Łodka pychówka
#121 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 10:38
#122 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 10:45
Maciek, widząc Twoje zaangazowanie w konserwację, Twoja popływa 5x dłużej! Oczywiście zakładając, że sam surowiec do produkcji był właściwy.
Jak narazie to ide na łatwizne z pokostem bo jednak impregnacja olejem lnianym troche czasu zajmuje
Moze w przyszłym sezonie zrobie to tak jak trzeba.
#123 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 10:53
Oj Maciejowaty, chyba mego Smiganta emeryturka pomału dopada.. W sumie to już czas po ponad dwudziestu latach ciężkiej służby na wiślanych bezkresach...
Taki następca by się przydał....
W Yachtklubie cumuje??
[/quote]
Parkuje w Silurusie.
20 lat to kawałek czasu ,ale zastanawiam się dlaczego szwedzkie drewniane łodki wytrzymują w dobrej kondycji 5x dłużej!
Chyba nasze rodzime sposoby konserwacji nie są za dobre
Myśle ,że jeżeli pokost lniany zamienimy na olej lniany z terpentyną a przepalony olej samochodowy na smołe drzewną możemy przedłużyć żcie naszych pychóweczek o ładnych kilka lat.
[/quote]
Pokostu nie używam.. Smoły drzewnej nie udało mi się namierzyć. A olej silnikowy zamieniłem na dziegć sosnowy..
Wydaje mi się, ze jakość drewna użytego do budowy ma zasadnicze znaczenie...
#124 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 11:22
Oj Maciejowaty, chyba mego Smiganta emeryturka pomału dopada.. W sumie to już czas po ponad dwudziestu latach ciężkiej służby na wiślanych bezkresach...
Taki następca by się przydał....
W Yachtklubie cumuje??
[/quote]
Parkuje w Silurusie.
20 lat to kawałek czasu ,ale zastanawiam się dlaczego szwedzkie drewniane łodki wytrzymują w dobrej kondycji 5x dłużej!
Chyba nasze rodzime sposoby konserwacji nie są za dobre
Myśle ,że jeżeli pokost lniany zamienimy na olej lniany z terpentyną a przepalony olej samochodowy na smołe drzewną możemy przedłużyć żcie naszych pychóweczek o ładnych kilka lat.
[/quote]
Pokostu nie używam.. Smoły drzewnej nie udało mi się namierzyć. A olej silnikowy zamieniłem na dziegć sosnowy..
Wydaje mi się, ze jakość drewna użytego do budowy ma zasadnicze znaczenie...
[/quote]
A czym zabezpieczasz środek lodzi?
TRTJRA=smoła sosnowa=smoła drzewna=dziegć sosnowy
http://www.arkadiafa...oje/index2.html
#125 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 11:39
Dokładnie PIX Liquida. Preparat w hurtowniach weterynaryjnych. Służy miedzy innymi do smarowania końskich kopyt.. Rozpuszczam go w terpentynie i hajda na dechy..TRTJRA=smoła sosnowa=smoła drzewna=dziegć sosnowy
http://www.arkadiafa...oje/index2.html
A dziury i szczeliny tradycyjnie - pakuły i cienko lepik
#126 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 11:50
Podamy link rozwiewa wszelkie wątpliwości dotyczace konserwacji - co, skąd, za ile. Rozumiem, że środek - najlepszy i najbardziej czasochłonny - olej lniany?
#127 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 11:58
Pytanie, czy środek do kopyt nie zawiera dodatków. Mnie Maciek przekonał do zamiany drewnochronu na pokost lniany (plus terpentyna), jeszcze trochę rozmów i będzie olej lniany...
Z tego co ja się dowiedziałem to drewnochronu(bezbarwnego i bez wosku) mozna uzyc jakos dodatkowego zabezpieczenia przed czynnikami biologicznymi typu grzyby,plesnie itp.
Nie jest podobno idealny jako głowny impregnat.
Pokost lniany to olej lniany wzbogacony min. o substancje przyspieszające schniecie i przez to jest wygodny ale nie nasączy drewna tak gleboko jak czysty olej lniany,któy nakładany warstwami pozwala przesączyć grube deski.
Jest jeszcze LJUS TJROLJA i ta mieszanka też jest podobno dobra do skutecznego zabezpieczenia środka łodzi.
#128 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 11:58
I jakoś odwagi zbrakło...
#129 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 12:02
Pytanie, czy środek do kopyt nie zawiera dodatków. Mnie Maciek przekonał do zamiany drewnochronu na pokost lniany (plus terpentyna), jeszcze trochę rozmów i będzie olej lniany...
Podamy link rozwiewa wszelkie wątpliwości dotyczace konserwacji - co, skąd, za ile. Rozumiem, że środek - najlepszy i najbardziej czasochłonny - olej lniany?
No ja niestety ciagle mam wątpliwosci.
Szwedzi swoje łdzie(podobne gabarytowo do naszych pychówek ,ale szersze i z maszcikiem) robią całe smołą sosnową, ale z tego co słyszałem można się dlugo po impregnacji ubrudzic.
