Witam,
Używam Toyamę NPG 120 Ah. Teraz będzie 3 sezon. Staram się dbać o akumulator zimą trzymam w kotłowni w temperaturze domowej i co ok miesiąc podłączam do ładowania. Doskonale zdaję sobie sprawę że jest to chińszczyzna i np identyczne pod marką Koyosonic można kupić w Tokarexie. Nie narzekam na swoją baterię.
Pewnie znajdzie się jeszcze kilka innych "marek" zjeżdżających z tej samej taśmy gdzieś tam w Guangdong czy innym Ningbo. Apple też produkuje wszystko w Chinach (firma Foxconn) a i tak Iphone5 jest podobno najbardziej pożądanym telefonem na świecie. Jeżeli produkcja jest w miarę kontrolowana i powtarzalna to jestem na tak.
@Ptycho. Rozwinięcie skrótu CE bynajmniej nie oznacza China Export, odsyłam co najmniej do Wikipedii. Nie tylko chińskie produkty muszą posiadać CE jeśli mają być dopuszczone do obrotu w UE.
Rękę dam sobie uciąć że wszystkie akumulatory (no może znakomita większość) żelowe na naszym rynku pochodzą z dalekiego wschodu.
1. Łukaszu - ja nie pisałem, że Toyama to samo zło. Jest wielu użytkowników wśród wędkarzy i chwalą sobie ten akumulator.
2. Tak wiem, że prawie wszystkie produkty pochodzą z Azji. W tym moje karpiówki Yad prosto z Anglii (Chin).
3. Odnośnie CE - na codzień dbam o bezpieczeństwo pracowników, więc "trochę" kojarzę fakty.
"Oznaczenie CE i znak CE?
Skrót CE pochodzi od francuskich słów Conformité Européenne, co po polsku oznacza zgodny z dyrektywami UE. Oznakowanie CE umieszczone na wyrobie oznacza, że wyrób jest zgodny z wymaganiami wszystkich mających do niego zastosowanie dyrektyw nowego podejścia, łącznie z wymaganiami dotyczącymi procedur oceny zgodności.
Oznakowanie CE uważane jest za podstawową informację zarówno dla państw członkowskich, jak i dla stron trzecich, np. dystrybutorów, konsumentów i innych użytkowników. Państwa członkowskie powinny przyjąć, że wyrób z oznakowaniem CE spełnia wszystkie wymagania odpowiednich dyrektyw regulujących nadanie tego oznakowania. Zgodnie z tym państwa członkowskie nie mogą na swoim terytorium zabraniać, ograniczać ani utrudniać wprowadzania na rynek i oddawania do użytku wyrobu z oznakowaniem CE, chyba że to oznakowanie zostało naniesione z naruszeniem obowiązujących zasad.
Oznakowanie CE nie powinno być wykorzystywane do celów komercyjnych. Oznakowanie CE nie jest znakiem potwierdzającym pochodzenie wyrobu ani też nie oznacza, że dany wyrób został wyprodukowany w UE. Oznakowanie CE nie jest też znakiem poświadczającym bezpieczeństwo wyrobu ani jego jakość.
Wygląd znaku CE (po lewej stronie) jest dokładnie określony. Logo China Export różni się od niego tylko jednym detalem i mniejszym ostępem pomiędzy literami.
Warto dokładnie mu się przyglądać, bo są fałszerze etykiet. Niektóre importowane produkty są oznaczone logotypem CE , który do złudzenia przypomina znak CE, ale oznacza China Export.
Niedawno usłyszałem ciekawą rzecz, która miała miejsce na Międzynarodowych Targach Spawalnictwa. Pojawili się tam chińscy producenci urządzeń spawalniczych którzy oferowali swoje wyroby łudząco w niektórych przypadkach przypominające liczące się firmy w produkcji urządzeń, którzy (nie mówię wszyscy ale połowa) oferuje swoje produkty oznaczone jako CE - China Export. W katalogach tych producentów zostały zamieszczone informacje o zasilaniu spawarki 220 V lub 380 V. Producenci, których produkt jest faktycznie zgodny z dyrektywami europejskimi podają w swoich katalogach zasilania 230 V lub 400 V. W supermarketach często można spotkać wspomniane wyżej urządzenia spawalnicze Made by ChRL, są tanie i często o bardzo dobrych parametrach ale warto też pamiętać że te urządzenia mają być przede wszystkim bezpieczne."
Powyższa treśc jest zassana z e-spawalnik. Takich stron jest więcej.
4. Tak, masz rację. Według kolegi z forum (pracuje w firmie handlującej akumulatorami) większość baterii to import z Azji.
Użytkownik ptychoo edytował ten post 03 kwiecień 2013 - 07:05