Tak Jacku, to podesłał mi Krzysztof Zieliński.
Wiem, że Simo był namiętnie zjadany przez Lenoki. Niestety żadna z przynęt nie wróciła.
Rzeka zabrała za szybko Fario 150 i Simo 120, a łowiły podobno świetnie.
...i to jest dla mnie najważniejsza informacja. Druga informacja była taka, że Fario 150 to bardzo dobry wobler na duży nurt. Natomiast jest potrzeby jeszcze jeden wobler na głębokie krótkie wolniaki za drzewami. Duży wobler, który musi natychmiast agresywnie zapracować. Fario 150 przy wolnym prowadzeniu ma pracę po torze S, wężową z kolebaniem boków, dopiero w silnym nurcie ma zwarte szybkie ruchy o małej amplitudzie wychyleń.
Simo był moim pomysłem i zaskoczył użytkownika skutecznością
Użytkownik joker edytował ten post 14 lipiec 2014 - 19:21