Jachty nasaczaja olejem lnianym ,ale tam dochodzi jeszcze lakier ,wiec...
#130 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 12:09
Widziałem kilka pychówek potraktowanych pokostem. Nawet na ognisko się nie nadawały.. Nieumiejętnie położony pokost tworzy szklistą powłokę nieprzepuszczającą powietrza. A nieoddychające drewno w środowisko wodnym szlag trafia nadzwyczaj szybko..
I jakoś odwagi zbrakło...
Noi wez badz tu mądry
W kwietniowym numerze WŚ Marek.Sz opisuje impregnacje łodzi właśnie mieszanką oprartą na ..pokoście
#131 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 12:17
Widziałem kilka pychówek potraktowanych pokostem. Nawet na ognisko się nie nadawały.. Nieumiejętnie położony pokost tworzy szklistą powłokę nieprzepuszczającą powietrza. A nieoddychające drewno w środowisko wodnym szlag trafia nadzwyczaj szybko..
I jakoś odwagi zbrakło...
[/quote]
Noi wez badz tu mądry
W kwietniowym numerze WŚ Marek.Sz opisuje impregnacje łodzi właśnie mieszanką oprartą na ..pokoście
[/quote]
Jak ktoś nieumiejętnie rowerem będzie jeździł, to też krzywdę sobie zrobi
#132 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 12:59
Widziałem kilka pychówek potraktowanych pokostem. Nawet na ognisko się nie nadawały.. Nieumiejętnie położony pokost tworzy szklistą powłokę nieprzepuszczającą powietrza. A nieoddychające drewno w środowisko wodnym szlag trafia nadzwyczaj szybko..
I jakoś odwagi zbrakło...
[/quote]
Noi wez badz tu mądry
W kwietniowym numerze WŚ Marek.Sz opisuje impregnacje łodzi właśnie mieszanką oprartą na ..pokoście
[/quote]
Jak ktoś nieumiejętnie rowerem będzie jeździł, to też krzywdę sobie zrobi
[/quote]
LAMINAT! LAMINAT!
#133 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 13:31
LAMINAT! LAMINAT!
Jasne, że patrząc na niektóre wypasione konstrukcje kolegów serducho może zakłuć..
Ale z drugiej strony praca przy pychówce ma coś z harleyowca, który pieczołowicie szmatką dopieszcza każdą śrubkę..
Drewno ma duszę!!
Chyba że chodzi nam o tylko o sprzęt pływający dostarczający nas do miejsca żerowania ryb...
#134 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 13:45
LAMINAT! LAMINAT!
[/quote]
Jasne, że patrząc na niektóre wypasione konstrukcje kolegów serducho może zakłuć..
Ale z drugiej strony praca przy pychówce ma coś z harleyowca, który pieczołowicie szmatką dopieszcza każdą śrubkę..
Drewno ma duszę!!
Chyba że chodzi nam o tylko o sprzęt pływający dostarczający nas do miejsca żerowania ryb...
[/quote]
Pychówka to świetna przygoda ,ale nie dla każdego.
To tak jak jazda klasykiem motoryzacji, ma swoje minusy ,ale daje dużo frajdy
Dla mnie prace przy łodzi to fajny wstęp w sezon i wypełnienie oczekiwania na maj:)
#135 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 14:29
#136 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 16:57
#137 OFFLINE
Napisano 20 kwiecień 2009 - 19:33
Odkąd sprzedałem swoją pychówę stoi u mnie zestaw młodego konserwatora łodzi drewnianych i nikt nic nie chciał.
Dzięki temu, że moją pychówkę szkutnik nieco schrzanił przy wykonaniu w krótkim czasie musiałem stać się domorosłym specjalistą od uszczelniania i impregnacji.
Cały czas do wzięcia jest zestawik w postaci:
- sznur konopny
- kliny do upychania
- ze dwie puszki pokostu
- lepik
i inne badziewie już nie pamiętam co tam było, ale Ci którzy pomagali (jeszcze raz stokrotne dzięki) pamiętają.
Pokost do impregnacji jest super ale trzeba go podgrzać.
Już było ale tak dla przypomnienia, aż mi się łezka w oku kręci:
#138 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2009 - 17:59
Przez telefon to obgadaliśmy, ale tu też napisze.
Lepik służy wyłącznie do uszczelnienia szczelin między deskami. Nakładanie go w jakikolwiek sposób na całe dno jest moim zdaniem błędem.
Podstawą jest umożliwienie oddychania deskom.
#139 OFFLINE
Napisano 21 kwiecień 2009 - 21:17
Wcale się nie dziwę ,ze jeśli ktoś zainwestował w pychówkę dużą kwotę to chciałby aby mu ona służyła przez całe życie,ale to jest nierealne z różnych względów.
#140 OFFLINE
Napisano 22 kwiecień 2009 - 05:55
Też jestem tego zdania.. Ale jak widać są różne szkoły....Nakładanie go w jakikolwiek sposób na całe dno jest moim zdaniem błędem.
Podstawą jest umożliwienie oddychania deskom.