Ptychoo,
Piłę taśmową trzymam kątem u znajomego w garażu. Hałas to jedno, a pył to drugie. Wraz z takim urządzeniem zakupiłem odkurzacz do odsysania pyłu. Po prostu musisz czyścić to co piła wciąga do maszyny. Wadą tej piły Swift Bas 360 jest bardzo kiepska szczelność. Szczeliny wokół osi do silnika oraz wokół końcówki do zakładania przewodu na odciąg powodują, że wciąganie pyłu przez odkurzacz nie jest tak skuteczne jak powinno być. Wymiatanie z zza drzwiczek na zewnątrz po zakończeniu cięcia nie bardzo tu wchodzi w grę, bo zapylisz wszystko w około łącznie z sobą samym. Poza tym pył zmagazynowany w maszynie zaczyna być zaciągany przez piłę na koła i rozpoczyna się transport pyłu do górnej części maszyny. Nadmiar pyłu zwiększa tarcie i piła szybciej się nagrzewa, co zmniniejsza wydajność w trakcie cięcia. Dlatego przy zakupie takiej piły polecam zakup odkurzacza. Kupiłem Karchera w dobrej cenie na aledrogo.
To co napisałeś o wielkości odpadu przy wycinaniu profilu bocznego ma znaczenie wtedy, gdy jest dużo drewna powyżej obrysu, a sam wobler ma być dość spory. Swoją piłą jestem w stanie wyciąć dość mały profil, przy czym jest to wolny proces i należy uważać na palce!
Jestem za tym by nabyć piłę taśmową tylko wtedy, gdy ją rzeczywiście wykorzystamy. W 99% przypadków jakie znam, nie jest to konieczne i może być jedynie złym wydaniem pieniędzy. Trzeba pamiętać, że częściej ludzie sięgają po szlifierki do obróbki profilu. Ten sam hałas, ten sam pył (no może trochę więcej ) i też potrzebny odkurzacz do odsysania. Poza tym obrys już jest przeszlifowany, a przy pile dopóki nie nabierzesz wprawy może być różnie
Użytkownik joker edytował ten post 03 luty 2014 - 10:41