Cud, miód i malina! Już naszykowałem na to cudo osobną przegródkę w pudełku, żeby się nie poobijał
Love-Bait
#2801 OFFLINE
Napisano 25 grudzień 2017 - 22:14
#2802 OFFLINE
Napisano 25 grudzień 2017 - 22:19
- Hesher lubi to
#2803 OFFLINE
Napisano 25 grudzień 2017 - 22:41
- guciolucky i Bułka lubią to
#2804 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2017 - 17:56
Enigma Big Cat
1. Egzemplarz dla Bob74
2, Jazzgarz
3.Łososoiwa w kawałku
4. Redhead
5. Perch
6.Black Magic
Wideo z pracą E. Big Cat
- guciolucky, woblery z Bielska, peekol i 4 innych osób lubią to
#2805 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2017 - 20:25
...kolorowy zawrót głowy Piotrze. Ja dziś zakończyłem sezon 2017 spacerem nad Neckiem z Enigmami. Tak by się dotlenić... do piątku
- Hesher lubi to
#2806 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2017 - 20:28
Jak go nazwałeś jerka ze śmigiełkiem? Turbo-Janusz?
- Hesher lubi to
#2807 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2017 - 20:29
#2808 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2017 - 21:18
Jak go nazwałeś jerka ze śmigiełkiem? Turbo-Janusz?
Turbuła
- Bułka lubi to
#2809 OFFLINE
#2810 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2017 - 22:18
#2811 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2017 - 22:28
#2812 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2017 - 22:34
"Lubię to" ha...ha....
Już nie będę "lajkował", tylko tak będę pisał!
#2813 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2017 - 22:34
Chciałem ☺Wiem właśnie. A Ty Big Cata nie chciałeś kiedyś przytulić? Bo już połowy nie ma...
#2814 OFFLINE
Napisano 26 grudzień 2017 - 23:36
Zawsze to jakaś odmiana. Wojtek zostały okonie jeden jazgarz i jedna łososiowa. Pisz na priv, co ma być."Lubię to" ha...ha....
Już nie będę "lajkował", tylko tak będę pisał!
#2815 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2017 - 13:53
Niejako zaproszony do tego wątku uprzejmie zapytuję: jaka jest maksymalna dawka mikrobalonu względem żywicy by przynęta nie była za krucha? Tak czytałem Twój artykuł Hesher więc znam dawkę 20% i problemy z mieszaniem
Druga sprawa to chyba już na PW jak powiększasz przynęty proporcjonalnie?
Od siebie powiem, że ładnie malujesz i dobrze, że masz formy na "masówkę" jest zdecydowanie szybciej dla Ciebie.
#2816 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2017 - 14:08
#2817 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2017 - 20:50
Pozdrawiam nick
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
#2818 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2017 - 21:03
#2819 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2017 - 16:16
Piotrek,
chcesz pogadać zamiast lajków, to przybliż nam dlaczego poszedłeś w bezstery, notabene z którymi dobrze sobie radzisz? Co spowodowało, że porzuciłeś wobki ze sterami?
Nie pamiętam, czy mi to mówiłeś, pozostali chętnie pewnie poczytają.
#2820 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2017 - 17:40
W jerki nie bardzo wierzyłem ale jeden kolega z jb się uparł na zrobienie mu terminatora i janusza w wersji jerkbait. W życiu tego w rękach nie miałem i nie łowiłem. Poczytałem trochę o obciążaniu, zrobiłem mu po sztuce i puściłem. Minęło parę dni a gość wysyła mi pierwszego pstrąga trafionego na terminatora i pisze o kilku szczupakach. Za jakiś czas dostaję foto tłustego bolka z zaporówki z terminatorem w pysku.
Myślę sobie nie no muszę i ja spróbować. Zrobiłem kilka sztuk i z jeszcze śmierdzącymi lakierem jadę nad Narew. Oram ze 3 godziny październikową rzekę i nic. Dobra, myślę sobie, lecim na bagna, takie moje starorzecze schowane za lasem gdzie nie zjeżdża mazowiecka elita gruntu i żywca bo nie widać z jednej strony wejścia ,a z drugiej pas zielska uniemożliwia wędkowanie. Dzwoni spinnerman "jak tam?" "bieda totalna, cały swój brzeg przemacałem i nic, jestem jeszcze chwilę i lecę do domu, ch. warte te jerkbaity".
