 

Polecam:)


  • platynowłosy lubi to

#32 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4892 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 12 marzec 2013 - 20:19

Ależ Kazimierzu , nadzwyczaj często nieekologicznie znaczy niegłupio :) Czy nocleg Pod Świerkami zyska przy konserwie na zimno ? No pomyśl ..



#33 OFFLINE   stoner

stoner

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1535 postów
  • LokalizacjaJaworzno
  • Imię:Irek

Napisano 13 marzec 2013 - 06:45

Ja panowie to mam taki patent: pospawałem sobie ruszta z elektrod do nierdzewki do tego 4 podpórki (prawie takie jak do wędki).

Ustawiam ruszta na podpórkach i gotowe. Zakupiłem chyba w realu albo w carefourze garnek typu wok,  za 25 zyla, dorobiłem pokrywkę z blachy aluminiowej i już cztery latka na nim śmigam (nie tylko na rybach). pichciłem  w nim wszystko, od zup po ziemniaki pieczone a nawet bigos.  Garnek pokryty jest jakąś powłoką (nie znam sie) i rzadko cosik przywiera, poza tym jest lekki.

No i czajniczek obowiązkowo, bo bez kawusi na rybkach to ciężko przepykać.

Jedzenie z grila totalnie mi obrzydło. Czasami nad wodą  przez 24h czuć tą woń, a syf walający się wszędzie w postaci tacek ,talerzyków itp. przyprawia o ból głowy.

 

Narobiliście mi smaka na to Wasze jedzonko :D


  • platynowłosy lubi to

#34 OFFLINE   Byniek

Byniek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 241 postów
  • LokalizacjaWyszków
  • Imię:Zbigniew
  • Nazwisko:Kołczyk

Napisano 29 marzec 2013 - 17:51

Zapomnieliście panowie o pachwinie wędzonej /podcipie/ lepsze od boczusia i tańsze. STONER zamiast tacek polecam deseczki z drewna liściastego.podpatrzyłem na filmach wędkarskich.



#35 OFFLINE   wsw1515

wsw1515

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 262 postów
  • LokalizacjaZielona Góra
  • Imię:Kuba

Napisano 29 marzec 2013 - 18:51

Ja jak nie przygotuje sobie dzień wcześniej jakiś wypasionych kolorowych kanapeczek,to biorę bułki do tego jakiś pasztet i berlinki i tym napycham te bułki bez składu i ładu nad woda i też wchodzą.Szczególnie po paru godzinach łażenia.



#36 OFFLINE   stoner

stoner

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1535 postów
  • LokalizacjaJaworzno
  • Imię:Irek

Napisano 29 marzec 2013 - 18:55

Zapomnieliście panowie o pachwinie wędzonej /podcipie/ lepsze od boczusia i tańsze. STONER zamiast tacek polecam deseczki z drewna liściastego.podpatrzyłem na filmach wędkarskich.

Dlaczego polecasz mi tacki skoro takich nie używam. Mam miskę albo talerz, który póżniej mogę umyć, nie wywalając go.

Widocznie niedokładnie przeczytałeś posta :)


Użytkownik stoner edytował ten post 29 marzec 2013 - 18:57


#37 OFFLINE   makamba

makamba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3151 postów
  • Lokalizacjaz ortalionu
  • Imię:Bartosz

Napisano 29 marzec 2013 - 19:18

podcipie/ lepsze od boczusia i tańsze. 

Z różnych "podcipii" się w życiu jadało , ale żeby od razu z wędzonej... :rolleyes:  :lol:

No chyba,że chodzi o taką z solarium? :huh:


  • Marcin Rafalski i woblery z Bielska lubią to

#38 OFFLINE   stoner

stoner

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1535 postów
  • LokalizacjaJaworzno
  • Imię:Irek

Napisano 29 marzec 2013 - 19:55

:D :D :D



#39 OFFLINE   Kamil Z.

Kamil Z.

    Ekspert

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPipPip
  • 5317 postów
  • LokalizacjaWałbrzych/Wrocław
  • Imię:Kamil

Napisano 13 czerwiec 2013 - 22:29

Z różnych "podcipii" się w życiu jadało , ale żeby od razu z wędzonej... :rolleyes:  :lol:

No chyba,że chodzi o taką z solarium? :huh:

Chyba, że opaloną, niczym golonkę przed duszeniem? :D Ale to trochę hardcor'e, skoro jest wosk, plastry, czy inne depilatory....






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych