Kilka sezonów temu po pierwszym spojrzeniu na JB uświadomiłem sobie, że nie uda mi się przeczytać wszystkiego w jedną noc. Mnogość tematów, artykułów i rozwinięta treść (podziwiam) – przytłoczyła mnie na tyle by spowodować w moim przypadku bierne aczkolwiek systematyczne uczestnictwo na tym forum. Choć osobiście nie przepadam za „odgrzewaniem kotleta” to jednak pozwolę sobie na przypomnienie mojego pierwszego, zamieszczonego tutaj posta.
Przeglądając to forum nie sposób przeoczyć faktu istnienia bardzo licznego (przynajmniej jak dla mnie) grona, czynnie biorącego udział w dyskusjach. To zupełnie odwrotnie niż w moim przypadku- podoba mi się i zazdroszczę, jednak do rzeczy.
Do napisania tych kilku słów zmobilizowany zostałem przez Piotra, Skalka który po prostu stwierdził „mówią o tobie”.Tak więc, mam na imię Waldek
Uploaded with ImageShack.us
i nie czuję się producentem woblerów, co wcale nie oznacza że ich nie wykonuję. Od samego początku moje woblery posiadały pewną wizualną cechę, wyróżniającą je od reszty woblerów jaką znałem, czy widziałem a mianowicie- przy niewielkiej długości 17/20/23 i 26mm mocowałem część obciążenia poza korpusem. Dla określenia tego typu obciążenia Piotrek w jednym z swoich postów, użył określenia „protoplasta”. Dla takiego twórcy przynęt jak ja to szczególny komplement za który, dziękuję. Mało tego sprawia mi również ogromną satysfakcję fakt, że tak wiele osób wymieniło mnie jako przykład i traktuje moje wyroby jako te które są tak dobre by chcieć i próbować, oczywiście na miarę swoich możliwości- skopiować je.
Uploaded with ImageShack.us
Kilka słów na temat samego woblera. W moim przypadku powstały po to by sprostać konkretnym warunkom. Choć wykonuję je ręcznie to są powtarzalne!. Przy identycznym kształcie korpusu stosuję różne:
stery
Uploaded with ImageShack.us
kąty mocowania sterów
Uploaded with ImageShack.us
rodzaje stelaży
Uploaded with ImageShack.us
wielkości i rozmieszczenie obciążenia
Uploaded with ImageShack.us
Najfajniejsze w tym wszystkim jest to że na drodze porównań czyli:
dalej czy bliżej
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
szerszy czy węższy
Uploaded with ImageShack.us
w sterze czy korpusie itp. itd
.
Uploaded with ImageShack.us
wierzyłem w uzyskanie pożądanej pracy lecz nie przypuszczałem, że komukolwiek spodoba się ich barwa. Dlatego też w tej chwili pozwolę sobie na stwierdzenie, że przyczyną osiągania SYSTEMATYCZNIE dobrych wyników nie są cudowne przynęty, czy ciężarki lecz ich właściwe zastosowanie, rozmieszczenie jak i zrozumienie.
Uploaded with ImageShack.us
Kontując dalej- to zrozumiałe, że w powyższych postach zauważyłem próby skopiowania moich woblerów tak jak i łowienie jednego gatunku ryb w krótkim okresie. Nasuwa się pytanie, dlaczego tak wiele osób z Lublina czy okolic chce na nie wędkować? Jestem zawodnikiem klubu Expert. Posiadamy swój niewielki, skromny, klubowy temat a główną naszą ideą, jest chęć wędkowania z zrozumieniem. Umieszczając natomiast zdjęcia staramy się nie robić tego kosztem każdej złowionej ryb i po to tylko by móc się tym pochwalić a głównie mamy na myśli promowanie uwalnianie ich, jak i właściwe traktowanie.
Uploaded with ImageShack.us
To dwie z kilku ryby z dwóch wyjazdów, złowione na tym samym łowisku lecz nie w tych samych miejscach, które odwiedza ostatnio Jakub.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Życzę wszystkim by w trakcie wędkowania zastosowane przez Was przynęty wabiły wiele ryb.
Uploaded with ImageShack.us
Pozdrawiam Waldek.
Przytoczyłem go z wygodnictwa a zarazem tylko po to by ułatwić sobie pewnego rodzaju przedstawienie się. Usprawiedliwieniem takiego postępowania mogą być moje braki (pracuję nad nimi) gdy pomyślę o opisaniu czegokolwiek oraz czasie jaki muszę podobnym opisom poświęcać. Dlatego też powielenie to w tym konkretnym momencie uważam za konieczne i wskazane. Kontynuując nadal ten wątek chciałbym jeszcze bardziej naciągnąć całą sytuację i z tych samych powodów prosić!!! wszystkich o wyrozumiałość oraz tolerancję w czasie czytania tego co jeszcze napiszę.
Choć kalendarz wskazuje wiosnę to zerkając przez okno nadal widzę zimę. Ten stan rzeczy w tym roku trwa stanowczo za długo, potęgując jeszcze bardziej moje dłubanie. Mało tego jednym z moich noworocznych postanowień jest – poświęcić wykonaniu przynęt, więcej czasu. Uważam zarazem, że dzięki temu postanowieniu będę mógł część z moich wyrobów sprzedać użytkownikom JB (oczywiście jeśli zainteresujecie się nimi).
Tak więc przy swoim nieudolnym wyrażaniu myśli lecz zachęcony słowami moderatora „Zachęcam do tworzenia wątków autorskich wszystkich strugaczy, klepaczy, krętaczy itd.” marzę sobie o tym, że i ja znajdę wśród was swoje miejsce. Pamiętając natomiast o założeniach działu „Ideą działu jest przede wszystkim tworzenie przynęt (od fazy koncepcyjnej aż po wodowanie ich w łowisku w ostatecznej formie)” dla dokładniejszego zobrazowania, wyjaśnienia chociażby dlaczego je wykonuj, spróbuje naskrobać kilka postów, a dlatego kilka, gdyż przy swoich zdolnościach (czytaj brak zdolności) nie wyobrażam sobie jednego. Dzisiaj kończę i pozdrawiam Waldek.
Użytkownik waldekst edytował ten post 28 marzec 2013 - 01:12