Pogadliśmy chwilę, zarzucam terminatora, opada, pierwsze szarpnięcie i siada duża ryba, ale jakoś tak dużo agresywniej wali w przynętę. Po długodystansowym holu ląduję zębatego około 90+ cm. Leci z powrotem do wody i rzucam dokładnie w to samo miejsce. Dwa podbicia i siada kolejny, a ja nie wierzę. Szczupak powyżej 80 cm. Rzucam trzeci raz i myślę nie no teraz to już nie wypali. Nic. Kolejny rzut dalej na pusto, W piątym rzucie w połowie dystansu siada ostatnia "namniejsza" ryba około 80 cm z hakiem. W pięciu rzutach trzy kobyły, których czasem nie łowiłem cały sezon, na wodzie, którą już trochę spisałem na straty przez kłusoli i miejscowych dziadków, którzy mają tam domki.
Za tydzień jadę z kumplem w to samo miejsce. Zakładam szczęśliwego terminatora i nic przez jakieś pół godziny, a do przynęt dalej nie jestem przekonany, raz się mogło trafić po prostu. Zmieniam na Janusza, rzucam dokładnie w to samo miejsce co tydzień temu. Jerk opada sobie przed liliami wodnymi jedno podbicie i nagle wściekły strzał. Siada konkretna mama, że zestaw mam sprawdzony tydzień temu to się nie patyczkuję z holem, rzut był na około 40 metrów tak jak tydzień wcześniej więc hol jest jak marzenie, z drugiego brzegu starorzecza. W trakcie jeszcze poczułem jak jerk się przepiął rybie w pysku, pod tym kątem kij jest kozacki bo mimo, że taki dość potężny to czuć na nim dosłownie muśnięcie przynęty o kamyczek. Po kilku minutach wyjeżdża paj około metra długości, wydzwaniam kolegę, żeby się wrócił cyknąć mi jakieś fotki. Mówi, że nie ma takiej dużej reklamówki, odpowiadam, że ryba wraca do wody. Milknie i fotografuje
To oczywiście wszystko w telegraficznym skrócie bo i nie jerki były pierwsze, a podczepiane za grzbiet Janusze w wersji Glider/Rattlin. Bardzo fajna przynęta, do której kiedyś pewnie wrócę. Masę rzeczy się nauczyłem przez pierwsze dwa lata bo nie robiłem jednej wersji, a ryby wyjątkowo chętnie siadały jak miały ochotę żreć. Potem przyszedł jeden rok, gdzie maj zaczął się też pięknymi rybami a w połowie czerwca wszystko stanęło jak nożem uciął to i ja dałem sobie na jakiś czas spokój z jerkami i wróciłem do zabawy z liplessami. Bezstery, Enigmy to jeszcze oddzielny temat na dłuższe opowieści.
Jedną ciekawą prawidłowość zauważyłem przez te dwa lata, na jerki przeciążone siadają chętnie okonie sandacze i sumy, jerki lżejsze to zagrycha typowo szczupakowa. Teraz ostatnie wersje Janusza i Grada, które przygotowałem to właśnie lekkie jerki do powolnego łowienia. Dają bardzo fajne efekty na leniwe ryby i bedą na pewno grane też wiosną na rozlewiskach, a zapowiada sie sezon z wysoką wodą (na którą też już coś szykuję).
Ed. Jeszcze jeden mały tip, oprócz dociążania. Kolor ze zdjęć to pewniak na każdej wodzie. Jak nie wiem co założyć to na agrafkę leci czarny ze złotem.
Użytkownik Hesher edytował ten post 28 grudzień 2017 - 18:05
- woblery z Bielska, Jarasszy, pomelo (maciekd) i 3 innych osób lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych